Systemy rozrywki, dlaczego to takie wolne jest...
Przyznam że nie miałem zbyt wielu doświadczeń, bo jak na razie tylko Lufthansa i Brussels Airlines, ale odniosłem następujące wrażenia:
- panele dotykowe strasznie wolno reagują na dotyk, smartfony to to nie są...
- sam system sprawia wrażenie, jakby to był telefon 'mid range' czyli taki średni, a nie np. porównując do czegoś na dziś - Samsung Galaxy S7
- jakość obrazu - mogłoby być lepiej - jaśniej, bardziej kontrastowo
- całość sprawia wrażenie jakby to tak z 10 lat temu zaprojektowano i tak zostawiono, bez jakichkolwiek upgrade'ów - np. na jakichś Atomach 600 MHz... (procesory takie)
Do tego dochodzi system śledzenia lotu tzw. moving map:
- w Lufthansie działało to nawet całkiem sprawnie - w ich A380 podziwiałem widok z kamer zewnętrznych - ale czemu rozdzielczość taka jakby to było VGA? (640x480). czy to taki wielki problem wstawić sensor Full HD?
- w Brussels, system na 4 moje loty, dwukrotnie się powiesił. Wówczas widać było że działa on... na Windows XP (identyczne okienka).
Zatem, czy miałem po prostu pecha? Czy w innych liniach (także grupy Star Alliance) jest jakiś lepszy system rozrywki? I tu wyjątkowo nie chodzi mi o zawartość, tylko o szybkość działania i taki ogólny 'look&feel'.
Chociaż, jeśli przyjrzymy się zawartości, to Brussels mnie rozczarował - 90% filmów jakie mają - dostępne tylko w języku francuskim i bez napisów, a jak w angielskim - to nawet bez angielskich napisów. Konkretnie są to ich Airbusy A330.
Podsumowując - odnoszę wrażenie, że gdyby tam wstawić najtańsze monitory LCD z Aliexpress i dołożyć do tego po jednym Raspberry Pi 2 na fotel + coś w rodzaju Kodi (XBMC), to działało by to o WIELE lepiej i przede wszystkim szybciej, zużywając też o wiele mniej prądu :)