olej studia, strata czasu
fitter
Moduły do ogarnięcia
Praca dla ludzi którzy mają łeb na karku i są pracowici. Jak masz dwie lewe ręce to sobie odpuść.
Angielski, angielski i jeszcze raz angielski.
Cześć wszystkim!
Na samym wstępie mam nadzieję, że umieszczam post w dobrej kategorii, jeśli tak nie jest - to z góry za to przepraszam.
Jestem w IV klasie technikum elektronicznego i nastał taki kluczowy moment mojego życia w którym należy odpowiedzieć sobie na pytanie "co dalej"? Najbliżej aktualnie mojemu sercu jest chyba mechanik lotniczy, pomimo tego, że kierunek mojej szkoły mówi co innego. Mam starszego kolegę, który kończy 4ty rok studiów (Transport na Politechnice Śląskiej, specjalizacja - mechanika i eksploatacja lotnicza) i rozmawiałem z nim trochę o studiach samych w sobie i coś tam o pracy... ale no właśnie... Kolega nie ma jeszcze dużego stażu w branży, ani takiego "chłodnego spojrzenia" o które mi chodzi. Sam internet też mi niestety za dużo nie powiedział. Jeśli mu wierzyć, to zawód jakim jest mechanik samolotowy jest przyszłościowy oraz całkiem dobrze płatny... Gryzie mi to się z tym, że tak na prawdę praca ta nie wymaga ukończenia żadnych studiów, a np. na stanowisko samego "featera" można iść bez zdanych żadnych modułów itd. I tutaj pojawiają się pierwsze pytania z mojej strony...
Czy ktoś mógłby mi przybliżyć charakterystykę pracy na takim stanowisku (mechanik lotniczy)? Jakie są główne wady tej pracy, a jakie zalety? Dla kogo to praca, a kto się w niej nie odnajdzie? I czy są miejsca pracy dla młodych jeszcze niewykwalifikowanych pracowników? Czy da się dostać gdzieś praktyki będąc studentem 1wszego/2giego roku? Jeśli studia nie są wymagane (aczkolwiek ja je będę robił na 100%) to czy wysokim "progiem wejścia" są np. trudne moduły do zdania? Bardzo proszę o pomoc bardziej doświadczonych kolegów i dziękuję za każdą odpowiedź, która pomoże mi się zorientować w obraniu dalszej drogi![]()
olej studia, strata czasu
fitter
Moduły do ogarnięcia
Praca dla ludzi którzy mają łeb na karku i są pracowici. Jak masz dwie lewe ręce to sobie odpuść.
Angielski, angielski i jeszcze raz angielski.
Mechanik to chyba jedyny zawód w lotnictwie, który ma długofalową przyszłość. Resztę "prestiżowych" posad zastąpią wcześniej czy później komputery. Zawód na całe życie i na całym świecie. Studia sobie zrobisz po drodze, jeśli będziesz miał na nie ochotę.
hehe, dobre
Skończyłem Eksploatację Statków Powietrznych na MELu. Generalnie to z dwoma lewymi rękami też można robić przy samolotach. Praktyki zdaje się były na IV, V roku, zarówno na Okęciu, jak i Dęblinie.
Wg mnie, po Politechnice Warszawskiej znajdziesz pracę gdziekolwiek chcesz. U nas ludzie zaczynali pracę gdzieś tak od 3-4 roku. Problem jest jedynie z poziomem nauczania, bo pierwsze dwa lata są dosyć ostre, matematyka, mechanika i fizyka na wysokim poziomie, do tego absolutny kiler w postaci TermodynamikiMoże nie jest to tak wyczerpujący poziom jak EiTI, ale i tak jest ostro.
A później jest tylko trudniej![]()
Generalnie po tym kierunku masz bardzo szeroko otwarte drzwi w wielu branżach. Po skończeniu studiów nie skończyłem ze śrubokrętem w ręku, więc o samym zawodzie mechanika pisać więcej nie mogę, ale na chwilę obecną mogę napisać, że te studia dały olbrzymiego kopa do realizacji własnych planów.
Zakładki