Jak znasz angielski to tutaj wszystkie wady i zalety sa dobrze wypunktowane:
Pusher configuration - Wikipedia, the free encyclopedia
Witam serdecznie
Mam pytanie odnośnie tego rozwiązania tzn jakie są wady i zalety rozwiązania ze śmigłem ciągnącym i pchającym. Ciekawi mnie też różnica wynikająca z ilości zamieszczonych łopat..gdzie jest złoty środek? Jak wpływa to na aerodynamikę,stateczność czy osiągi ?... Pozdrawiam
Jak znasz angielski to tutaj wszystkie wady i zalety sa dobrze wypunktowane:
Pusher configuration - Wikipedia, the free encyclopedia
Google , pytanie aircraft propeller blades number, pierwszy od góry wynik kwerendy:
Aerospaceweb.org | Ask Us - Number of Aircraft Propeller Blades
Dwadzieścia sekund roboty.
For every solution there is a problem.
W ramach ciekawostki, firma Adam Aircraft Industries zaprojektowała samolot napędzany jednocześnie dwoma śmigłami, pchającym i ciągnącym --
http://www.airliners.net/search/photo.search?aircraft_genericsearch=Adam%20Aircraf t
Pozdr
Zupełnie jak kilkadziesiąt lat starsza Cessna 337
Mały Ot
Przed o2 też były takie samoloty np. SAMOLOTY.PL - Wszystko o lataniu, Bilety lotnicze - Dornier Do 335 Pfeil to wiesz
Tutaj masz Dornier Do 335 - Wikipedia, wolna encyklopedia też link do niego
Ciekawa konstrukcja, inne maszyny przypomniane przez pozostałe osoby również. Ciekawe dlaczego ten układ nie zyskał popularności. Prawdopodobnie są jakieś wady. Taka, która przychodzi mi od razu na myśl to to, że tylne śmigło nie może być zbyt nisko i zbyt z tyłu. W przeciwnym razie przy starcie trzeba by się ciągle liczyć z "tail prop strike". Stąd taki a nie inny układ ogona w A-500, czy Cessny 337, Dornier też jest taki jakiś wyżłowaty. Podobno są również problemy z chłodzeniem tylnego silnika.
Za to na pewno jest jedna zaleta, w przypadku obcięcia jednego z silników nie ma problemu z asymetrycznym ciągiem. Piszą o tym w mn. Wikipedii, w opisie Cessny 337.
Może ktoś wie coś więcej dlaczego ten układ jest tak niepopularny?
No oczywiscie przy takim ukladzie tracisz z tylu naturalne miejsce na bagaz. Poza tym sa jakies dodatkowe niewygody konstrukcyjne .. magazyn FLYING mial na ten temat wiecej jak analizowali A-500 ale niestety szczegolow nie pamietam. A-500 mial bez przerwy problemy z nadwaga. Wiele tych samolotow nie zobaczysz bo firma Adam Aircraft zbankrutowala i zamknela drzwi na dobre, tych samolotow wyprodukowano garstke, zal mi tych paru wlascicieli ktorzy stracili na tym samolocie spore pieniadze.
Ostatnio edytowane przez N077GL ; 09-05-2009 o 00:04
Rozmawiałem na ten temat kilka razy z Edwardem Margańskim. Jak wiemy, jego Orka ma pchające. I on podawał dwa powody. Pierwszy - absolutnie kluczowy - wygoda. Brak śmigła przy wejściu do kabiny poprawia komfort wsiadania i ogólnego przemieszczania się wokół maszyny. Drugi - mnie ważny - to ruchy powietrza (przy pchającym powietrze jest wypychane na otwartą przestrzeń, a przy ciągnącym na płatowiec lub kadłub. Na tym się nie znam, ale Edward twierdził, że pchające może być nawet bardziej efektywne. Ale - jak podkreślał wiele razy - kluczowe znaczenie miał argument komforu
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
For every solution there is a problem.
Sam się zastanawiam. Ale jestem bardzo głęboko przekonany, że kłopoty Orki nie są związane z faktem, że ma śmigło pchające. Podstawowy problem to relacja: 2 śmigła-4 osoby. Ten samolot jest za mały na 2 silniki. To jest jednak królowa gracji i funkcjonalności na ziemi. Piękna linia, ergonomia, bagażniki z zamknięciami jak w Boeingu itd. Gorzej zachowuje się w powietrzu. Ale rzeczywiście, najgorzej wygląda to w aspekcie rynkowym. Ale tu też są pewne możliwości - np. wejście na rynek maszyn funkcyjnych zamiast GA. No ale wtedy przewaga śmigła pchającego pozwalającego wygodnie wchodzić grubemu prezesowi zupełnie traci na zanaczeniu. A może to tylko "rodzenie się w bólach" obserwowane i a A i w B. Oby, bo wiele wskazuje na to, że będę z tym samolotem dość jednoznacznie związany
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Troche chyba raczej naciagany argument z tym smiglem. Wygoda wchodzenia jest tu raczej spowodowana tym ze samolot jest gornoplatem. Podobny uklad ma samolot Turbo Commander tylko ze ma 2 klasyczne smigla ciagnace ale doprawdy nie widze strasznego problemu z tymi smiglami - znam ten samolot i nie zuwazylem aby pozycja smigiel kolidowala z wchodzeniem. Najwazniejszy pewnie powod to ze facet chcial byc orginalny a wymyslanie powodow przyszlo pozniej.
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Nie ma chyba sensu zbaczać tu w rozważania o zasługach Zasłużonych.
Niezależnie od pozycji i dokonań Margańskiego argument o układzie skrzydeł jako głównym czynniku determinującym łatwość dostępu do kokpitu jest po prostu racjonalny. Gruby prezes nie ma wyboru - żeby zająć miejsce w kabinie DA42, musi wdrapać się na skrzydło i przedefilować po nim. Niezależnie od tego, czy przykleisz silniki do statecznika poziomego, czy gdziekolwiek indziej, i czy śmigła będą pchać, czy ciągnąć.
Witek, mam jeszcze parę pytań odnośnie Orki, ale już niekoniecznie w związku z jej śmigłami pchającymi, i dlatego w tej sprawie zapraszam do GA: EM-11 Orka
For every solution there is a problem.
Wlasnie tak sie zlozylo ze ostatni numer FLYING ma na ten temat sporo. Problem wcale nie jest prosty i gosc udowadnia ze inne czynniki poza efektywnoscia smigla odegrywaja duzo bardziej znaczaca role w konstrukcji samolotu. Ale biorac pod uwage sama efektywnosc smigla - prawie zawsze smiglo pchajace ma gorsza efektywnosc co jest zwiazne z tym ze pobiera powietrze zaburzone skrzydlem (powietrze pobierane jest wazniejsze od powietrza wypychanego do tylu). Im wieksza srednica kadluba w stosunku do wielkosc smigla tym gorsze parametry smigla w ukladzie pchajacym.
Ostatnio edytowane przez N077GL ; 16-05-2009 o 03:05
Zakładki