Żeby zniwelować wznoszenie końcówek skrzydła albo po prostu "bo może".
Witam serdecznie. Mam pytanie, takie, jak w temacie. Dlaczego Airbus A380 po przyziemieniu oprócz Auto Brake, Speed Brakes i Thrust Reverser, hamuje także lotkami?
Na tych filmach widać to:
- tutaj od 2:10 (‪First Commercial Airbus A380 Flight Landing in Sydney‬‏ - YouTube)
- a tutaj od 4:12 (‪Worst! Landing of A380 Tokyo(NRT)-Singapore‬‏ - YouTube)
Żeby zniwelować wznoszenie końcówek skrzydła albo po prostu "bo może".
[Blaszak: MSI MAG Z390 TOMAHAWK, i5 9600K, 2x16GB dual, GTX1080, W10, P3D v4.5. EOS 500D+C 15-85 IS USM+C 50 1.8 STM]
No właśnie, bo rozpiętość skrzydeł A380 jest bardzo duża. Ale jest to zdaje się jedyny samolot, który w ten sposób może hamować? Wszędzie robią to tylko spoilery.
A skąd pomysł, że to ma służyć hamowaniu?
[Blaszak: MSI MAG Z390 TOMAHAWK, i5 9600K, 2x16GB dual, GTX1080, W10, P3D v4.5. EOS 500D+C 15-85 IS USM+C 50 1.8 STM]
Myślę, że wznoszenie końcówek ma tu mało do rzeczy, bo jeśli jedną lotką dopychamy skrzydło do ziemi, to drugą ciągniemy do góry...
Zresztą. hamulce aerodynamiczne mają dopchnąć samolot do ziemi podobno, więc operowanie lotkami ma tu raczej drugorzędne znaczenie. Zresztą widać, jak po wysunięciu speedbreak'ów skrzydło "siada".
Chyba, że A380 wykorzystuje lotki jako speedbreak na ziemi. O tym nie mam pojęcia.
Airbus A380 ma w ogóle bardzo specyficzną lotkę, składającą się z trzech części. Wiem, że A380 to bardzo duży samolot, więc moim zdaniem lotki są tu na ziemi wykorzystywane jako Speed Brakes.
Tę trzyczęściową lotkę można dostrzec tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=hvs256uR_Q0 od 0:32.
O ile się orientuję dobrze w A380 lotki działają w specyficzny sposób, z racji hydraulicznego sterowania, więc można je zobaczyć obie (składające się z trzech elementów każda) uniesione jak i obie opuszczone. A380 ma funkcję "lift dumping", która zwiększa docisk, przez co skraca dobieg i zapobiega "kangurowi". A380 ma również funkcję "aileron droop", kiedy to lotki opuszczają się nieco w dół wspomagając działanie klap, jednocześnie nadal pozwalając na sterowanie przechyleniem.
Dzięki.Twój post wiele wyjaśnia. Czyli można powiedzieć, że to rozwiązanie bardziej "przeciwkangurowe", niż skracające dobieg.
Nie wiem tylko, co miałeś na myśli pisząc, że lotki działają w specyficzny sposób, z racji hydraulicznego sterowania? Nie kapuję.
![]()
Specyficzny sposób z racji tego, że nie są mechanicznie połączone ze sterem, tylko jest to system fly-by-wire i mogą się dziać takie cuda jak jednoczesne uniesienie obu lotekNie jestem pewien jakie jest główne zadanie tego systemu. Na pewno ma skracać dobieg, zapobiec kangurowi i zwiększyć komfort pasażerów w czasie przyziemienia.
No tak, przecież to FBW, pełna elektronika, a przy takim sterowaniu, różne cuda można zastosować. Taka fly-by-wire zaleta.![]()
Hmm, skoro nie ma odwracaczy na zewnetrznych silnikach, to moze faktycznie moze troche wspomoc hamowanie poprzez wspomniane uzycie lotek.
Każda metoda pozwalająca zmniejszyć siłę nośną po lądowaniu de facto zwiększa nacisk na koła i powoduje skuteczniejsze działanie hamulców - ot, cała filozofia... Wspominałem wielokrotnie, że rewers szczególnie na suchych pasach ma małe znaczenie.
Pozdrawiam!
Piotr
Zakładki