Daje to możliwość wykorzystania maszyny nocą. Dzięki temu nie stoi ona na płycie, a zarabia. Na krótszych Europejskich trasach, albo nie ma takiej możliwości, bo lot w obie strony jest za krótki, albo po prostu lotniska w nocy są zamknięte.
Nie tylko na Kaukaz ale często na Bliski Wschód, Cypr itd.
Poza wykorzystaniem maszyny daje to także świetne możliwości przesiadkowe w hubach bo odlot jest zwykle po ostatniej fali przylotów z Europy a przylot przed pierwszą poranną.
Tez przyczyna sa strefy czasowe. To bardzo typowe aby loty w kierunkach na wschod trwajace te 4-5 godzin przeprowadzac pora nocna i jak sie zastanowic to ma to sens. Chcesz naprzyklad leciec z Indii do Japonii - lecisz noca, ze wschodniego USA do Europy - noca.
Wejdź sobie na FR24 i zobacz( KLM, LUFTHANSA, AIR FRANCE) na trasy do Azji (Chiny, Japonia). Oni też wylatują po południu 17-20.
Bardzo nietrafiony przykład. Chiny/Japonia a Kaukaz to zupełnie inna bajka. Do Chin/Japonii wieczór jest naturalną rotacją (wylot po południu/wieczór, dolot rano/okolice południa, 2-3h na deboard/board/refuel, wylot i powrót rano/po południu - czasy LT). Dla Kaukazu już niekoniecznie (dolot jest baaardzo wcześnie rano, a wręcz w nocy). Tak jak pisano wcześniej, chodzi raczej o zrobienie rotacji wolnym samolotem, w godzinach, gdy 8h nie boli tak bardzo jak rotacja dzienna.
Pozdrawiam, Adam
Zakładki