O co chodzi z zamienianiem na latające cysterny?
Chciałbym zapytać jak jest zorganizowany "transport" samolotów między Ameryką i Europą gdy zakupiony samolot nie może, ze względu na krótki zasięg, sam przelecieć tego dystansu?
Czy są one zamieniane na latające cysterny, aby jednak pokonać ten dystans, czy może są rozbierane i przewożone statkami?
O co chodzi z zamienianiem na latające cysterny?
Zepsułeś zabawę
A bywa i tak, że leci się Skytruckiem z PL do Wenezueli i pompuje paliwo z beczek.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Proszę sie ze mnie nie nabijac ;p
Nie jestem biegły w sprawach lotniczych, zadałem pytanie chyba w odpowiednim dziale
Może nie bedę zakładał nastepnego wątku i zapytam:
Dlaczego czasami zdarza się przed samym startem samolotu, że załoga podaje iż lot potrwa 30-40min krócej niz bylo to napisane na karcie pokładowej? Nie zawsze, ale od czasu do czasu zdarzają mi sie takie przypadki.
Witam.Kiedyś oglądałem program Polarni piloci,o firmie Buffalo Airways.Firma sprzedała do Turcji samoloty gaśnicze Canso.Problem pojawił się w momencie kiedy trzeba było dostarczyc je do Turcji z racji tego żę zasięg nie pozwalał na przelot.poradzili sobie w ten sposób że zainstalowali na pokładzie dodatkowe zbiorniki bodaj tworzywowe,które pozwoliły na przelot przez atlantyk i dotankowanie chyba na kanarach.Nie pamiętam dokładnie jak to się skończyło ale chyba dolecieli.
W magazynie pokładowym Lufthansy był bardzo ciekawy artykuł na temat dostarczania Embraera z fabryki z Brazylii. Samolot był lekki i doleciał bez problemu do Wysp Kanaryjskich, z fabryki do wylotu nad Atlantyk było jeszcze międzylądowanie z tankowaniem "pod korek" (tak, właśnie tak napisali "filled to the brim"). Za sterami był kpt. Kemeny jeśli dobrze pamiętam nazwisko.
---
oɹ6ǝןןⱯ ɐu ǝɹnʇɐıʍɐןʞ ɯǝɟıdnʞ zɐɹ ıuʇɐʇsO
- ano dlatego, że lot netto zawsze trwa krócej, w zależności od długości bo do tego trzeba dodać czas na kołowanie, ewentualny ruch na podejściu i kolejkowanie, dojazd do bramki w miejscu docelowym, spóźnionego boardingu + zapas na zapas. Szczególnie lubią dodawać czas linie LCC aby odtrąbic fanfary na: "Another on time flight"
Pitterek
Dobra, skoro pojawił się taki wątek to bardziej interesuje mnie kwestia pogody. Dla przykładu taka Islandia duża nie jest a warunki pogodowe są tam bardzo kapryśne i szybko się zmieniajace. Teoretycznie przez kilka godzin lotu warunki sa w stanie na tyle się zmienić, że zaloga nie może wykonać miedzyladowania. Czy są jakieś dodatkowe wymogi dotyczące prognoz pogody na lotniskach na których ma się odbyć miedzyladowanie
Po pierwsze to taki samolot leci na pusto. A każdy kg mniej robi swoje. Co automatycznie zasięg takiego samolotu się zwiększa. Druga sprawa, to międzylądowania. W końcu lecą właśnie mniejsze samoloty, więc mogą lądować na mniejszych, mniej znanych lotniskach. Wykombinowanie jakiegoś dodatkowego zbiornika przy locie bez paxów też nie powinno stanowić większego problemu.
Dlatego fajnie jest czytac reportaze takich zawodowych "dostarczycieli" samolotow jak naprzyklad Bill Cox ktory w malych samolotach przelecial przez Atlantyk setki razy. Rzeczywiscie pogoda jest glownym tu czynnikiem i czasami czekaja przez cale dni (zdarzaja sie i tygodnie!) az otworzy sie wlasciwe okienko pogodowe. Okres zimy jest najgorszy. Zreszta nie tak dawno opisywali wypadek z jednym bardzo doswiadczonym angielskim zawodowym pilotem ktory odebral samolot w US z zamiarem dostarczenia do Europy ktory siedzial w jakims hotelu przy grancy US juz 3 tygodnie czekajac na poprawe pogody ale w koncu sie zezloscil i wystartowal (chcial zdarzyc na urodziny corki) i niestety zginal w ciagu godziny z powodu oblodzenia. Typowe postoje na trasie oprocz Islandii to Goose Bay i Narsarsuaq (Grenlandia) i w tym ostatnim benzyna lotnicza kosztuje mniej wiecej 3 razy wiecej niz w Stanach. Teraz latasz wyposazony w radia HF tak ze bedac na trasie mozesz pytac jaka pogoda w punkcie docelowym i modyfikowac plany jak trzeba.
Ostatnio edytowane przez saturn5 ; 29-01-2013 o 23:54
Polecam książkę "So You want to be a Ferry Pilot" autorstwa Spike'a Nasmytha. Do dostania za $3 na Amazonie.
Nie tylko: Amazon.com: Free Kindle Reading Apps
Głównie chodzi mi o zmienność pogody w czasie. Zakładam, że w przypadku "normalnego" lotu samolot może wystartować kiedy lotnisko docelowe/zapasowe przyjmuje lub będzie przyjmowało w czasie przewidywanego lądowania.
Zastanawiam się czy w przypadku takich lotów atlantyckich warunki pogodowe muszą być zachowane w czasie przewidywanego lądowania + np kolejne 6 godzin aby mówiąc wprost nie było niespodzianki.
Zakładki