Linia raczej nie ma możliwości sprawdzenia Twojej umowy z bankiem, więc jedynie mogą zweryfikować czy numer itp się zgadza.
Witam,
kupując bilet w Lufthansie zaznaczyłem opcję płatności kartą kredytową, po czym wpisałem dane karty debetowej MasterCard (wypukła). Transakcja została zaakceptowana, bilety kupione. Mam tylko pytanie. Czy to znaczy, że wszystko jest w porządku. Nie będę miał problemu z wpuszczeniem na pokład, gdyby tak jak piszą sprawdzili kartę? Bo teraz zacząłem się niepokoić
Pozdrawiam
Kacper
"Kiedy fruwałem pierwszy raz, poczułem życie. Nic mnie nie uciskało od spodu. Żyłem w pełni powietrza: wszędzie wokół powietrze,ani jednej bariery łamiącej powietrzne przestrzenie. Wszystko warto oddać za to, by znaleźć się w powietrzu i być żywym."
Linia raczej nie ma możliwości sprawdzenia Twojej umowy z bankiem, więc jedynie mogą zweryfikować czy numer itp się zgadza.
Nie ma różnicy czy płacisz kartą debetową, czy też kredytową. Ważne, żeby była wypukła (transakcje internetowe), a to jaki rodzaj karty, to ma jedynie wpływ jak wchodzisz na minus I to tylko dotyczy banku, czyli WSZĘDZIE możesz płacić debetową lub kredytową.
Dokładnie, różnicy nie ma. Raczej chodzi o to, że w potocznej mowie częściej się mówi karta kredytowa i tak po prostu pewnie pisało przy płatnościach za bilet.
To mnie uspokoiliście! Dzięki wielkie!
"Kiedy fruwałem pierwszy raz, poczułem życie. Nic mnie nie uciskało od spodu. Żyłem w pełni powietrza: wszędzie wokół powietrze,ani jednej bariery łamiącej powietrzne przestrzenie. Wszystko warto oddać za to, by znaleźć się w powietrzu i być żywym."
Ta linia pod względem kart jest chora co należy albo zaakceptować albo z nich nie korzystać.
O ile ja wylatując musiałem okazywać kartę, to jeden z naszych forowiczów który kupił bilety kartą ojca, musiał jechać dwa tygodnie przed wylotem z ojcem do Berlina i składać oświadczenia specjalne aby mógł wylecieć bez owej karty w kieszeni.
Dziwne to tym bardziej że linia pieniędzy nie liczy, często lata na wpół pusto (pięć na osiem moich lotów nimi) , a na pokład bez plastiku nie wpuści.
Jesli chodzi o MasterCard to duzo serwisow nie rozroznia na karte debetowa lub kredytowa, zwlaszca jesli nie pobieraja dodatkowej prowizji od zaplaty karta kredytowa (debetowka jest z reguly za darmo*)
*) Nie dotyczy LowCost
A mam jeszcze jedno pytanie. Lecąc do Stanów trzeba wypełnić jeszcze ten dodatkowy formularz na temat obywatelstwa, i miejsca pierwszego pobytu na terenie Ameryki. Do kiedy najpóźniej trzeba to wypełnić? Są jakieś terminy odnośnie tego?
"Kiedy fruwałem pierwszy raz, poczułem życie. Nic mnie nie uciskało od spodu. Żyłem w pełni powietrza: wszędzie wokół powietrze,ani jednej bariery łamiącej powietrzne przestrzenie. Wszystko warto oddać za to, by znaleźć się w powietrzu i być żywym."
Watpie, Karta debetowa i kredytowa to dwie rozne rzeczy...Dokładnie, różnicy nie ma. Raczej chodzi o to, że w potocznej mowie częściej się mówi karta kredytowa i tak po prostu pewnie pisało przy płatnościach za bilet.
Tez nie prawda. Sa miejsce ktore biora jedna ale nie druga.I to tylko dotyczy banku, czyli WSZĘDZIE możesz płacić debetową lub kredytową.
Jedyne miejsce w całym moim życiu gdzie kogoś interesował typ karty (standardowe pytanie: debit or credit) to sklepy w Stanach. Ale wierzę, ze są inne.
Czasem ma znaczenie wypukłość, ale to nie do końca pokrywa się z typem karty wg mojej wiedzy.
Natomiast okazywanie karty czy różne oczekiwania gdy w składzie flying party nie posiadacza karty, którą płacono to typowe działania antyfaudowe.
Nie tylko w USA. Spotykam sie z tym od czasu do czasu w Kanadzie, Meksyku i na Karaibach. I nie tylko sklepy...restauracje, wypozyczalnie, stacje benzynowe i wiele innych punktow.Jedyne miejsce w całym moim życiu gdzie kogoś interesował typ karty (standardowe pytanie: debit or credit) to sklepy w Stanach. Ale wierzę, ze są inne.
Czy to sa jakies poszczegolne rzadkie incydenty? Nie. Sa cale sieci ktore biora jedno a nie drugie, czesciej tylko debetowe niz kredytowe ale zdaza sie ze jest na odwrot kiedy suma sredniej transakcji jest wysoka.
Niektore nawet z pretekstem anti-fraud ktore sa nie dozwolone...np. Placac VISA/MC w USA nikt nie ma prawa tobie sprawdzic ID z wyjatkiem przy kupnie produktow z minimum wiekiem nabycia lub w urzedzie gdzie jest potrzebne potwierdzenie tozsamosci. Wchodzac do sklepu poprostu ot tak i kupowaniu nawet 10 laptopow z podpisana karta nikt nie powinien sprawdzac kim jestes jesli podpis z tylu karty jest ten sam co na rachunku.Natomiast okazywanie karty czy różne oczekiwania gdy w składzie flying party nie posiadacza karty, którą płacono to typowe działania antyfaudowe.
Mam nawet znajomego ktory pracuje w Citibank merchant QA i sciga biznesy ktore sprawdzaja bez dozwolenia ID i nakladaja na karty debetowe "minimum charge $x"
Ostatnio edytowane przez PolishAir42 ; 17-12-2012 o 00:16
To zależy mocno od kraju. W Polsce przykładowo praktycznie nigdzie nie są one rozróżniane w sklepach. Natomiast w UK są sieci sklepów gdzie kartą kredytową nie da się zapłacić, a debetową tak. Ew. od kredytowej pobierane są dodatkowe opłaty w innych przypadkach.
Piotr
W UK czasami za płatność kredytówką wołają prowizje, na przykład przy kupnie samochodu. Tak, to nie przejęzyczenie, w UK powyżej pewnej kwoty nie można płacić gotówką, więc po samochód lepiej iść z kartą.
A co do odmowy transakcji - spotkało mnie to kilka tygodni temu w Niemczech w sklepach IKEA oraz MediaMarkt. Real kredytówkę przyjmował, ale tylko na kasie samoobsługowej, bo na zwykłej kasjerki odmawiały współpracy. Z kolei stacje benzynowe problemów nie czynią.
Za granicą (poza UK) do tej pory wolałem płacić kredytówką, gdyż debetówka miała prowizję 3% od każdej zagranicznej transakcji. Z ostatnim wyciągiem kredytówka wprowadziła mi to samo.
Mozesz spokojnie powiedziec ze nie moga sprawdzac...Wbrew temu co piszesz w trakcie ostatniego pobytu w stanach o ile pamietam conajmnie 2 razy w sytuacjach bez sensu (mała kwota) prosili mnie o photo ID.
??? Nie ma limitu w UK. Powyzej 10k GBP sprawdzaja ID przez wszelkie prawa anti-money laundering.Tak, to nie przejęzyczenie, w UK powyżej pewnej kwoty nie można płacić gotówką, więc po samochód lepiej iść z kartą.
Dzis zatrzymalem sie w sieci hamburgerowej Carl's Jr w srodku CA (tereny kowbojsko pastewne ) bo bylem na dalekiej trasie i akurat glod ogarnal i to bylo najlepsze w poblizu. Co ciekawe ze wyjalem karte debitowa zeby placic a oni na to ze owszem przyjmuja ale za to mi policza chyba $0.50 za tranzakcje, a jak kredytowa to nic, cos takiego do tej pory mi sie nie zdarzylo i uznalem za niezla ciekawostke. Zmienilem na kredytowa ...
To dziwne bo debetowe maja teraz duzo mniejszy transaction fee niz kredytowe...dlatego kredytowek nie biora w Sams Club, ARCO itd.
Zakładki