Powiedzmy że leciał w huraganie z wiatrem i już masz wytłumaczenie. =]
Witam.
Zaobserwowałem dziś samolot na wys. przelotowej, w momencie kiedy go ujrzałem, był on 170-180 km ode mnie. Wiem to stąd, że pojawił się jeszcze dużo przed inną drogą lotniczą (została tam smuga po innym samolocie). Ta inna droga znajduje się kawałek za (lecąc w moją stronę) Wrocławiem, mam do niej 150 km w linii prostej (wg GE).
Na obrazku zaznaczyłem odległość do miejsca, w którym samolot zobaczyłem (+/- 10 km).
Od momentu ujrzenia go do momentu minięcia mnie minęło ok 8-9 minut.
Zatem licząc 180 km i czas 9 minut, wychodzi mi około 333 m/s, co daje zaś ok. 1198 km/h :/
Czy możliwe jest, żeby samolot tak szybko poruszał się względem Ziemi, czy ja robię jakiś błąd? Co do odległości, jestem pewien w 100%, było to minimalnie 170 km ode mnie (więc nawet licząc 170 km wychodzi prędkość 1130 km/h), co do tych 8-9 minut również jestem pewien.
Pozdrawiam.
Powiedzmy że leciał w huraganie z wiatrem i już masz wytłumaczenie. =]
Nom. Ja lecąc raz usłyszałem z głośników że będziemy przed czasem bo lecimy w mocnym wiaterku i względem ziemi przemieszczamy się z prędkością 1100 km/h. Ile w tym prawdy niewiem, ale tam u góry powietrze trochę inne więc i wiaterek 200 km/h raczej nie straszny.
Tą elipsą mniej więcej jest zaznaczony teren Polski i mapka jest z godziny 20LT dziś. Widać tam jetstream wiejący z dość dużą prędkością. Podejrzewam,że ten samolot leciał gdzieś w osi tego wiatru. Co prawda ten jetstream jest przesunięty na północ od terenu, który zaznaczyłeś to myślę,że mógł on w ciągu dnia przemieścić się w kierunku właśnie północnym.
ja wracając z dusseldorfu lot miął trwac 1:50, okazałao sie ze mamy jakiś silny wiaterek w plecy...i podróz trwala 1:20 dodam ze to było na E145 LOT-u też byłem zdziwiony, ale z jaką prędkością poruszał sie względem ziemi to nie wiem
Zamieszczone przez rafik_83
Z sondażu aerologicznego z 12UTC z Wrocławia wynika, że od wysokości ok. 9 do 12 km prędkość wiatru wynosiła ≥40 m/s, maks. 45 m/s. Kierunek 290-300°.
Eeeee, to jest oczywisty wynik pomyłki. Nie daje się na oko określić odległości. Jeśli pomyliłeś się o 10% to prędkość była o 10% mniejsza a to daje ca. 1000. Stosowanie tak precyzyjnych obliczeń do tak nieprecyzyjnie uzyskanych danych nie ma sensu
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Lecąc B777 KLMem na monitorze prędkośc względem Ziemi kilkakrotnie wskazywała ponad 1000 km/h, a jak dobrze pamietam co było cos ok 1100.
"Lotnictwo to pasja i niech tak pozostanie..."
Pozdrawiam, Marcin
I nie ma w tym nic niezwykłego.Zamieszczone przez Marcino
zapraszam --> www.vlatanie.blog.pl
ostatnia aktualizacja 6.03.2011
Faktycznie, kazdemu takiemu obliczeniu powinno towarzyszyc oszacowanie bledu pomiaru.Zamieszczone przez Witek Z
Po pierwsze zakladasz ze ten drugi samolot lecial dokladnie po "innej" drodze lotniczej. To samo w sobie niekoniecznie musialo byc prawda. Po drugie z tej odleglosci, przy takich plaskich katach jest bardzo trudno oszacowac w ktorym momencie on faktycznie "przecial" droge tamtego samolotu, masz tu doczynienia z bledami paralaksy. Te wszystkie bledy obserwacji sie dodaja i moga doprowadzic do kompletnie nieprawdziwych wnioskow.Zamieszczone przez Piwi
Zakładki