Ciekawe, rozumiem że Gretą Thunberg nie korzysta z samochodu, komunikacji miejskiej, nie je wołowiny i jak nie było wiatru to jacht stał a nie płynął na dieslu. Inaczej to po prostu kolejne eko-piep*****e.
"Flight shame". Takie hasło pojawiło się na zachodzie. Chodzi w skrócie o to, że latanie samolotem zostawia bardzo duży ślad w postaci dwutlenku węgla w atmosferze, staramy się więc nie latać tylko jeździć bo tak jest lepiej dla naszej planety.
Hasło stało się nośne m.in. po tym jak Greta Thunberg zamiast lecieć na szczyt klimatyczny, wybrała się w podróż do Nowego Jorku żaglowym jachtem oceanicznym klasy Open 60, Malizia II, o takim:
Myślę że to ciekawy temat do dyskusji, zwłaszcza jeżeli ktoś z Was ma z takim podejściem bezpośrednią styczność. Widziałem już nawet pewne interpretacje jesiennej korekty liczby połączeń w Skandynawii, które były tłumaczone flight shame. :>
Ciekawe, rozumiem że Gretą Thunberg nie korzysta z samochodu, komunikacji miejskiej, nie je wołowiny i jak nie było wiatru to jacht stał a nie płynął na dieslu. Inaczej to po prostu kolejne eko-piep*****e.
W mojej oazie dobrobytu takie cus nie przejdzie. Ba powiem wiecej - jesli SBB bedzie wyrzucac ludzi z pociagu (nowy tunel Gottharda) to na trasie ZRH-MXP czy LUG przybedzie tylko PAX-ow dla LX.
https://www.nzz.ch/schweiz/sbb-bahnc...gen-ld.1513839
Psy szczekaja a karawana idzie dalej
Jak ktoś mi kupi taki jacht to pewnie, że będę mniej latał
Zabawka dla milionerów.
Chciałbym zobaczyć jak w Nowym Jorku wyglądałby port jachtowy przyjmujący codziennie 40 tys jachtów oceanicznych.
Ostatnio edytowane przez Quantas ; 17-10-2019 o 05:23
Taa, jak ostatnio bukowałem LH KRK-FRA-GOT-MUC-KRK (służbowo), to mi ślicznie na bilecie wydrukowali ile to kilogramów CO2 przypada na moją skromną osobę. Chyba, żeby mnie zawstydzić, i żebym postawił się szefowi, że nie, pojadę rowerem albo elektryczną hulajnogą, czy coś w tym stylu. No bo autem to nie wiem czy więcej bym z rury nie wypuścił.
Taaaa, najlepiej usiąść w fotelu, sączyć łyskacza i pykać cygaro - bo co ja - biedny żuczek - sam mogę?
Na Titanicu też było wielu, którzy twierdzili, że cała sytuacja ich nie dotyczy, że zaraz zjawią się odpowiednie służby i rozwiążą problem....
Dziadziejecie Panowie....
heliHansa - Grzegorz Ziomek
"Największe zagrożenia dla Polski to nacjonalizm i klerykalizm"
Jerzy Giedroyc
„…No i zwykła głupota”
Grzegorz Ziomek
Jeżeli jeżdżenie na co dzień autem, a raz na jakiś czas rowerem (z obowiązkową samojebką na "fejsie" czy tam innym instagramie) ma być tu wyznacznikiem - to i owszem, dziad ze mnie pierwszej klasy...
Cały problem w tym wątku polega nie na tym, kto ile daje z siebie, tylko kto ile próbuje się wylansować na danej modzie.
Bo że problem jest, to widzi każdy.
niech lepiej Greta przestanie pierdziec, bo w kazdym baku jest CO2, siarkowodor, azot.... czas na fart shame.
a na serio to ja jestem jak najbardziej za ochrona srodowiska, tylko tacy pozyteczni idioci doprowadzaja mnie do szalu
Czy to czyjeś dziecko nie chodzi do szkoły i ma indywidualny tryb nauki gdzieś na łódce na Oceanie?Hasło stało się nośne m.in. po tym jak Greta Thunberg zamiast lecieć na szczyt klimatyczny, wybrała się w podróż do Nowego Jorku żaglowym jachtem oceanicznym klasy Open 60, Malizia II, o takim: :>
Szczerze mówiąc też uważam, że ograniczenie w miarę możliwości bardzo krótkich lotów (typu WAW-KTW) byłoby dobrym pomysłem. Gdyby linie lotnicze dogadały się z kolejami w sprawie łączonych biletów kolejowo-lotniczych, byłoby pięknie Jednak nie wyobrażam sobie jechać do Hiszpanii pociągiem (no chyba, że w formie objazdowej, kilkutygodniowej wycieczki po Europie ), zwłaszcza, gdybym miała jechać sama (no nie dam rady nie spać 2 dni, a na bagażu mi zależy). Nie chodzi tu tylko o względy organizacyjne, ale i zdrowotne. Znam mnóstwo ludzi, nawet młodych, dla których takie długie siedzenie jest co najmniej niewskazane. W dodatku jakoś trudno mi uwierzyć, że samochód wyprodukuje mniej dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń, niż samolot, zwłaszcza nowoczesny (pamiętajmy, że jadąc po autostradzie palimy więcej, a droga na lądzie jest bardziej pokręcona niż ta, którą pokonuje samolot). W dodatku spaliny z samolotu, gdy opadną na ziemię, są mocno rozrzedzone, więc roślinom łatwiej je zneutralizować, niż te skondensowane przy drodze. Po prostu nie istnieje jeden idealny środek transportu.
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Dla mnie podróż Grety Thunberg jachtem to typowa propaganda, nic więcej. Wzięła na "celownik" podróże lotnicze, robiąc wokół tego wielkie halo, tymczasem problem leży gdzie indziej. Zresztą ta jej "ekologiczna" podróż, nie do końca taka była.
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje...97383,3,0.html
Zgadzam się z @Omega98, że podróż samolotem na trasie KTW jest średnio sensowna. Tutaj przykład Francji, gdzie TGV praktycznie wykończyło loty krajowe Paryż - Lyon, czy Japonia z trasą Tokio -Osaka. Szybciej, wygodniej jest pociągiem. Czy bardziej ekologicznie? Jeśli chodzi o emisję CO2 we Francji na pewno tak. Francuzi 95% energii elektrycznej produkują w elektrowniach atomowych. Czy biorąc całościowo pod uwagę oddziaływanie takich elektrowni na środowisko naturalne jest lepiej? Można dyskutować. Ostatnio bardzo modny stał się temat "elektromobilości" i samochodów elektrycznych. Pojawiają się hasła i reklamy "zero emission" itd. itp. Gdzie w Polsce jest największa ładowarka do samochodów elektrycznych? Całkiem niedaleko lotniska na którym latam (BTW dobry punkt orientacyjny). Wygląda tak
Opowiadanie więc o "zero emission" jest znowu zwykłą propagandą. Samochody elektryczne mają rurę wydechową w Bełchatowie.
Dopóki będziemy pozyskiwać energię ze spalania paliw kopalnych niewiele się zmieni. W naszym kraju jednak stawia się na węgiel i nie widać, żeby miało się to zmienić. Wręcz odwrotnie. Jaki procent światowej emisji CO2 generuje lotnictwo? 3%? Dla mnie temat zastępczy, ale pewnie będzie modny w niektórych środowiskach. Łatwiej powiedzieć "nie poleciałem samolotem, pojechałem pociągiem - jestem eko", zapominając, że smród z tej podróży wydobył się z komina elektrowni. Latam szybowcami - niby ekologiczne, ale też nie są "zero emission". Wyciągarka, czy samolot też kopci z rury, a z gum u mnie nie da się startować Podsumowując - Greta sobie popłynie jachtem miliardera "X" na kolejną konferencję w świetle fleszy, a tym samym czasie:
- miliarder X otworzy fabrykę chemikaliów w Indiach gdzie ludzie będą umierali po 5 latach, ale z "biodegradowalnego" tworzywa sztucznego powstaną torby z napisem "jestem eko",
- w Chinach lub Polsce po cichutku otworzą kolejną kopalnię,
- Arabowie wyplują potężne ilości CO2 i innych świństw z kominów swoich rafinerii,
- IKEA wyrąbie kawał litewskich lasów.
O tym nikt nie napisze. Business is business. Szkoda, bo pożyczyliśmy środowisko naturalne od naszych dzieci.
Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to nawet w Polsce mogą być mniej emisyjne, niż spalinowe. Elektrownie mają bardzo wydajne systemy oczyszczania spalin z: pyłów, tlenków azotu i tlenków siarki (nawet powyżej 95% sprawności). Systemy usuwania dwutlenku węgla na dobrą sprawę też istnieją, choć chyba są jeszcze dość mało popularne, ale czasem same elektrownie pracują nad własnymi rozwiązaniami, bo na odzysku zanieczyszczeń można zarobić
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
Uwaga na procenty:
https://www.world-nuclear.org/information-library/country-profiles/countries-a-f/france.aspx
"France derives about 75% of its electricity from nuclear energy, due to a long-standing policy based on energy security. Government policy is to reduce this to 50% by 2035."
@Winogradov, to moja oczywista pomyłka. Myślałem 75, napisałem 95. Dziękuję za sprostowanie. Francuzi jednak nadal są krajem, który ma najwyższy procentowo udział energetyki jądrowej w wytwarzaniu energii elektrycznej.
@Omega98 Oczywiście, że mają. Dlatego np. w Bełchatowie istnieje fabryka płyt G-K firmy Knauf, wykorzystująca do produkcji gips, który jest ubocznym "produktem" instalacji odsiarczania spalin. Instalacje sekwestracji dwutlenku węgla nie są powszechnie stosowane, choćby ze względu na koszty. Chodzi mi jednak bardziej o przekaz - wmawianie ludziom, że samochód elektryczny jest zeroemisyjny.
Ostatnio edytowane przez SPMRK ; 17-10-2019 o 08:47 Powód: Dopisek
Mam „flight-shame” za każdym razem gdy gdzieś NIE lecę.
A tak na poważnie, zastanawiam się kto stoi za ową Gretą i ją wykorzystuje. Ja jakoś nie mam do dyspozycji jachtu z załogą czy wejściówek na spotkania z Trumpem.
a co robię dla ochrony środowiska?
sortuję śmieci. Tak n spoważnieć, plastiki lecą do recyklingu.
Rocznie 20tys km pokonuję wykorzystując energię elektryczną. Samochód ładuję po północy, gdy na rynku jest większość energii z turbin wiatrowych i elektrowni atomowych.
A, przepraszam kolegę - kto miałby się niby tym zająć? Putin? Trump? Może (patrząc na nasze podwórko) Kaczyński???
Żaden z "możnowładców" na tym świecie nie ma ochoty się ograniczać. Wytworzyli sobie strefę komfortu, ze służbami, posiadłościami, interesami, codziennymi nawykami (śniadanko w Londynie, lunch na polu golfowym pod Waszyngtonem, rejs jachtem po Karaibach, etc.) samozadowoleniem i siatką różnorakich powiązań, koligacji, układów... I co, liczysz, że to ONI zwrócą uwagę na fakt wyeksploatowania planety i sami będą nawoływać do ograniczeń?! No way! "Po nas choćby potop" - to jest sposób rozumowania większości dorosłych polityków. Dlatego tak ważnym jest, aby zwykli ludzie występowali z protestami w obronie środowiska - jeśli będzie ich bardzo, bardzo wielu to nie umkną uwadze rządzących. Szczególnie, jeśli chodzi o młodych ludzi - oni nie są obciążeni kalkulacjami i bilansowaniem zysku i strat (eee, nie zrezygnuję z mojego starego diesla bo jest tanio; bo po co segregować odpady skoro i tak trafiają razem na składowisko, jedna foliówka więcej nie zrobi szkody, etc.). Czasami trzeba właśnie młodego, trzeźwego spojrzenia i radykalnych działań aby wydostać się ze swojego "kokonu komfortu", nawet kosztem pewnych wyrzeczeń.
No tak, nic prostszego niż ośmieszyć, zdewaluować, przypisać nieczysta grę i powiązania (jak fejkowe zdjęcie z Sorosem) a na koniec powiedzieć: młody/a jesteś i guzik wiesz.
A po co w ogóle masz tam jechać? Obowiązek jakiś czy co?
I tutaj dochodzimy do clou: to nasz, niezaspokojony, konsumpcjonizm powoduje najwięcej strat dla świata. Kiedyś, o podróży samolotem mogli pomyśleć tylko nieliczni - teraz lot do Hiszpanii jest tańszy niż szafka z IKEI.
Warto pomyśleć o swoim udziale w degradacji tej planety a nie patrzeć tylko na innych.
heliHansa - Grzegorz Ziomek
"Największe zagrożenia dla Polski to nacjonalizm i klerykalizm"
Jerzy Giedroyc
„…No i zwykła głupota”
Grzegorz Ziomek
To ja może odwrócę pytanie. W czym jestem gorszy, że NIE MOGĘ tam (do Hiszpanii w tym przypadku) pojechać? Czy to tylko przywilej możnych? A dla szaraczka to tylko RODOS (Rodzinny Ogródek Działkowy Ogrodzony Siatką). I tak się zapewne to skończy - zostanie wprowadzony ekstra podatek. Bogaci sobie poradzą, biedni na recykling (w sensie odpracuj swoje i umżyj przed emeryturą).
Sorry, ale to sama Greta wystawiła się na strzał. Uważam, że jej akcja przyniosła więcej szkód niż pożytku. Gdyby poleciała na tą konferencję, czy popłynęła zwykłym statkiem towarowym w kabinie pasażerskiej nikt by się nie odezwał. Tymczasem popłynęła jachtem regatowym (któremu dorobiono otoczkę "eko") Ogniwa fotowoltaiczne, redukcja masy jednostki itp. nie wynikają w tym przypadku z tego, że właściciel chciał być "eko", tylko z wymogów sportowych. To maszyna do ścigania się. Zrobiono wokół tego cyrk medialny, w konsekwencji wyłapano niewygodne fakty. Teraz każdy "anty-eko" może powiedzieć "zobaczcie jakimi Ci ekolodzy są hipokrytami i oszołomami". Dlatego uważam, że zrobiła złą robotę. Grety jest mi najzwyczajniej szkoda. Jej zaangażowanie, pasja zostały cynicznie wykorzystane.
Zakładki