Z tego co wiem, zamożniejsi pasażerowie A380 mogą oglądać samolot z kamer m.in. na stateczniku, ale dołączam się do pytania.
Przepraszam, może trochę naiwne pytanie (dlatego zamieszczam je w tym dziale) ale czytając opracowania dotyczące badań wypadków, oglądając odcinki "Katastrofy w przestworzach" i inne tego typu filmy, nigdy nie natknąłem się na informację że samolot miał zamontowaną kamerę rejestrującą przebieg lotu. Czy takie coś w ogóle istnieje w samolotach cywilnych? Przecież byłoby to doskonałe uzupełnienie zapisu parametrów lotu w czarnych skrzynkach. Taka kamera mogłaby być zainstalowana w stateczniku pionowym (a druga np. pod kadłubem) i obejmowałaby wtedy polem widzenia cały samolot oraz to co jest przed nim. Koszt takiej instalacji - minimalny, a jakże wielka pomoc w badaniu przyczyn wypadków! Myślę, że i "smoleńską brzozę" byłoby doskonale widać na takim filmiku.
Dziwię się że o tym nie słyszałem, wszak coraz więcej samochodów prywatnych ma tego typu rejestratory!
Z tego co wiem, zamożniejsi pasażerowie A380 mogą oglądać samolot z kamer m.in. na stateczniku, ale dołączam się do pytania.
Koszt instalacji wcale nie byłby minimalny jeśli chodzi Ci o modyfikacje istniejących samolotów. (kamera certyfikowana na samolot kosztuje pewnie wraz z instalacją ze 100-500K$). A jeśli chodzi o kamerę z której zapis by pozostał po kraksie to wiązało by się to z włączeniem zapisu do czarnych skrzynek. Wykonalne, ale koszty są zbyt wysokie w stosunku do korzyści uzyskanych na ich podstawie. A tanio latac by wszyscy chcieli.
-
Pitterek
Bylo juz o tym.
Piloci boja sie utraty tej resztki prywatnosci, ktora maja; np teraz moga robic cos po cichu
(mialem na mysli spanie bez chrapania, a nie nic innego).
Autor wątku pisze o kamerach na zewnątrz, nie w kokpicie.
Temat wraca co jakiś czas:
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogo..._i_kamery.html
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogo...ie_obrazu.html
Jak to konkretnie wyglądało? Wydaje mi się, że w Tupolewie była tylko kamera w kokpicie i obraz nie był zapisywany.
Kiedys na YT byly filmy ze szkoleniowego ladowania tutki nagrane ta kamera, po katastrofie zostaly usuniete.
Panowie, skończcie z tymi zapędami rodem z Big Brother'a!!!
Czy w związku ze świadomością, że cały czas jesteście nagrywani, nie spowoduje to u Was nadmiernego zestresowania i skupieniu się TYLKO na proceduralnym działaniu (podczas gdy wiemy, że np. w lotnictwie, czasami niestandardowe zachowanie spowodowało ocalenie samolotu i załogi)?
Czy macie gwarancję, że każda najmniejsza pomyłka/niezamierzone działanie, które nie powoduje katastrofalnych skutków, nie zostanie przez Waszych przełożonych stronniczo wykorzystane przeciwko Wam jako koronny dowód na Waszą niekompetencję (podczas gdy Wasz przełożony ma już SWOJEGO kandydata na Wasz etat)?
Czy macie pełne zaufanie do pracodawcy, że takie filmy nie wyciekną do sieci i nie będą elementem agresji/hejtu skierowanego przeciwko Wam?
Warto sobie odpowiedzieć na te pytania a dopiero potem postulować pełny monitoring...
Wszędzie kamery: na drodze, w aucie, w pracy, w kościele.... ZERO jakiejkolwiek prywatności!
Idąc za ciosem, może warto zamontować sobie kamerę w "4 literach" aby sprawdzać na bieżąco czy macie właściwą perestaltykę, a wszelkie pozytywne kontrole na bieżąco udostępniać na "fejsie"???!!!
W tym pieprzonym świecie współczesnym wszystko odarte jest z prywatności a potem lamenty, że wszyscy, wszystko o nas wiedzą i obracają to przeciwko nam!!!
Stąd też, jest bardzo duży opór załóg przed taką permanentną inwigilacją... Nie tylko w lotnictwie cywilnym ale także w wojskowym. Jak na razie w zupełności sprawdza się "monitoring" urządzeniami OKL.
Sorry za OT.
Ostatnio edytowane przez SAR37 ; 06-01-2015 o 10:59
heliHansa - Grzegorz Ziomek
"Największe zagrożenia dla Polski to nacjonalizm i klerykalizm"
Jerzy Giedroyc
„…No i zwykła głupota”
Grzegorz Ziomek
Trochę się unosisz, ale zasadniczo masz rację. A potem będzie, że w celu ochrony własnych tyłków, całkowicie zgodnie z procedurami, piloci rozwalili samolot, a mogli nie...
Eee tam, podpis ;)
Jeżeli chodzi o pracę pilotów to musi to się opierać na prostym zaufaniu. Ja wsiadając do samolotu zakładam, że pilot też ma dom, rodzinę i podobnie jak ja chce wrócić w jednym kawałku na ziemię. Proste a wypadki się zdarzają i na to złotego środka póki co nie ma.
Jeśli chodzi o kamerę na zewnątrz samolotu to myślę, że obraz na przykład ze statecznika mógłby być pomocny przy ocenie przyczyn katastrofy. Nawet jeśli uległa by zniszczeniu to obraz z fazy lotu kilka minut przed mógłby jakiś wskazówki zawierać. To nie narusza prywatności ani pasażerów ani pilotów.
@MAruś, dokładnie o to mi chodziło! Nie o "śledzenie" pilotów wewnątrz. Wydaje mi się, że obraz lecącego samolotu powinien być dodatkowym parametrem zapisywanym we Flying Recorder. A jak stwierdzić czy w samolot uderzył piorun, albo bp. balon meteo? To na filmie byłoby widać.
Pioruny uderzaja w samoloty codziennie. Balon meteo - kiedy ostatni raz samolot uderzyl w cos takiego? W czym by taki obraz z "zewnetrznej" kamery pomogl w rozwiazaniu katastrof z powiedzmy ostatnich 30 lat? Absolutnie nic. Natomiast pomysl kamery w samym kokpicie jest duzo madrzejszy, mozna ulozyc cala liste katastrof gdzie taka kamera bylaby duza pomoca, oczywiscie jest tez cala masa argumentow na "nie". Kamera w samym kokpicie ma na tyle duzo zwolennikow ze sami piloci zaczeli dyskutowac na ten temat, naprzyklad dlugi artykul kapitana 777 w miesieczniku FLYING na ten temat.
Ostatnio edytowane przez saturn5 ; 07-01-2015 o 07:18
No, pierw kamery a później jeszcze komuś by przyszło do głowy montować jakieś urządzenie nagrywające dźwięki z kabiny i rejestrujące każdy parametr lotu! Totalna inwigilacja.
Warto się zastanowić nad zmianą pracodawcy lub ścieżki kariery jeśli w zawodzie o takiej odpowiedzialności myśli się o dupokryciu.
Zakładki