Nie latałem na to lotnisko, ale pas 30m szerokości jest traktowany jako wąski dla A320 (trzeba mieć specjalne przeszkolenie i procedury), wiec tym bardziej jest to trudna operacja dla 757.

Podejrzewam, że tak jak pisał BUFF, próbowali skręcić w drogę kołowania i się nie wyrobili. Koniec końców znaleźli się w pozycji, w której nie mogli pojechać dalej. Mogli albo czekać na ciągnik blokując pas na nieokreślony czas, albo zadziałać niestandardowo i trochę cofnąć. Ja nie widzę w tym nic zdrożnego - wszystko było bezpieczne, a zagrożenie FOD na pasie jest raczej niewielkie. Natomiast fakt, gdyby doszło np. do uszkodzenia silnika, piloci musieliby wziąć to „na klatę”...