Nie znam sytuacji finansowej przewoźnika, ale:
- parkowanie maszyn kosztuje,
- raty leasingowe trzeba płacić,
- pracownikom trzeba płacić pensje, zresztą w liniach lotniczych pracują nie tylko piloci,
- milion różnych opłat.
Pozostaje kwestia jak duży zapas pieniędzy ma linia, niestety istnieje możliwość, że piloci zamiast spełnienia postulatów staną się bezrobotni bo linia ogłosi upadłość, czego im nie życzę.
Z całą pewnością Norwegian to nie Lufa, która ma zapas pieniędzy.
Pozdrawiam BAS
Zakładki