W poniedziałek odlatywałem LO286 to jeden stał po wschodniej stronie hangaru BA obok terminal 2.
W poniedziałek odlatywałem LO286 to jeden stał po wschodniej stronie hangaru BA obok terminal 2.
Siedzenia z Concorde'a BA wstawiło do sali "boardroom" w poczekalni The Concorde Club Room na Heathrow - miałem ostatnio okazję testować, było bardzo wąskie - węższe niż się spodziewałem.
Następnym razem odwiedzając tę poczekalnię postaram się zrobić zdjęcia, tutaj kiepskiej jakości zdjęcie z mojej ostatniej podróży:
i jeszcze taka wisienka na torcie mapa:
http://www.worldairops.com/NAT/docs/...eTracksMap.jpg
W roku 2000 zdarzyło mi się osiem godzin przesiedzieć na LHR. Widziałem Concorda przy rękawie. Lecz niestety nie w locie
Muzealne widziałem na wszystkich trzech paryskich lotniskach (ORY, CDG, LBG)
W końcu pierwszy raz blisko się znalazłem w NYC w Muzeum Intrepid. To było wielkie przeżycie, zarówno zewnątrz jak i we wnętrzu Concorda.
Zdjęcie wykonane z pokładu lotniskowca Intrepid, rybim okiem zakupionym kilkadziesiąt minut wcześniej przez Meschiasha w kultowym żydowskim sklepie fotograficznym B&H. Wszyscy po kolei testowaliśmy to szkło
Samolot i właściciel
Aérospatiale / British Aircraft Corporation Concorde
British AirwaysLotnisko
United States: Museum - New York - Intrepid Sea, Air&Space Museum( )Data /REG / CN
02.10.2009 / G-BOAD / 210Autor
Sławomir Winkiel (Wlkp_Spotters)
Swoje zdjęcia wnętrza musiałbym szukać gdzieś na twardym dysku zewnętrznym, więc zapodam zdjęcie Gabeca wykonane kilka tygodni wcześniej. I my i Gabec, podobnie jak setka innych forowiczów byliśmy wówczas w Nowym Jorku na słynnej "promocji" Aer Lingusa za 430 złotych polskich RT
Samolot i właściciel
Aérospatiale / British Aircraft Corporation Concorde
British AirwaysLotnisko
United States: Museum - New York - Intrepid Sea, Air&Space Museum( )Data /REG / CN
06.09.2009 / G-BOAD / 210Autor
Gabec
Ale i tak bardzo zazdroszczę Wojciechowi Fibakowi!
MiÄdzy PolskÄ a FrancjÄ | Rozmowa z Wojciechem FibakiemSporo się w życiu nalatałem. Jestem chyba jedynym Polakiem, który sto razy leciał concordem. Dostałem nawet specjalny bilet z tej okazji.
Ten na Orly bardzo fajny, cały kompleks Musee Delta wyśmienity.
tinek6 HD aviation: Orly spotting and the Concorde; LFPO/ORY 2015.06.21
Na LHR widziałem tylko charakterystyczny ogon zza muru, ale jedną z zalet spottingu w MAN był Concorde obok
Samolot i właściciel
Aérospatiale / British Aircraft Corporation Concorde
British AirwaysLotnisko
United Kingdom: Manchester - International Ringway(MAN EGCC)Data /REG / CN
08.03.2008 / G-BOAC / 204Autor
Grzegorz Bojanko
To znaczy?
Oczywiscie wiem ze w czasie startu i lądowania kąt natarcia byl duzo wiekszy niz w samolotach nie bedacych bezogonowcami, ale na przelotowej (tez skadinad znacznie wiekszej niz dla poddzwiekowych)? No a w czasie startu i ladowania to personel i tak siedzi na jump-seatach.
No ale tu właśnie chodzi o przelotową
Każdy samolot lata "z nosem do góry" (zazwyczaj w przedziale 2-5*, zależy od IASu i pewnie kilku innych zmiennych. Może ktoś z obecnych tu pilotów rozwinie kwestię. Ponoć w 737 typowo to ok 3*, w DC-10 4*), a w Concorde było to znacząco więcej, chyba ok 10*.
hmm. 10* to już jest sporo, szczególnie pod względem oporów powietrza, trochę to dziwne
Nikon D7200, GSO 10" TV PowerMate 2" 2X, Tamron 150-600G2
Jeżeli nie widać moich zdjęć w poście to są tutaj : https://photos.app.goo.gl/6HbopqSiFsDUVd7y5
Z pewnością Concorde na przelotowej był słyszalny na ziemi. I to dość dobrze. Był duży i ciężki, więc sporo siły nośnej tu potrzeba.
ad1. Im wyżej, tym większy promień stożka na którego powierzchni rozchodzi się fala uderzeniowa.
Przy wysokości 20 km: 100-120km.
ad2. Grom wynika ze zmiany ciśnienia (różnica nie jest duża, ale chodzi o szybkość zmiany) przy powierzchniach natarcia. Podobnie jest np. przy pękającym balonie, tyle, że tutaj ten proces jest ciągły.
Huk dla obserwatora z ziemi wynika z właściwości fali akustycznej, która rozchodzi się we wszystkich kierunkach, ale z ograniczoną prędkością. Prosta animacja https://www.youtube.com/watch?v=-Zu5SGllmwc
Co ciekawe, dźwięk wynikający z przekroczenia bariery dźwięku może powstawać także przy stabilnym locie poddźwiękowym (ale bliskim). Wynika to z faktu, że powietrze może opływać niektóre powierzchnie szybciej niż wynosi prędkość postępowa samolotu.
Wersja bez rysunku. Samolot lecący na 20k słychać z odległości 100-120k od samolotu.
Jakby ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości na temat gromu dźwiękowego:
https://www.youtube.com/watch?v=hqom09Q01SU
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Scorpio86, dzieki za wrzucenie tych zdjec. Sa piekne, bo i obiekt na nich przepiekny!
Ale i nie da sie ich ogladac bez smutku (ze to juz tylko historia)...
Dzisiaj 51 rocznica oblotu Concorde'a.
A propos ewentualnych (chciałoby się napisać chociaż: potencjalnych) następców Concorde'a, i a propos dyskusji o ciasnej kabinie w nim: Lata temu czytałem, że wśród powodów (bo oficjalnie najczęściej cytowanym był kryzys naftowy) niewielkiego rozpowszechnienia tego samolotu były: dość nieduży zasięg (akurat na trasę PAR/LON-NYC, LON-WAS, ale niewiele dalej) i mały udźwig (czytaj: praktyczny brak przestrzeni cargo). Ciekawe skądinąd, jak to się konkretnie przedstawiało w planowanym SST. No ale co do następców: Czy jeśli ktoś się kiedyś za takowe weźmie, to będzie szedł w kierunku, jak się pisało w latach 70-tych/80-tych (np. w kontekście SST właśnie, czyli Boeinga 2707), naddźwiękowego aerobusu?
Ale z drugiej strony - samolot byłby większy, to czy i kłopoty z gromem dźwiękowym też większe? Niemożność lotu naddźwiękowego nad zamieszkałymi terenami zapewne by pozostała... Ciekawe też, czy trzymanoby się Ma=2, czy raczej zmierzanoby w stronę Ma=3. Albo... Ma=5? Na przełomie lat 70-tych i 80-tych było mnóstwo opisów i rysunków przyszłych samolotów hipersonicznych... Że trasa typu LON-SYD w dwie godziny. Ale to już chyba prawie jakieś loty suborbitalne? Może zresztą to by ograniczyło kłopoty z hałasem, bo jakoś nie pisano o takowych w kontekście wahadłowców. Tu jeszcze jeden aspekt: czy lot suborbitalny oznaczałby, że nie każdy już mógłby być pasażerem?...
PS. A propos zdjęć wnętrza SSC (także w wątku w innym dziale): widać z tego że w późniejszych egzemplarzach jednak dodano schowki na bagaż podręczny nad fotelami. Natomiast samolot w Brooklands Museum to chyba jeden z wcześniejszych.
Ostatnio edytowane przez Czterosilnik ; 07-06-2020 o 02:11
Zakładki