Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11
  1. #1
    Awatar filipg

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Wroclaw

    Domyślnie Oblodzony pas startowy


    Polecamy

    załóżmy pweną sytuację.
    Zima, mokry pas startowy (batdzo mokry) ,temperatura nieco powyżej zera, pas o długości 2500m , na częstotliwość wieży wchodzi boeing 767(załóżmy że taki) , ma on bardzo mało paliwa a w pobliżu nie ma innych lotnisk. Nagle temperatura spada poniżej zera stopni i woda na pasie zamarza. W samolocie zostało paliwa na około 2-3 Go Around.
    Moje pytanie dotyczy tekiej właśnie sytuacji.
    Co wtedy robi się z pasem??
    Zezwala się pilotowi na lądowanie z ryzykiem że wypadnie z pasa czy inaczej??

  2. #2
    Awatar clmisiu

    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    Kraków, Gorce

    Domyślnie

    W dwie minuty temperatura raczej nie spadnie tak drastycznie, aby cały pas ot tak zamarzł.

    Co lepsze: zmienić się w duży szybowiec i rozwalić o ziemię/pas podczas podejścia, czy może spróbować wylądować z paliwem na pokładzie w takich samych warunkach?

  3. #3
    Awatar filipg

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Wroclaw

    Domyślnie

    to może źle zprecyzowałem.
    Chodzi o to zeby był oblodzony a tutaj wymyśliłem tak na szybko

  4. #4
    Behemot
    Goście

    Domyślnie

    Inspekcja pasa jest robiona co kilka godzin, w powyzszych warunkach zostalby on pokryty srodkami chemicznymi uniemozliwiajacymi powstanie pokrywy lodowej.

  5. #5
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Mimo wszystko podejmę się dopowiedzi na tak wyrafinowane pytanie, ale w zwyczajowy pokrętny sposób: co oznacza ZEZWOLENIE na lądowanie i kto podejmuje decyzję o lądowaniu - kontroler czy pilot?

  6. #6
    ModTeam
    Awatar Quantas

    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    Pyrlandia

    Domyślnie

    Temat czyszczę bo się głupio zrobiło
    Pozwolę sobie nie informowac każdego z osobna o postach z tego tematu usuniętych.



  7. #7

    Dołączył
    Jan 2007

    Domyślnie

    Faktycznie pytanie dość ekstremalne z uwagi na ten nagły spadek temperatury, ale dzisiaj miałem okazje widzieć jak dyżurny (tylko nie wiem który ) na EPPO katował hamulce w Astrze sprawdzając stan pasa co kawałek, także myślę że tak ekstremalna sytuacja że nagle jakikolwiek samolot ma tego typu problem jest niemal niemożliwa zważywszy na to że kontrola pasa w takich warunkach to priorytet i jest robiona odpowiednio wcześnie żeby wpuścić *"drogowców" na pas i sypnąć chemią.




    *celowy zwrot "drogowcy" bo jakoś tak się przyjęło że oni zawsze są winni że śnieg pada albo że jest mróz

  8. #8
    Awatar Sansei6

    Dołączył
    Oct 2007
    Mieszka w
    Siedlce

    Domyślnie

    Hmm no dziś całkiem szybko zrobiło się bardzo zimno, plus dodatkowy dość odczuwalny wiatr, który potęguje uczucie zimna zwiększając czynnik wychłodzenia, no nie ma się co dziwić, że stan pasa był tak skrupulatnie sprawczany,

  9. #9
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie Re: Oblodzony pas startowy

    Cytat Zamieszczone przez filipg
    załóżmy pweną sytuację.
    Zima, mokry pas startowy (batdzo mokry) ,temperatura nieco powyżej zera, pas o długości 2500m , na częstotliwość wieży wchodzi boeing 767(załóżmy że taki) , ma on bardzo mało paliwa a w pobliżu nie ma innych lotnisk.
    Niestety to pytanie ma strasznie duzo nierealnych zalozen a czolowym jest ze nadlatuje 767 i ma "malo paliwa" a "w pobliżu nie ma innych lotnisk". Pogoda sie nie tworzy z niczego, takie rzeczy zajmuja czas, w prognozie bylo to pewnie uwzglednione i pilot regulaminowo by mial dostatecznie paliwa aby poleciec gdzie indziej. Chyba ze powiesz ze leca na to inno lotnisko a tam jest akurat trzesienie ziemi ... mozna sie bawic w takie pytania ale z rzeczywistoscia malo to ma co wspolnego. I decyzje czy ladowac czy nie podejmuje pilot chyba ze mu lotnisko nagle zamkna.

  10. #10
    Awatar Pawel_EPWR

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPWR

    Domyślnie

    Taka sytuacja dzisiaj miała miejsce we Wrocławiu:
    Pogoda sparaliżowała wrocławskie lotnisko

    Kilka lotów odwołanych i znaczne - sięgające nawet kilku godzin - opóźnienia innych to efekt deszczu i minusowej temperatury. Pasażerowie lotów z wrocławskiego lotniska w niedzielę rano przegrali z pogodą.
    - Powodem naszych kłopotów był padający i natychmiast zamarzający deszcz, powodujący oblodzenie na całej długości i szerokości pasa startowego - tłumaczy prezes wrocławskiego lotniska Dariusz Kuś. - Do południa sytuacja została jednak opanowana, ale żeby doprowadzić pas do stanu używalności trzeba było użyć setek ton środków chemicznych.

    Do południa jednak na lotnisku panował chaos. Jeden z lotów do Warszawy, ale i te do Monachium, Dortmundu i Bristolu zostały odwołane. Samoloty do stolicy, o 5.30 i 6.20 odleciały dopiero ok. godz. 11. Kilka godzin musieli czekać również pasażerowie udający się do East Midlan z Anglii. Ich samolot - odlot planowany był na godz. 10.15 - pozwolenie na lądowanie we Wrocławiu i zabranie pasażerów dostał dopiero przed godz. 12. Podróżnych, którzy mieli rano lecieć do Glasgow specjalnie podstawione autokary przewiozły do Poznania, skąd odlecieli do stolicy Szkocji.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

  11. #11
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie


    Polecamy

    TAKA? Bez przesady, oblodzenie się zdarza na każdym lotnisku w tej i chłodniejszych strefach klimatycznych.
    "Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •