Cześć
Wydaje mi się, że podczas rozpędzania (wszystkie koła na ziemi) samolotu - przyśpieszenie odczuwane jako "wciskanie w fotel" powinno być takie same u wszystkich pasażerów. Natomiast to, że czasem ciśnie mocniej to fakt. Ale to zależy od wielu czynników: typ samolotu, masa, kierunek i siła wiatru (i pewno też masę innych) - wpływają na prędkość startową. U nas nawet długość pasa startowego się zmienia - wiadomo - na krótszym trzeba mocniej docisnąć co nieraz odczułem zanim go wydłużyli.
Howgh!
Zakładki