Fizykiem jestem raczej z zamiłowania, ale z tego co pamiętam, dźwięk w ośrodku gęstszym - a więc i w bardziej wilgotnym jak chmury - rozchodzi się szybciej
np:
woda - 1490 m/s
powietrze - 343 m/s
Fizykiem jestem raczej z zamiłowania, ale z tego co pamiętam, dźwięk w ośrodku gęstszym - a więc i w bardziej wilgotnym jak chmury - rozchodzi się szybciej
np:
woda - 1490 m/s
powietrze - 343 m/s
Wszystko się zgadza ,podobnie jest z pociągami .We mgle lub gdy jest rosa słychać je znacznie wcześniej niż w normalnych warunkach.
@Tom_EPKK
Odpowiadasz na inne pytanie, niż to, które padło w starterze. shiver nie pytał o prędkość, a o zasięg.
Większa wilgotność powietrza rzeczywiście ma wpływ na zmniejszenie tłumienia fal dźwiękowych, za to nie ma istotnego wpływu na prędkość, z którą się one rozchodzą (wzrost nie przekraczający 1%). Prędkość dźwięku w powietrzu zależy prawie wyłącznie od jego temperatury.
Istotny wpływ na to, jak na powierzchni Ziemi słychać silniki z przelotowej, mają też ruchy samego powietrza (prąd strumieniowy 0,25 Ma to przecież nic nadzwyczajnego) oraz refrakcja (ugięcie) fal akustycznych na granicach warstw powietrza o różnych własnościach fizycznych - fale mogą być wzmacniane lub wygaszane.
Przy czym ten ostatni efekt może mieć całkowicie chaotyczny charakter dla obserwatorów na ziemi - fale dźwiękowe, poprzesuwane w fazie o różne wartości w wyniku ugięć, interferując ze sobą mogą tworzyć strefy o zwiększonej głośności, a w niewielkiej odległości od nich strefy ciszy (względnej, niekoniecznie całkowitej).
For every solution there is a problem.
Radziecka nauka zna takie przypadki.
Zależność prędkości dźwięku od właściwości powietrza
To po pierwsze.
Po drugie, jesteś recydywa, i ostatni raz używam za ciebie wyszukiwarki, kurde balans!
For every solution there is a problem.
Dlaczego zawsze najpierw przelatuje w zenicie samolot a dopiero po kilku sekundach słychać jego silniki?
I dlaczego przykładowo a380 jest praktycznie niesłyszalny, nawet w zenicie a każdy inny samolot jest wyraźnie słyszalny, to też zauważyłem.
Czas propagacji.
Gdy samolot leci na wysokości, dajmy na to, 5000 m (na 10000 raczej już nie słychać, przynajmniej w mieście, gdzie jest spory szum), dźwięk silników dociera po 5000/340 ≈ 15 sekundach. W tym czasie samolot zdąży przesunąć się całkiem sporo na tle nieba. W rezultacie słyszymy dźwięk dochodzący z kierunku "za samolotem". Efekt jest szczególnie łatwo słyszalny w przypadku myśliwców, które są ogólnie głośniejsze. Nie jest to, jak niektózy mówią, spowodowane nadźwiękową prędkością samolotu.
No ale jeśli samolot leci te 700-800km/h a V dźwięku to 1200 to jakim cudem najpierw widzę samolot a potem słyszę?
Na 11-12km jak leci 747/dc10/md11/777/330/340 dźwięk jest kolosalny słychac go wyraźnie a a380 prawie wcale, jakby szybował w powietrzu. Dlaczego?
Zakładki