No Kolego - tu mnie zawiodłeś.
Chcesz pisać pracę z tematu ogólnie mówiąc lotniczego a nie znasz procedur. NIEDOBRZE.
Witajcie,
W dzisiejszych artykule na portalu gazeta.pl (Pierwszy atak zimy: utrudnienia na Okęciu) opisane jest, że samoloty czekają na odśnieżenie pasa w powietrzu kilkanaście minut i później ląduje.
Natomiast samoloty, które nie mają wystarczająco dużo paliwa są odsyłane na lotniska zastępcze. Jak to? Nie ma paliwa na holding, a na dolot do innego lotniska jest? Wynika z tego, że kilkunastominutowa procedura holdingu żre więcej paliwa od przekierowania na innych port i dolot z podejściem tam?
Czy chodzi o to, że np latanie na mniejszej wysokości + klapy powoduje zwiększone użycie paliwa niż dolot do lotniska zastępczego? Przecież np z Okęcia lata się na Pyrzowice lub Balice? A to jest godzina lotu. Holdingu jest kilkanaście minut.
Więc jak to jest? Fizyka i paliwo czy pismackie bzdury?
No Kolego - tu mnie zawiodłeś.
Chcesz pisać pracę z tematu ogólnie mówiąc lotniczego a nie znasz procedur. NIEDOBRZE.
Ostatnio edytowane przez Raffij ; 29-11-2010 o 15:19 Powód: ort
Marek156-DPWAW
co do paliwa polecam poczytac
myFTO | Block Fuel & More…
pzdr
paliwo w momencie oderwania od ziemi-jest sumą kilku składowychlaicyzując)paliwa na przelot,paliwa na holding;paliwa na dolot+kapitańskie extra.
Nie masz gwarancji czasu pozostania w holdingu,mozesz nie zdązyć z kolejką itd...
Fuji S2500HD.
Ale co w tym dziwnego? W nieskonczosc nie mozna latac wiec paliwo na holding sie kiedys konczy. A to, ze ma na dolot na zapas i nie wykorzystuje tego na holding to chyba logiczne... No chyba, ze wolalabys zuzyc cale paliwo w oczekiwaniu nad lotniskiem, ze moze akurat uda sie wyladowac?
Przede wszystkim warto jednak na forum lotniczym wyrazac sie prawidlowo. Samoloty nie sa "odsylane" ani "przekierowywane" - odlatuja na podstawie decyzji zalogi wypracowanej wraz z operatorem.
Dajwertowane są
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Ale dopiero po kanselacji instrukcji holdingu.
Marek156sw, pragnę zauważyć, że pisać będę z tematu PRAWA lotniczego. Ni to procedury, ni to techniczna praca. Ale cóż, prawo do swojej opinii masz ;] Bardzo pomocny Twój post swoją drogą, dziękuję za cenną opinię.
thewho, tak, no skończy się. Ale pytam w kontekście artykułu, gdzie napisano, że oczekuje się po kilkanaście minut, bo tyle trwa mniej więcej odśnieżenie pasa. A dolot na np Katowice 50-60 min?
Quantas i gaugan - Dziękuję za merytroczną odpowiedź, już jaśniej.
Czyli w praktyce pewnie ATC uznało z kapitanem, że nie ma sensu czekać przy możliwej kolejce na lotnisku i od razu niektóre loty ekspediowała na zapasowe?
ATC nie ma tu nic do uznawania. Podaje jedynie warunki plus prognozy. Decyzje podejmuje zaloga. Dlatego nie ma mowy o "odeslaniu" czy "przekierowaniu" (co sugeruje, ze to wlasnie ATC "odsyla).
Ah tak, teraz jest pełna jasność.
No ale dalej nie rozumiem co w tym dziwnego, ze na dolot ma sie wiecej paliwa niz na holding? Juz nie mowie o znajomosci przepisow lotniczych tylko tak na logike jaki ma zwiazek jedno z drugim?
Jak czekasz na kogos kto ma Ci przekazac np jakies dokumenty i i umowiles sie w kawiarni na godzine 10 (planowany przylot na lotnisko docelowe) a nastepne spotkanie masz o godzinie 11 przy czym dojscie do nastepnego lokalu zajmuje np 50 minut (tyle trwa dolot na zapas) to ile mozesz czekac zeby sie nie spoznic? 10 minut a pozniej musisz isc na nastepne spotkanie (czyli odejsc na zapasowe)
Tak wiec miales 10 minut czekania a 50 minut lotu na zapasowe Wg tego co napisales wczesniej to klient z pierwszego spotkania, ktory Cie nie zastal na miejscu tez moglbym powiedziec "ale jak to Pana juz nie ma? Przeciez czekal Pan na mnie tylko 10 minut i poszedl na nastepne spotaknie a ma Pan jeszcze 50 minut czyli mogl Pan na mnie czekac 5 razy dluzej..."
W rzeczywistosci tez jestes limitowany czasem ale ten czas mozesz sobie "kupic" lecac wiecej paliwa. Dolot na zapas dla uproszczenia zawsze mniej wiecej zajmuje tyle samo a jedyne co mozesz zmienic to ile czasu mozesz czekac nad lotniskiem docelowym. Oczywiscie moglby sie zalac po korki i by sie okazalo, ze mozesz czekac nawet 3 godziny i wiecej i wtedy faktycznie lecialbys na zapas np godzine po wczesniejszym 3 godzinnym czekaniu. Problem jest tylko taki, ze nie zawsze samolot ma na tyle udzwigu zeby zabrac tyle paliwa a po drugie nikt nie wozi tyle paliwa w czasach gdy jest tendecja do oszczedzania (ciezszy samolot wiecej wazy i wiecej pali a to kosztuje). Loty na zapas to maly procent operacji wiec raczej liczy sie paliwo na styk oczywiscie w zgodzie z przepisami i dostowaniem do tego co sie dzieje w pogodzie.
A jeśli chodzi o ceny paliwa: w samolocie pewnej linii która woziła kiedyś pocztę po Polsce (i po okolicach) widziałem lata temu rozpiskę z cenami paliw w obsługiwanych przez nią portach - procentowe zależności żeby było wiadomo gdzie drogo a gdzie tanio.
Jak się teraz tankuje? Linie mają wynegocjowane rabaty w stałych portach czy kupuje się tam, gdzie tanio plus uwzględnia się koszt lotu cięższym samolotem?
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Moze troche glupie, ale czy sie nie zdarza, ze na zapasowym trzeba postac w holdingu?
Do tego służy final reserve fuel, którego powinno być na 30/45 min holdingu po przylocie nad lotnisko zapasowe.
Pewnie sie zdarza choc takie pietrzenie przeszkod mozna ciagnac bez konca i malo to ma wspolnego z rzeczywistoscia. To tak jakbys zapytal - jak zlamalem reke co bedzie jak wybije dodatkowo zeba w drodze do chirurga? Lotnisk zapasowych moze byc kilka w poblizu, nikt nie bedzie sie pchal na lotnisko gdzie jest jakas kolejka. Piloci maja z reguly duzo wiecej mozliwosci (i moga je zrealizowac wczesniej) niz ci sie wydaje. Pilot ktory zostal zaskoczony przez taki ciag przeszkod i zostal bez wyjscia to pilot ktory popelnil bledy duzo wczesniej.
Ostatnio edytowane przez saturn5 ; 30-11-2010 o 09:56
Odśnieżanie pasa może i trwa kilkanaście minut, ale rozładowanie kolejki która się zrobiła w powietrzu może trwać np. godzinę, a za chwilę trzeba znów odśnieżyć bo napadało i znowu się wydłuża czas oczekiwania na podejście, więc czasem lepiej wybrać inne lotnisko niż ryzykować czekanie.
Załoga zanim podejmie decyzje to upewnia się czy na zapasowym jest lądowanie bez problemu. Jeżeli tam też jest akcja zima, zawsze mogą wylądować gdzieś indziej, gdzie warunki są dobre.
Zakładki