Oglądnąłem konika insta. Dobrze że polecieli samolotem. Gdyby na niego wsiadła, zwierzak by po chwili dokonał żywota!
Na szczęście to kucyk...I jakoś poleciał w kabinie AA.
https://www.theguardian.com/world/20...rican-airlines
ale debata, czy "emotional support animal" (dla dorosłego) to nie przegięcie, jest istotna. Bo pewnego pana emocjonalnie wspiera krododyl ;-)
Pozdrawiam,
MK
Z wodą 101 ml nie wejdziesz na pokład, ale z koniem tak (dobrze, że nie z gepardem czy bulterierem) - chociaż może z rybkami w 20-litrowym akwarium już tak?
Pięciocyfrowa grzywna bo nie było odpowiednio uwypuklone po francusku? Ale za palenie na pokładzie pewnie niższa...
Rozum ludzki przeżywa kryzys...
casa de locos...
Z tego artykułu wynika, że ten kuc jest oficjalnie zwierzęciem terapeutycznym. Niełatwo uzyskać takie zwierzę, więc najwyraźniej jest jej potrzebny. Rozumiem, że gdyby przyszła z psem, nie robiliście problemu?
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Postaw się w sytuacji współpasażerów...
Zastanawiam się poza tym jak takie zwierzę załatwia swoje potrzeby.
Ponadto, brutalnie rzecz ujmując: w żadnej konstytucji nie ma gwarantowanego prawa do latania samolotem. Gdzieś musi być granica potrzeb jednej strony i praw drugiej.
W sumie ten kuc robi mniej rabanu niż spokojny berneńczyk.
Ciekawi mnie jak był "zabezpieczony" na czas lotu. Dostanie takim kucykiem w trakcie turbulencji pewnie skończyłoby się źle
Całkiem niezłośliwie: trzeba będzie brać zaświadczenia, że ma się alergię na psa i kota oraz paniczny strach przed koniem, a raczej kucem.
Kto wtedy wygra w takim sporze? Bo zbliżamy się do granic absurdu...
Ja tam nie miałabym problemu, zakładam, że konik jest właściwie wyszkolony. Załatwia się częściej, niż pies, ale istnieją specjalne "końskie pampersy", sama widziałam coś takiego. Zajmuje niewiele więcej miejsca, niż duży pies. Zapach? Ludzie potrafią bardziej śmierdzieć. I choć nie ma konstytucjonalnego prawa do latania, to we wszystkich cywilizowanych krajach ułatwia się, w miarę technicznych możliwości, dostęp do instytucji i usług.
Ciągle nie wiem, w czym taki kuc jest gorszy od psa
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Rosja (bliżej nieokreślona przyszłość). Terapeutyczny niedźwiadek i jego pan w drodze na lotnisko
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Kiedyś ludzie brali ze sobą misia przytulankę, dzisiaj zwierzę parzystokopytne, świnki też podobno są inteligentne...
Hm, powierzchnia będzie z bardzo grubsza rosła z kwadratem rozmiarów liniowych, kuc od podawanego tu berneńczyka jest ~2 razy wyższy w kłębie (70 a 149 cm max), czyli przy podobnym pokroju powinien mieć ~czterokrotnie większą powierzchnię. Żadnych danych statystycznych co do powierzchni nie znalazłem, ale idąc tym samym tokiem, masa powinna być w stosunku 1:8 -- berneńczyk ok. 50 kg, kuce do 400, czyli generalnie wnioskowanie wydaje się słuszne.
Czyli kuc śmierdzi jak cztery psy razem wzięte
edit: oczywiście, brakuje tu rasy kuca, a te są różne, są i takie do 75cm w kłębie; podałem górną granicę kuca wg definicji przyjmowanej w sportach konnych (kucznych?).
bo bliskość ziemi gwałtowną posuchę na rozum rzuca, jak i na rzeżuchę
Zakładki