Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 60
Like Tree37Likes

Wątek: Procedury bezpieczeństwa na polskich lotniskach

  1. #1
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie Procedury bezpieczeństwa na polskich lotniskach


    Polecamy

    Odnoszę wrażenie, że mamy bardzo poważny problem z bezpieczeństwem na lotniskach. Wróciłem w niedzielę z Madrytu, gdzie byliśmy grupą przyjaciół(ek) My z żoną lecieliśmy przez WAW i CDG, przyjaciółki przez Modlin. Po raz kolejny na Okęciu NIKT nie sprawdził żadnego naszego dowodu tożsamości. Boarding passy wydrukowane w domu czy na telefonie, dotknięcie przy wejściu do security, dotknięcie przy boardingu i tyle. W Paryżu żadnej kontroli takoż. Miałem już tak bardzo wiele razy. Z kolei dziewczyny przyleciały z: dwiema półlitrowymi butelkami odżywki do ciała, nożyczkami do paznokci i... scyzorykiem Victorinox oczywiście wszystko w podręcznym.
    To troszkę kontrastuje z bardzo dokładną kontrolą (i sprawną) na madryckim lotnisku. Myślę, że nasze służby przysypiają. Na pewno się obudzą jak coś się stanie. Czy naprawdę potrzebujemy zawsze jakiś intensywnych bodźców żeby wykonywać należycie zadania, to przecież powinna być rutyna
    W
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  2. #2

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Ja ostatnio w POZ trafiłem nawet na macanie zawartości bagażu papierkiem, a później sprawdzanie go pod kątem obecności materiałów wybuchowych. W ogóle była to dość szczegółowa kontrola.
    Na CDG też mnie nie kontrolowali, podobno brak kontroli tam w zakresie tożsamości jest standardem. Mógłbyś lecieć na bilecie kupionym dla Kubusia Puchatka.

    W listopadzie leciałem też z WAW na bilecie kupionym na nazwisko Jasinskiski - nikt nie zwrócił uwagi na to.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  3. #3
    Awatar Tupungato

    Dołączył
    Sep 2007
    Mieszka w
    Bytom

    Domyślnie

    Za to we Frankfurcie w ostatnich dniach reporter w ciągu 10 minut dostał się z zewnątrz na płytę lotniska z torbą: Reporter penetrates airport security at one of the largest airports in the world - eTurboNews.com

    Wykorzystał odblaskową kamizelkę i to co widać w Google Maps.

  4. #4

    Dołączył
    Oct 2011
    Mieszka w
    KRK

    Domyślnie

    Witku!

    Moje zdanie jest takie: to tylko pokazuje, że większość tych "procedur" to pic na wodę i rozdmuchane "odruchy kolanowe" biurokratów i bezpieczniaków po jednostkowych incydentach, które trwają potem po wieki wieków, nie służące niczemu innemu niż chronieniu ich zadków na zasadzie - coś się stało, więc coś trzeba zrobić, to jest właśnie to coś, nieważne czy ma sens czy nie, więc to robimy, żeby było widać, iż jesteśmy niezbędni: my i kasa dla naszego istnienia.

    Dajmy na to: zakaz płynów powyżej ileśtam to kompletny bezsens i upierdliwość. Pilnik do paznokci czy miniaturowy scyzoryk nie stanowią istotnego zagrożenia. Imienne bilety chronią przede wszystkim kieszenie linii lotniczych (przy okazji stanowiąc niezły zbiór danych dla tajniaków wszelakich do zabawy) - dlaczego na kolei ich nie ma i nikomu to nie przeszkadza? (oprócz Rosji i takich tam). I tak dalej...

    Po to zrobiono strefę Schengen, żeby nie trzeba było co trochę się spowiadać kto zacz, dokąd i po co.
    Atco likes this.

  5. #5

    Dołączył
    Feb 2008

    Domyślnie

    W 2010 roku poleciałem z Luton do Katowic i też nikt nie sprawdził dowodu tożsamości, a toć to granica Schengen.

  6. #6

    Dołączył
    Nov 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Ja na EPWA kiedyś lecąc w kokpicie (jako obserwator), przy przechodzeniu przez bramkę dla załóg zostałem zapytany co ja tutaj robię (nie byłem w mundurze, więc oczywiste). Za mną szedł F/O, z którym leciałem, powiedział: ''on jest ze mną'' i przeszedłem bez problemu. Nikt mi nie sprawdził dokumentów, pozwoleń na lot w kokpicie, byłem tym delikatnie mówiąc bardzo zdziwiony.

  7. #7

    Dołączył
    Nov 2011
    Mieszka w
    EPWA Piaseczno

    Domyślnie

    Wielokrotnie nikt mi nie sprawdzał dowodu w WAW oraz GDN. Natomiast na innych lotniskach zawsze dokonywano takiej kontroli jedynie w Szanghaju nie byłem kontrolowany wchodząc do samolotu natomiast wcześniej jak najbardziej.

  8. #8
    Awatar michastrain

    Dołączył
    Jan 2010
    Mieszka w
    Suwałki / Warszawa

    Domyślnie

    Dokumenty to jedno, bo zakładam, że kody na bilecie nie pozwolą na to, żeby sobie wejść dowolnego dnia na air side na karcie pokładowej sprzed 3 lat, którą się zapisało do PDFa. Nazwisko jest mniej istotne - czy wejdzie Zdzisiek, czy Hanka, nie ma znaczenia (oprócz tego, że linia mogła sprzedać 2 bilety i jeden byłby no-showem).

    Gorzej, jak procedury bezpieczeństwa są z dupy. Nie raz trzeba było wyciągać z torby ładowarki do telefonu, żeby pokazać, że to nie bomba, a innym razem przechodzą wielkie butle z płynami. Ostatnio sam miałem 2 zupełnie różne sytuacje na tym samym lotnisku (AMM), gdzie przy przesiadce jest security. Na locie do Azji przeszły 2 butelki z wodą, nóż i widelec (metalowe), a na powrotnej przesiadce przyczepili się do samolotu (777 w skali 1:144, metalowy), który miałem w podręcznym. Pewnie mógłbym kogoś skrzydłem zamordować (na pokładzie zresztą dają noże). Na wcześniejszych 5 kontrolach nie było problemu z samolotem. Najpierw kazali mi go do cargo oddać, ale że nikomu nie chciało się po samolot przyjść, to stał się bezpieczny i mogłem go zabrać w podręcznym. Wniosek jest taki, że coś jest bezpieczne lub nie w zależności od tego, czy się komuś chce, czy nie.

  9. #9
    Awatar kaazik

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Kraków

    Domyślnie

    Ja ok. miesiąc temu miałem na Okęciu taką przygodę. Leciałem z grupą ok. 20 osób Qatarem do Delhi przez Doha. Odprawiłem się przy stanowisku jako ostatni. Zawsze sprawdzam sobie karty pokładowe i odcinek bagażowy, tym razem było małe zamieszanie i tego nie zrobiłem.

    Przeszedłem przez wszystkie kontrole, łącznie z paszportową, czekam przy bramce aż moja grupa wejdzie do samolotu. Kontrolnie proszę aby mi przy bramkach sprawdzili czy wszyscy z mojej grupy już wsiedli.

    Podaję swoje nazwisko aby Pan namierzył grupę i słyszę że przecież ja się nie odprawiłem.

    Okazało się że moja karta pokładowa była wystawiona na osobę z mojej grupy, której nazwisko zaczynało się na kilka pierwszych liter tak samo jak moje. Bagaż też został do niej przypisany, mimo tego że wcześniej już jeden nadała.

    NIKT tego nie zauważył.

    Za to Okęcie jest jedynym lotniskiem ze wszystkich na jakich byłem w ciągu ostatniego roku, gdzie kazali mi ściągać buty, obmacują na kontroli jak by im to sprawiało przyjemność i za każdym razem każą mi wyciągać aparat. Nigdzie indziej kontrola nie jest tak niesympatyczna i negatywnie nastawiona do pasażera. A kilka tych lotnisk zwiedziłem...

  10. #10
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez malgond Zobacz posta
    Witku!

    Moje zdanie jest takie: to tylko pokazuje, że większość tych "procedur" to pic na wodę i rozdmuchane "odruchy kolanowe" biurokratów i bezpieczniaków po jednostkowych incydentach, które trwają potem po wieki wieków, nie służące niczemu innemu niż chronieniu ich zadków na zasadzie - coś się stało, więc coś trzeba zrobić, to jest właśnie to coś, nieważne czy ma sens czy nie, więc to robimy, żeby było widać, iż jesteśmy niezbędni: my i kasa dla naszego istnienia.

    Dajmy na to: zakaz płynów powyżej ileśtam to kompletny bezsens i upierdliwość. Pilnik do paznokci czy miniaturowy scyzoryk nie stanowią istotnego zagrożenia. Imienne bilety chronią przede wszystkim kieszenie linii lotniczych (przy okazji stanowiąc niezły zbiór danych dla tajniaków wszelakich do zabawy) - dlaczego na kolei ich nie ma i nikomu to nie przeszkadza? (oprócz Rosji i takich tam). I tak dalej...

    Po to zrobiono strefę Schengen, żeby nie trzeba było co trochę się spowiadać kto zacz, dokąd i po co.
    Ale to są WŁAŚNIE PROCEDURY. Nie ma znaczenia ich sens i jednostkowa jego ocena. To różni lotnictwo od dłubania w nosie i drapania się po du.. Osobisty stosunek wykonawcy procedur do procedur nie ma znaczenia. Jeśli nie będziemy przestrzegać tych procedur, bo uznamy je za "durne" to za chwilę przestaniemy czytać checklisty, albo nie będziemy odpoczywać po n godzin lotu, bo przecież się czujemy dobrze. Mój osobisty stosunek do tych zasad jest podobny, ale to jest naruszenie procedur, a to zawsze pachnie krwią w lotnictwie
    Mateos33 likes this.
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  11. #11
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Witek Z Zobacz posta
    Po raz kolejny na Okęciu NIKT nie sprawdził żadnego naszego dowodu tożsamości.
    Omajgod!
    A gdybyś nie wziął dowodu tożsamości, albo nie daj boże miał literówkę w nazwisku? Samoloty by z nieba spadły?

    Skoro możesz pojechać rowerem, samochodem, autobusem czy pociągiem bez żadnej kontroli, to w czym problem?
    TomaszRT likes this.

  12. #12

    Dołączył
    Jun 2011
    Mieszka w
    Bonn

    Domyślnie

    Lista pasażerów jest konieczna. Gdyby się miało coś stać, wolałbym, żeby moja rodzina wiedziała na 100%, że byłem na pokładzie tego samolotu, zamiast łudzić się, że może jednak nie wsiadłem. I temu m.in. służą imienne bilety.

  13. #13

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    W tamtym roku w Tallinie (powrót do WAW) przyczepili się do mojego "lenspena" w plecaku fotograficznym - musiałem pani zademonstrować co to jest i do czego służy.

  14. #14
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klemenko Zobacz posta
    Lista pasażerów jest konieczna. Gdyby się miało coś stać, wolałbym, żeby moja rodzina wiedziała na 100%, że byłem na pokładzie tego samolotu, zamiast łudzić się, że może jednak nie wsiadłem. I temu m.in. służą imienne bilety.
    Rozumiem, że to problem tylko rzekomo najbezpieczniejszej formy transportu a taksówek, autobusów, pociągów czy promów nie dotyczy?

  15. #15

    Dołączył
    Jun 2011
    Mieszka w
    Bonn

    Domyślnie

    Może dlatego, że w transporcie lądowym zawsze można wysiąść i dlatego nie da się precyzyjnie policzyć pasażerów, a ryzyko że ofiary katastrofy przepadną bez śladu jest bardzo małe. Co do transportu morskiego - nie wiem.

  16. #16

    Dołączył
    Oct 2013
    Mieszka w
    Erie, PA

    Domyślnie

    To ja jeszcze dorzucę moją historię.
    Przez ostatni rok z racji studiów latałem regularnie do USA. Po dotarciu do akademika w Erie, PA wyjąłem z podręcznego laptopa i kilka innych rzeczy. Po chwili moją uwagę zwróciła prawie pełna butelka 0.5 L Coca Coli wyjęta z tego samego bagażu podręcznego, która miała... polską etykietkę.
    Nie mam pojęcia jak to zrobiłem, ale przewiozłem ją przez 3 (!) kontrole bezpieczeństwa. Leciałem na trasie WAW-AMS-DTW-ERI. Security przechodziłem standardowo w Warszawie, potem przy gate na Schiphol przed lotem do USA, a na koniec w Detroit przed przesiadką na lot krajowy.
    Także problem jest raczej globalny.

  17. #17
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klemenko Zobacz posta
    Może dlatego, że w transporcie lądowym zawsze można wysiąść i dlatego nie da się precyzyjnie policzyć pasażerów, a ryzyko że ofiary katastrofy przepadną bez śladu jest bardzo małe. Co do transportu morskiego - nie wiem.
    Nie korzystam za bardzo z pociągów czy autobusów, ale wysiadanie z ICE czy innego Pendolino w czasie jazdy za bardzo bezpieczne mi się wydaje.
    Przepadek bez śladu to bardzo mały promil wypadków samolotowych, gdzie już sam wypadek jest bardzo mało prawdopodobny (mniej niż w przypadku innych środków transportu).

    Już pomijam, że każdy lot ma jednak swój ślad papierkowy z listą pasażerów wygenerowaną na podstawie kart pokładowych. Jeśli więc podałeś swoje dane przy kupnie biletu i wlazłeś na pokład to na liście jesteś nawet jak nie pokazałeś ausweisu.
    Jeśli zaś nie podałeś swoich danych, to raczej Twoja rodzina i tak nie będzie Cie chyba szukała w zgliszczach?
    Jerry likes this.

  18. #18
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez L4 Zobacz posta
    Rozumiem, że to problem tylko rzekomo najbezpieczniejszej formy transportu a taksówek, autobusów, pociągów czy promów nie dotyczy?
    Widzisz, i to jest właśnie polski Problem Narodowy! Jak się nie zgadzam, jak na mój "chłopski rozum" coś nie ma sensu, to znaczy, że można tego nie przestrzegać. W starożytności, w Italii, była grecka kolonia Turioj (w której umarł Herodot). I tam było takie prawo, że każdy obywatel miał możliwość podważenia obowiązującego kodeksu. W momencie podważenia publicznego obowiązującego prawa zakładał sobie na szyję powróz. Jeśli ogół mieszkańców uznał, że ma rację to prawo zmieniano, a jeśli uznał, że racji nie ma to go na tym powrozie wieszano.
    Ja od zupie, Ty o d... Procedury bezpieczeństwa są od tego, żeby ich przestrzegać - choćby po to, żeby na pokład samolotu nie wszedł ktoś o kim wiadomo, że ma powiązania z terrorystami. Jeśli to złe prawo, to trzeba je zmienić ale nie przez jego ignorowanie. Wiem, że jesteś wybitnym specjalistą od pracy operacyjnej w zakresie bezpieczeństwa i na pewno masz rację. Mam nadzieję, że Twój kluczowy głos w tej sprawie zostanie wzięty pod uwagę przy pracach nad nowelizacją odpowiednich aktów prawnych. Do wejścia w życie tych nowelizacji chciałbym wszakże, żeby służby które biorą pieniądze za sprawdzanie tożsamości pasażerów to robiły
    QbaqBA and Mateos33 like this.
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  19. #19
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Witek Z Zobacz posta
    Ja od zupie, Ty o d... Procedury bezpieczeństwa są od tego, żeby ich przestrzegać - choćby po to, żeby na pokład samolotu nie wszedł ktoś o kim wiadomo, że ma powiązania z terrorystami.
    Coraz bardziej się składaniam do opinii, że procedury bezpieczeństwa są od tego żeby prać mózgi które poźniej powtarzają takie bzdury.

    Chyba faktycznie czas przesiąść się na autobus, pociąg czy statek - terroryści najwidoczniej są uczuleni na te środku transportu.

    Cytat Zamieszczone przez Witek Z Zobacz posta
    Do wejścia w życie tych nowelizacji chciałbym wszakże, żeby służby które biorą pieniądze za sprawdzanie tożsamości pasażerów to robiły
    Mam nadzieję, że przy każdej kontroli zgłaszasz się na ochotnika do testu gumowej rękawiczki? Za to służby też biorą kasę.
    Kazor and TomaszRT like this.

  20. #20
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie


    Polecamy

    Trywializujesz i starasz się obrażać, bo brak Ci argumentów? Czy tylko tak dla podniesienia kultury dyskusji?
    Oscar5055, Mateos33 and Mike5 like this.
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •