A można jeszcze gdzieś znaleźć nagranie z przelotu?
Brytyjski pilot został zwolniony z pracy za wykonanie ogromnym boeingiem 777-300ER manewrów w stylu tych z filmu "Top Gun". Kapitan Ian Wilkinson zadziwił pasażerów przelatując po wystartowaniu jumbo-jetem niecałe 10 metrów nad ziemią. Był to pierwszy lot 230- tonowej maszyny.
Autor tego wyczynu jest uważany za jednego z najbardziej doświadczonych pilotów linii lotniczych Cathay Pacific. Po wylądowaniu uczcił on lot lampką szampana.
Nagranie z lotniczej sztuczki zostało umieszczone w internecie, a Wilkinsona zawieszono za nieodpowiedzialne zachowanie. W zeszłym tygodniu pilot został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Do tej pory zarabiał około 250 tysięcy funtów rocznie. Drugi pilot, który znajdował się na pokładzie boeinga został zawieszony na sześć miesięcy.
Linie lotnicze Cathay Pacific dopuszczają wykonywanie tego typu manewrów, jaki wykonał Ian Wilkinson, ale tylko w określonych sytuacjach.
Nagranie z lotu zrobiło furorę na internetowych forach dla pilotów. Niektórzy zachwalają umiejętności Wilkinsona, inni krytykują go za brak odpowiedzialności.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...9,4962986.html
chodzi o ten niski przelot
http://pics.seattle-deliveries.com/a...08paelb18t.jpg
Może się nie znam. ale z tego co wiem to okreslenie Jumbo Jet jest i bylo zarezerwowane dla Boeinga 747Zamieszczone przez filipg
http://en.wikipedia.org/wiki/Jumbo_jet
I tak i nie. Z jednej strony tradycyjnie nazwa "Jumbo Jet" przylgnela do 747, z drugiej strony oznacza tyle co "olbrzymi", i w angielskojezycznych tekstach bywa uzywana w odniesieniu do innych typow.
A co do samego zdarzenia - wielu innych pilotow juz dawno nie powinno w takim razie pracowac.
hmmm ale mówi się tak głównie o 747 tak na przykład a380 to jest jakiś superJumbo (czy coś w ten deseń)
Piszecie JumboJet, co faktycznie w tej formie przylgnelo do 747. Jakos zaden z was nie chce zauwazyc ze to samo napisane jako "jumbo jet" po angielsku znaczy po prostu tyle co "olbrzymi odrzutowiec". Chyba nikomu nie przyszlo by do glowy zeby w polskim jezyku zarezerwowac okreslenie "olbrzymi odrzutowiec" dla jednego tylko typu. OT.
no właśnie tu jest napisane:Zamieszczone przez Airliner
Czyli jako Jumbo Jet można określić każdy duży samolot.Informally, The Airbus A380, nicknamed the "Super Jumbo"
Informally, wide-body aircraft
Informally, Very Large Aircraft such as the Lockheed C-5 Galaxy, Antonov An-124, Shuttle Carrier Aircraft, Boeing 747 Large Cargo Freighter, and Antonov An-225
Dobry filmik!Zamieszczone przez Flyer
http://blog.seattle-deliveries.com/2...-delivery.html
A wracając do tematu, na pokładzie byli oficjele Cathaya, w tym prezes... Pierwszy lot tego egzemplarza w ich barwach po odebraniu. Niech ktoś zrzuci filmik z youtube'a na wszelki wypadek bo Cathay próbuje usunąc nagranie i zdjęcia z sieci.
http://www.theregister.co.uk/2008/02/25/777_flypast/
Ustalmy fakty jesli sa one prawdziwe:
1. pilot dostal zezwolenie na taki przelot z wiezy lotniska
(ATC nie jest od tego aby pouczac pilota co jest bezpieczne co nie)
2. w kabinie jakoby siedzial wysoki przedstawiciel (COB?) Cathay-a ktory podobno "nie-protestowal".
(jako nie-pilot polegal na profesjonalizmie, wyszkoleniu pilota)
3. pilot za sterami tego 777 byl glownym pilotem (chief-pilot) Cathay.
Linia lotnicza ma ciagle prawo zwolnic go z pracy. Jako pilot z duzym doswiadczeniem powinien wiedziec gdzie konczy sie zdrowy rozsadek a zaczyna brawura. Lot na tej wysokosci w dodatlku bez wysunietego podwozia graniczy z idiotyzmem a conajmniej jest niepotrzebnym, nieuzasadnionym ryzkiem. Mogl sobie zrobic ten lot na wysokosci powiedzmy 50 m - ciagle byloby to nisko a trudno by sie bylo do niego przyczepic.
Zakładki