A on w ogóle jest zapisywany?? Zawsze mi się wydawało, że to taki bajer dla pasażerów aby mieli taki podgląd, ale może się mylę.
A on w ogóle jest zapisywany?? Zawsze mi się wydawało, że to taki bajer dla pasażerów aby mieli taki podgląd, ale może się mylę.
Obraz z kamer nie jest zapisywany, tylko pokazywany na monitorach w kokpicie, to samo z B777.
Pozdrawiam!
Piotr
Raczej nie dla pasażerów, ale dla załogi, żeby w sytuacji awaryjnej mogli ocenić stan kluczowych elementów "prawie wzrokowo".
Kamery z widokiem z kabiny dla pasażerów były ztcw pod koniec lat 70 w DC-10, ale zlikwidowano je po katastrofie American 191.
w kabinie kamery nie widziałem........ale pamiętam iż jak leciałem Condorem z FRA do Puerto Plata to kamery zewnętrzne w 767 pokazywały wszystkim na monitorach start i lądowanie, kamera była na przedniej goleni a po oderwaniu się obraz zmieniał się na widok pion w dół........ nie wiem czy to nadal funkcjonuje bo przy lądowaniu w zeszłym roku w Male już monitory nic nie pokazywały
Dla przykładu w Emirates: w A330 jest widok od dzioba i w dół; natomiast w A380 jest od dzioba, w dół i ze statecznika do przodu. Z tego co się również orientuję, to pomagają one również przy kołowaniu do bramki, szczególnie przy "dobijaniu".
Widzę, że mieszacie...
Kamery zewnętrzne są pomocne przy kołowaniu, w utrzymaniu się na drodze kołowania, przy zakrętach a szczególnie tych o 90 stopni i więcej. Przy dokolowywaniu do gate'u mają mniejsze znaczenie za wyjątkiem tych pokazujących kółko przednie - podstawą dla pilota jest system dokowania i/lub marshaller bo kamera nie pozwoli utrzymać odległości z dokładnością do kilku cm a system dokujący i owszem! No i najważniejsze - bez kamery można LEGALNIE parkować, a bez systemu lub marshallera - NIE! W locie praktycznie niewiele z nich pożytku. czy można bez nich? Jasne - po to szkoli się pilotów a tak poważnie - np. w B777-300ER są a w 200LR ich brak - krótszy samolot, mniejsze zagrożenie, a z drugiej strony zasady skrętu na ziemi podobne. Ponadto kamery mają szerszy kąt od standardowego tak więc interpretacja obrazu czy ocena odległości zwłaszcza na brzegach kadru wymaga wprawy.
Kamery na pokładzie są jak najbardziej coraz powszechniejsze jako element monitorujący wejście do kokpitu - teraz chyba już wszystkie nowe samoloty mają to "w pakiecie podstawowym"
I znów - póki co - kamery są poglądowe, czy to zewnętrzne czy wewnętrzne i niczego nie rejestruje się na taśmach/boxach. Był już wątek a propos rejestrowania obrazu w kokpicie, ale opór materii jest no i wymagania dotyczące rejestracji obrazu są jednak znacząco wyższe niż głosu! Ale to już przecie było...
Ostatnio edytowane przez bedrzich ; 11-06-2013 o 16:33
Pozdrawiam!
Piotr
Mnie bardzo podobały się kamery w A380,mimo,ze miałem siedzenie przy oknie i w zasadzie caly czas coś na nich oglądałem.Tu lądowanie w Dubaju.
Nie mniej jednak ogólnie wymagana jest rejestracja głosu, kamery zaś są elementem dodatkowym, w związku z czym mogą pełnić rolę ciekawostki dla pasażerów, jak i ewentualne dowody w przypadku wypadków/katastrof. Koszty pewnie też nie są zbyt wysokie w przypadku rejestracji obrazu, co za problem wsadzić gdziekolwiek dysk i zapisywać obraz?
Jeśli jednak wymagania rejestru obrazu są - to jakie? Jaka rozdzielczość, ilość fps itd.?
podpis zablokowany
O to chodzi, że NIE MA takich wymagań!
"Wsadzenie dysku gdziekolwiek" - niczego nie rozwiązuje! A przynajmniej - nie w lotnictwie
Ponadto każdy, kto nakręcił jakikolwiek film wie, jak łatwo to sknocić - zły obiektyw, brak ostrości, słabe światło, brudny obiektyw, że o rozdzielczości nie wspomnę! Zoomowanie obrazu i wyostrzanie w nieskończonść - to zdarza się tylko w filmach...
Pozdrawiam!
Piotr
A co się dzieje z takim obrazem z kamer, gdy jest sytuacja awaryjna? Np. przeciągnięcie albo beczka? Wyłącza się to czy serwuje paxom thriller na żywo?
Jeżeli wyłącza, to czy robią to piloci (mało prawdopodobne, w przeciągnięciu mają zwykle większe zmartwienia), czy jakiś automat sprzężony z instrumentami?
Owszem, owszem...
Niemniej przy dzisiejszej technice nie byłoby już problemu ze zbudowaniem odpowiednio zabezpieczonego i pojemnego rejestratora. W nowoczesnym rejestratorze CVR pamięć to chyba najmniejszy element, powiększenie pojemności dziesięciokrotnie lub więcej nie stanowiłoby problemu. Problem jest, jak napisałeś, z "oporem materii".
Może, gdy dzisiejsze niemowlęta wychowane na następcach fejzbuka i judupa zostaną pilotami, opór materii zmaleje i doczekamy się na owych następcach soczystych filmików z destrukcji kokpitu. "Cześć! Giniemy!" a nawet "ŁUBUDU!!! K***aaaaa!!! [koniec nagrania]" jest jednak dużo mniej dramatyczne.
Nie jest to przypadkiem system rozrywki z a380?
Nick nic nie oznacza a 380 w avatarze mi się ni chciał zrobić.
Zakładki