To jakaś nowomowa, niczego takiego nie ma.
Gdzieś spotkałem się z takim określeniem jak "strefa dolotu/odlotu" do/z lotniska. Szukałem trochę ale nie ma nigdzie konkretnej definicji. Gdzie dla lotnisk komunikacyjnych zaczyna się "strefa dolotu" ? Czy w momencie rozpoczęcia zniżania czy może na FL 100, punktach IAF, IF, albo w jeszcze innym miejscu?
To jakaś nowomowa, niczego takiego nie ma.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Niestety muszę Cię zmartwić. Zobacz:
zlokalizowane w strefach dolotu do lotniska i odlotu, szczególnie w terenie pagórkowatym i górskim,
Definicje / SĹowniczek - UrzÄ d Lotnictwa Cywilnego / The Civil Aviation Authority (CAA)
Jest jeszcze więcej przykładów na stronach ULC i nie tylko na niej. Problem w tym, że definicji "strefy dolotu" nigdzie nie ma. Fakt faktem albo to "nowomowa" ULC ich błąd albo sam nie wiem co? A może taka strefa istnieje?
Może odpowiedź znajdziemy jak zapytam inaczej: kiedy samolot rozpoczyna "dolot" do lotniska?
Mamy coś takiego jak Standard Arrival Chart(s). Może wokół tych dróg na Standard Arrival Chart rozciąga się owa tajemnicza strefa?
@Inter
W słowniczku nie ma definicji strefy dolotu, jedynie jest użyta jako pojęcie do zorientowania się mniej więcej o co chodzi
Obawiam się Hypne, że nie o to chodzi. Jasne, że można używać określenia stożek czy strefa dolotu, ale ustawodawca miał na myśli raczej co innego.
Imho jest tak jak napisał Szynus. Strefa dolotu użyta została w kontekście zabudowy okolic lotniska, na pewno przepisy ICAO i krajowe to regulują. Z punktu widzenia zarządzania przestrzenią powietrzną nie ma takiego pojęcia.
Przepraszam Państwa najmocniej, ale po tym jak w polskim, oficjalnym tłumaczeniu dokumentów ICAO zobaczyłem pojęcie "czujniki lokalizacji" (kto zgadnie?) albo "radar pierwotny SSR" - straciłem wiarę w to, że jak urzędowe to z sensem.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Chociaż definicji stricte nie ma, to doc. 8168 t.1 ICAO określa ochronną strefę segmentów dolotu, o których mówisz.
"2.2. OCHRONA SEGMENTU DOLOTU
2.2.1. Gdy trasy dolotu są publikowane, szerokość danej strefy zmniejsza się od wartości "danej trasy" aż do
wartości "podejścia początkowego”, przy czym strefa zwęża się pod kątem 30° z obu stron jej osi.
2.2.2. Zwężenie to rozpoczyna się w odległości 46 km (25 NM) od pozycji rozpoczęcia podejścia początkowego
(IAF), jeżeli długość trasy dolotu jest większa lub równa 46 km (25 NM). Jeżeli długość trasy dolotu jest mniejsza
niż 46 km (25 NM), zwężenie rozpoczyna się w początkowym punkcie trasy dolotu.
2.2.3. Trasa dolotu zwykle kończy się w IAF. Doloty z dowolnego kierunku lub sektora mogą być zapewnione po
uwzględnieniu minimalnej wysokości bezwzględnej sektorowej (MSA). "
Ostatnio edytowane przez aaben ; 11-10-2013 o 18:53
Może być i tak, że jest to określenie niezdefiniowane. W rozporządzeniu min. infrastruktury w sprawie warunków, jakie powinny spełniać obiekty w otoczeniu lotniska używa się określenia powierzchnie ograniczające (par 2).
https://www.piib.org.pl/budownictwo-...zeniu-lotniska
Z kolei inne rozporządzenia, na przykład par 2 punkt 3 rozporządzenia w sprawie zgłaszania i oznakowania przeszkód lotniczych już wyrażnie powołuje się na strefy dolotu i odlotu, ale najbardziej prawdopodobne jest, że chodzi o powierzchnie ograniczające i tak to się rozumie na przykład przy opracowywaniu lokalizacji farm wiatrowych.
ROZPORZÄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 25 czerwca 2003 r. w sprawie sposobu zgĹaszania oraz oznakowania przeszkĂłd lotniczych
http://www.sobieski.org.pl/wp-conten...atrowe-PDF.pdf
s. 127 zob też 87 prawo lotnicze.
To, że jedno i to samo pojęcie ma różne nazwy w ramach tej samej dziedziny regulacji jest u nas jak najbardziej powszechną praktyką kodyfikacyjną.
Powierzchnie ograniczające to jest co innego.
Przepraszam za skrót myślowy. Powierzchnie ograniczające są koncepcją techniczną, ścisłą i mierzalną, a strefy dolotu są prawdopodobnie dla urzędników i być może granic nie mają z tego powodu, aby uznaniowo, dowolnie wytyczać taką strefę. Oczywiście na właściciela budynku spada wówczas oznaczanie przeszkody, a dyskusji o podstawach decyzji nie ma. W przypadku dużych budowli są to duże koszty. Taki przykład: przeszkodą lotniczą jest pałac kultury, bo jest podświetlony, a w powierzchniach się nie mieści. I wiele wysokich budynków w WAW. Są w jakiś powierzchniach? Ale zawsze można powiedzieć, że są w strefie i koniec.
hypne Akurat te budynki >100 m AGL obowiązuje inny paragraf, ale z drugiej strony jakiś porządek i standard bezpieczeństwa musi być. U nas przynajmniej jak na razie nie wymagają malowania/oświetlania praktycznie każdego masztu przy drodze ekspresowej, rzece lub linii kolejowej (zalecenie ICAO bodajże w 14 zał.), choć z drugiej strony to oświetlenie obiektów lub ich malowanie ma sens głównie dla bezpieczeństwa lotów HEMS i GA. Powiedzmy szczerze dziś w Polsce loty HEMS z powodu braku profesjonalnych lądowisk zapewne są bardziej ryzykowne niż w niektórych innych krajach Europy gdzie takie lądowiska są normalnością. Do tego czasem jadąc po Barcelonie czy Hiszpanii widzę jak 20 metrówki przy autostradach lub linach kolejowych świecą jak choinki zaś większe 90 czy prawie setki do tego na jakiejś górze nie zawsze. Nie wiem jak jest w innych krajach UE bo nie zwracałem na to uwagi. Tutaj jednak już wychodzimy poza to o co pytałem, bo nurtowało mnie to czy istnieje taka strefa, ale myślę, że kolega aaben wyjaśnił mi tą kwestię. Dziękuje.
Hypne, przecież zamieściłem informację o tym co to jest strefa dolotu. Z Rozporządzenia o którym mówi Inter wynika, że zgadza się to z intencją Ministra. Powierzchnie ograniczające też tam są, przeszkody powyżej 100 metrów też tam są, nota bene jedna przeszkoda może być zaliczona do każdej z tych kategorii.
Dla mnie to, co napisaliście z Interem jest jasne, ale mało szczęśliwie napisał mi się post i wyszło niejasno, jeszcze raz przepraszam. W każdym razie pisząc, że jest to to samo (dolot i płaszczyzny) chodziło mi o punkt widzenia inwestora, który stawia na ziemi, bo takimi przypadkami zajmuję się zawodowo. I o ile co do płaszczyzn i przeszkody sprawę ma jasną, bo są granice, to przy kategorii dolotu sprawa jest uznaniowa i zależy od urzędnika. W obu przypadkach skutek jest taki, że dochodzi do ograniczenia w korzystaniu z praw przez właściciela gruntu. I tutaj mało elegancko doszło do skrótu myślowego. W każdym razie jeszcze raz prostuję, to nie jest to samo, zwłaszcza z punktu widzenia lotniczego, osoby korzystającej z przestrzeni powietrznej.
Zakładki