Np. Aneks 6 ICAO, Cześć pierwsza - samoloty, załącznik 1.
Pozdrawiamy AON
Np. Aneks 6 ICAO, Cześć pierwsza - samoloty, załącznik 1.
Pozdrawiamy AON
to można zrobić w trzech zdaniach, żadna filozofia
obowiązkowe światła nawigacyjne : dwa światła z boku, jedno czerwone po lewej, drugie zielone po prawej, białe z tyłu
światła antykolizyjne jako dodatek do tego
taxi light i landing lights - do czego służą to nazwa mówi sama za siebie
W którym z powyższych trzech zdań mieszczą się beacons i (ewentualnie, bo to nie element obowiązkowy) logo lights?
Pozdrawiam, Adam
PS. O samych landing lights w powiązaniu z pogodą możnaby gruuubo więcej niż trzy zdania.
Nie należy też zapominać o strobach, turn-offach, wing light oraz dokładniejszym opisie landing lightów jeżeli chodzi o konkretny, to polecam słynną stronkę Aircraft General w części "Lights", nie jest to dość obszerne, ale myślę że pomoże.
gloom raczej mial na mysli wylaczanie swiatel do ladowania w nocy w przypadku gestej mgly bo wtedy latwiej zobaczyc swiatla podejscia.
W/w raczej nie powoduja dezorientacji jak sie jest w chmurach. Rowniez antykolizyjne nie robia jakiejs strasznej dyskoteki. Na mniejszych samolotach gdzie odleglosci od koncowek sa mniejsze i prawie na wysokosci pilota moze to miec wieksze znaczenie.
Jedyna sytuacja, w której oślepiły mnie własne "landing lights", to intensywna śnieżyca... W chmurach zazwyczaj nie ma problemu.
Z punktu widzenia procedury dość kłopotliwa do obronienia teza Gdzie beacon, gdzie przeciwkolizyjne (? wiadomo o co chodzi, stroby)
Choć dla zasady jestem w stanie się zgodzić (uniknięcie kolizji silnika z czymś na ziemi, np. obsługą, jak z tym ATRem rok temu)
Co do świateł - TheWho już mnie wytłumaczył, dokładnie o tym myślałem, pal licho wysoko ale na podejściu jeśli świeci powietrze to gorzej widać ziemię i wszystko na niej.
Pozdrawiam, Adam
Nie za bardzo rozumiem jaka teza i jaka procedura?
Po prostu napisalem, ze jedne moga sie zawierac w drugich bo np w takim Q400 nie ma takich swiatel jak beacons jak np w ATR. Tzn oczywiscie jest fizyczne swiatelko, ktore ma taka sama funkcje ale nazywa sie Recognition red light a wlacza sie go przelacznikiem anti collision red
Tak naprawde nazewnictwo to kwestia bardzo luzno traktowana przez kazdego z producentow. Bardziej bym sie skupil na funkcji jaka dane swiatelko pelni.
Krótko, zwięźle i na temat.
Chyba zbyt skrótowo - z punktu widzenia procedury - to inne światła. Beacony (czy też red collision) to światła ostrzegające o niebezpieczeństwie w wypadku zbliżenia się do samolotu. Stroby to typowe światło antykolizyjne - w trakcie, gdy maszyna się porusza, i istnieje niebezpieczeństwo najechania/wlecenia. Uruchamiane w różnych fazach i do innych celów.
Oczywiście, sam potem dodałem zdanie o zgodzie, bo samolot na beaconach choć niekoniecznie jest "kolizyjny", to ostrzega inne pojazdy/osoby o niebezpieczeństwie kolizji - choćby spowodowanej śmigłem w hotel, czy kręcącymi się silnikami.
Chyba tyle, mogę co najwyżej dodać, że z powodu innego znaczenia i innych procedur oraz w świetle pytania oryginalnego, wydaje się, że warto jednak je wyróżnić (podać zarówno beacons, jak i strobes jako oddzielne).
Pozdrawiam, Adam
Proponowałbym wyjść z tego co jest w przepisach i pokazać realizację na przykładzie konkretnego typu statku powietrznego, bo mieszając jedno z drugim zawsze będzie... pomieszane.
Warto też wspomnieć o oświetleniu w środku SP.
a czy pierwsza część prezentacji http://www.knest.pw.edu.pl/tomczuk/w...ometryczne.pdf może stanowić dla mnie punkt odniesienia? Czy może jest to źle wykonana praca?
wykonany kawał dobrej, lecz nikomu niepotrzebnej roboty
ja bym dał 4+
pozdr.
A to plagiat. Część z mojej wypowiedzi (sięgającej korzeniami do roku 2006 - teraz być może udałoby mi się uniknąć kilku błędów więcej).
Światła na skrzydłach,kadłubie...
Część ze strony poświęconej symulacji:
http://www.aviation.home.pl/old/procedury/lights.html
A część chyba z translatora
Seria redbaron świateł anticollision została zaprojektowana dla
certyfikowanych wymagań samolotu.
Zakładki