O tym, jaka trasa leciec decyduje centrum operacyjne danej linii skladajac plan lotu - oczywiscie najlepiej jest, gdy trasa jest mozliwie zblizona do ortodromy (najkrotszej linii laczacej lotnisko startu i docelowe), ale czasem trzeba leciec na okolo, np. ze wzgledu na pogode po trasie (np silne burze, turbulencje, wiatry), ograniczenia przestrzeni powietrznej itd. itp. Ale na etapie wylotu z SIN samoloty do Europy raczej beda leciec po zblizonych trasach, a separowane od siebie bede odlegloscia pozioma i/lub poziomem lotu. Oczywiscie kontrola ruchu lotniczego moze te trase zmodyfikowac, jesli zajdzie taka potrzeba.
Co do komunikacji bezposrednio pomiedzy samolotami, to istnieje taka mozliwosc ale jest to troche niepraktyczne (bo zwykle nie bardzo wiadomo kto jest kto, gdzie dokladnie sie znajduje i dokad leci). W przypadku napotkania turbulencji, czy innych pogodowych niespodzianek pogodowych samolot powinien przekazac informacje o tym kontroli ruchu, a ta z kolei innym zainteresowanym samolotom...
Jesli chodzi o autopilota w turbulencji, to zwykle sie go uzywa.
Pzdr!
Zakładki