Wiecej je wychylasz - wiecej sa wychylone (przynajmniej w granicach 'normalnego' latania). Nie wiem gdzie jest problem z "wyczuwaniem". Opisujesz problem ktory raczej nie istnieje.Zamieszczone przez Piotr [trzykoty
Wiecej je wychylasz - wiecej sa wychylone (przynajmniej w granicach 'normalnego' latania). Nie wiem gdzie jest problem z "wyczuwaniem". Opisujesz problem ktory raczej nie istnieje.Zamieszczone przez Piotr [trzykoty
Ostatnio edytowane przez saturn5 ; 31-01-2010 o 01:26
To może inaczej: Czy cofając dżojstik po prostu w położenie centralne, stery ustawiają się w położeniu neutralnym?
Ile położeń ma ta dźwignia: coś w rodzaju 0-1 tzn. neutralna pozycja na środku i tylko po jednej pozycji wychylnej w każdym z kierunków (o wielkości wychylenia steru decyduje czas przytrzymania dźwigni w tej nieśrodkowej pozycji),
czy jest to coś podobnego do klasycznego drążka, gdzie w każdą stronę można go wychylać płynnie (wielkość wychylenia steru jest proporcjonalna do wielkości wychylenia drążka)?
Dokładnie, to się zachowuje jak pierwszy lepszy joystick analogowy.Zamieszczone przez Piotr [trzykoty
Tak.Zamieszczone przez Piotr [trzykoty
Pozdrawiam, Pluxe
Sidestick w A320 ma zakres ruchów zbliżony do typowego joysticka - po puszczeniu wraca do neutrum. Jego wychylenie (góra/dó/prawo/lewo) zobrazowane jest (gdy samolot znajduje się na ziemi) przez mały krzyżyk na wyświetlaczu PFD (sztucznym horyzoncie). Ale: wychylenie sidesticka nie jest liniowo sprężone z powierzchniami sterowymi. Dla przykładu: podczas sprawdzania powierzchni sterowych (np. podczas kołowania) wystarczy pchnąć sidestick tylko do około połowy maksymalnego wychylenia (krzyż na PFD w połowie), by ster wysokości był w maksymalnym położeniu.
zapraszam --> www.vlatanie.blog.pl
ostatnia aktualizacja 6.03.2011
Jakby ci ktos zafundowal godzine na symulatorze 777 (ktory jest fly--by-wire) to duzej roznicy nie wyczulbys z innym samolotem - latanie jak kazde inne. Mi sie wydaje ze ktos cie zmylil ze jak fly-by-wire to jestes w pojezdzie jak jakies wojny gwiezdne z filmow Lucasa.
Nie stanowi, ustawienie lotek w pozycji neutralnej oczywiscie niekoniecznie ustawia samolot w pozycji "neutralnej", dla pilotow to oczywiste ale dla niepilotow warto o tym wspomniec.Zamieszczone przez Piotr [trzykoty
Tak trochę na marginesie, ale w większości nowych samochodów pedał gazu działa na tej samej zasadzie. Nie ma już połączenia linką do przepustnicy, a jest potencjometr i sygnał elektryczny. Można zatem porównać sobie działanie takowego urządzenia na przykładzie samochodu, co dla nas, zwykłych zjadaczy chleba jest bardziej dostępne.
Brzmi to kuriozalnie w kontekście ostatnich problemów Toyoty z pedałem gazu w ok. 7 mln samochodów. Oczywiście nijak się to ma do jakości i niezawodności produktów lotniczych.
Jednak z tego co zrozumiałem problem Toyoty wynika z mechanicznego zakleszczanie się pedału. Połączenie pedału z przepustnicą nieważne mechaniczne czy elektryczne nie ma tu większego znaczenia.
A jak wygląda sprawa w A320 z awaryjnym sterowaniem w przypadku awarii, bo jak wiadomo fly-by-wire to pełna elektronika, co jeśli nas zawiedzie?
Gdyby wysiadła cała dostępna elektronika i zasilanie to traci się sterowność, ale taki przypadek zbliża się do granicy nieprawdopodobieństwa. FBW to nie jeden komputer - w miarę degradacji (uszkodzeń) kolejnych , inne przejmują ich rolę. W najgorszym wypadku tzw. mechanical backup kontrola sprawowana jest za pomocą trymeru i steru kierunku.
zapraszam --> www.vlatanie.blog.pl
ostatnia aktualizacja 6.03.2011
i rozumiem, że trymer i ster kierunku mają już połączenia mechaniczne, a nie fly-by-wire. Czy tak to jest?
W przypadku utraty wszystkich sygnałów elektronicznych zostaje mechanical backup i jak sama nazwa wkazuje jest to połączenie mechaniczne. Sterowanie samolotem jest bardzo ograniczone (minimalne wręcz) i trudne, no ale jest
To co napisałem dotyczy A320, zdaje się że np. na A330 wygląda to już trochę inaczej (z tego co się orientuje inaczej połączony jest ster kierunku).
Ostatnio edytowane przez wegi ; 05-02-2010 o 18:36
zapraszam --> www.vlatanie.blog.pl
ostatnia aktualizacja 6.03.2011
Taaaak, na temat FBW wiele napisano i można by pewnie wieeele napisać...
Po pierwsze - są RÓŻNE systemy FBW - inny jest w Airbusie, inny w 777 a jeszcze inny w E170/190. Jednakże łączy je jedno - słowo WIRE czyli drut! I nie chodzi tu o linki sterowe a o przewody elektryczne, którymi przekazywane są sygnały od sterownic (czyli od pilota) do sterów. I dlatego mówienie o wyczuciu sterów w takich samolotach to lekkie nieporozumienie! Jak już wspomniałem - systemy są różne, choć idea jest podobna: sterownica pilota (dżojstik, wolant) - układ elektryczny wspomagany komputerami - stery (najczęściej sterowane hydraulicznie lub hydrauliczno-elektrycznie). Powyższe samoloty różnią się PRZEDE WSZYSTKIM tym środkowym elementem, a konkretnie komputerami sterującymi, bo w każdym z tych samolotów spełniają one inne, choć podobne funkcje - w końcu sterują samolotem!
Systemów z EMB170 nie znam, więc ograniczę się do porównania tych z A i B. W obu systemach wychylenie sterów WCALE nie jest proporcjonalne do wychylenia sterownic! (A są też samoloty, których systemy mechaniczne też nie przekazują liniowo położeń sterownic na stery!) Sprowadza się do tego, że powrót sterownic do neutrum wcale nie MUSI oznaczać położenia neutralnego sterów! W obu samolotach komputery mają podobne funkcje, choć realizowane są w różny sposób. Te funkcje dotyczą przede wszystkim bezpieczeństwa lotu stąd realizują (choć w różny sposób) zabezpieczenia przed przeciążeniem, przeciągnięciem, overspeedem, maksymalnym przechyleniem, poprawa stateczności; są też funkcje dodatkowe jak zabezpieczenie przed przytarciem ogonem (A340, B773), tłumienie turbulencji (A330/340/B777) - już z tego widać, że sterowanie FBW różni się od klasycznego znacząco. Sposób realizacji tych funkcji jest różny - w Airbusie system jest bardziej rozbudowany, jest więcej zabezpieczeń. W Airbusie system nie pozwala na przekroczenie powyższych parametrów, a w B777 system powoduje zwiększenie sił na sterach w momencie dochodzenia do położeń ekstremalnych, nie można wytrymować samolotu poza zakresy dopuszczalne (prędkość min/max), można nawet przeciągnąć samolot jeżeli się pilot uprze. W obu puszczenie sterów w położeniach ekstremalnych powoduje, że samolot zmniejsza np przechylenie do ok. 30 stopni, powrót z okolic przeciągnięcia do kątów poniżej krytycznych, podczas przekroczenia prędkości (Mmo/Vmmo) do prędkości nieco poniżej maksymalnej - widać więc, że jeżeli trzeba to system wychyli stery sam, bez udziału pilota tak, aby zrealizować swoje zadania. Przypadków jest dużo, trudno je tutaj rozbierać na czynniki pierwsze.
Generalnie samoloty z FBW mają jakby NA STAŁE włączonego autopilota z tym, że w fazach lotu tzw. ręcznego zamiast sterowania AP poprzez MCP/FCU steruje się sterownicami, co jest jakby bardziej naturalne dla pilota.
I jeszcze jedno - jak już kolega wspomniał, oba systemy mają tzw. mechanical backup, który generalnie nie służy do latania, a do utrzymania lotu poziomego po to, aby zresetować czy przywrócić do stanu używalności systemy samolotu. Ale systemy FBW są tak zwielokrotnione, że szczerze jakoś nie słyszałem o tym, żeby z tego ktoś korzystał....
Pozdrawiam!
Piotr
Mechanical backup:
Airbus: ster kierunku i trymer st. wysokości - linki; ster kierunku w A330/340/380(?) - elektryczny, proporcjonalny do wychylenia pedałów
B777 - trymer st. wysokości i jedna para spojlerów - linki.
Pozdrawiam!
Piotr
wielkie dzieki panom za szczegółowe wyjasnienie sprawy. A jak wyglada sprawa z fly-by-wire w B737, bo z tego co słyszałem, to w kolejnej generacji Boeing postanawia zastosować w tych maszynach system fly-by-wire oraz wprowadzić materiały kompozytowe. Czy ktoś z państwa wie coś wiecej na ten temat?
A co to znaczy, że 737 nie miał i nie ma nic, co nawet z daleka przypomina FBW?
Zakładki