Mając dane z rezerwacji teoretycznie może to zrobić. Myślę, że to właśnie powód dla którego linie lotnicze nagrywają rozmowy w swoich biurach.
Mam takie pytanie: co można zrobić mając cudzy e-ticket? Przeforwardowałem mój e-ticket komuś, kto okazał się oszustem. Co mi jeszcze grozi? Czy może on np. skasować mój bilet?
Ja miałem kiedyś włamanie na rezerwację Ryanair'a. Podejrzewam, że to był ktoś z forum, ponieważ tylko tutaj podawałem pewne dane swojego lotu, tzn. datę wylotu, numer lotu, a mój e-mail jest powszechnie znany.
Tym sposobem, nie poleciałem do Dusseldorfu, bo ktoś dokonał fałszywej odprawy online.
Od tamtego wypadku założyłem nowego maila na rezerwacje, którego nikomu nie podaje.
A Ryanair powinien wprowadzić lepsze zabezpieczenia, bo to głównie ich wina.
Skoro już doszło do "przechwycenia" e-biletu, to proponuję zgłoszenie takiej sytuacji w liniach lotniczych. Chyba jest to ostatnie wyjście w tej sytuacji
Cześć Marcin - kopę lat!
A napisz proszę w jakiej linii masz ten bilet, bo procedura zmian w różnych liniach wygląda różnie. Rozumiem, że ów oszust ma nazwisko, numer biletu, numer rezerwacji itd.
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Szkoda straconego lotu... Domyślam się, że ktoś wpisał błędne dane paszportowe?
Ta opcja wyświetlenia rezerwacji o której piszesz, to kompletne nieporozumienie, ponieważ praktycznie każdy niepowołany może ją wyświetlić, a co za tym idzie zrobić odprawę. Wystarczy znać podstawowe dane dotyczące czyjejś podróży. FR powinien natychmiast tą opcję zlikwidować.
Smutna prawda jest taka, że jeśli ktoś poda linii lotniczej lub w biurze podróży kod rezerwacji i nazwisko pasażera, może zrobić z rezerwacją praktycznie wszystko. Pracownik linii lub biura ma bardzo ograniczone możliwości weryfikacji danych osoby z którą rozmawia, zwłaszcza przez jeśli rozmowa jest prowadzona przez telefon. To samo jest tyczy modifykacji na stronach internetowych linii.
Pracuje w biurze podróży i liczba różnych "problemów" związanych z tym kto i po co zmienił rezerwację jest duża, właśnie dlatego, że niektórych danych nie da się weryfikować.
Radzę wziąć do głęboko do serca to co napisał Canon - chrońcie dane dotyczące swoich podróży i nie dzielcie się nimi. Bilet do Niemiec z FR to może jest i pikuś, ale gorzej będzie jak ktoś wam wytnie jakiś brzydki numer z biletem za circa 6000 zł, który w warunkach ma zapisane, że jest non-refundable
nie pocieszyłeś mnie. na razie udało mi się zmienić te dane, które umożliwiają zmianę rezerwacji via internet. czy można jakoś jeszcze się zabezpieczyć? faktycznie na infolinii trzeba było znać tylko numer rezerwacji...
Najlepiej zadzwonić do linii - niech przepiszą bilet na inny kod rezerwacji i inny nr biletu a tamten anulują. W LO/LH/BA i innych "poważnych" nie powinno to stanowić problemu.
Jeśli to FR/EZY/itp. to raczej nic nie można zrobić z tym e-ticketem - no bo przecież zmiana nazwiska kosztuje sporo a anulować się nie da.
Zakładki