Witam wszystkich.
Chcę zacząć focic przelotowki,budżet bardzo mały bo max400zl.Co na początek i ogulnie jest lepsze luneta czy teleskop?Mój sprzet też skromny Sony a300+Sigma DG 70-300 i Tamron 28-200
Wersja do druku
Witam wszystkich.
Chcę zacząć focic przelotowki,budżet bardzo mały bo max400zl.Co na początek i ogulnie jest lepsze luneta czy teleskop?Mój sprzet też skromny Sony a300+Sigma DG 70-300 i Tamron 28-200
rozumiem że sigma którą posiadasz 70 300 to za mało?, jeżeli chcesz czegoś więcej to niestety 400zł to za mało. Poczekaj odłóż sobie i kup sobie albo używane MTO11/rubinar1000, lub używanego maka102/127 albo najlepiej używaną sytne, czasami można trafić 8 za 800 900 zł
Dzieki wielkie za odpowiedz.
MAKA 80 sam posiadam i można nim zrobić fajne zdjęcia, ale wymaga to trochę wprawy i pewnej ręki. Ja jednak z powodzeniem fotografowałem przelotówki mając ustawionego Maka na statywie z głowicą kulkową. Musisz pamiętać że MAK 80 jest teleskopem ciemnym o światłosile f/10 (o ile mnie pamięć nie myli). W związku z tym ustawienia ISO200 i czas 1/500 lub 1/640 to norma. Jest to dosyć uciążliwe. Niekiedy trzeba się ratować ISO400, zwłaszcza zimą lub latem w porach wczesnoporannych lub późnopopołudniowych. Przy odrobinie wprawy da się jednak zrobić fajne zdjęcia, jednak nie można ich jakości porównać choćby do tych zrobionych z Synty 8 ;)
Przykłady (MAK 80 + EOS 500D):
https://lh3.googleusercontent.com/d4...=w1200-h800-rw
https://lh3.googleusercontent.com/9A...=w1200-h800-rw
https://lh3.googleusercontent.com/Rv...=w1200-h800-rw
Z Maka 80 na początku mojej przygody z teleskopem byłem zadowolony, chociaż osobiście, z perspektywy czasu od razu celowałbym w Dobsona. Drugą opcję z linku bym sobie odpuścił. Refraktory na montażu paralaktycznym czy azymutalnym są dobre do obserwacji nieba, jednak kiepsko nadają się do podążania za szybko poruszającymi się punktami.
Pozdrawiam!
Jeśli już celować w coś mobilnego to MAK 127 - tak się składa, że od 6 lat ganiam z tym sprzętem po Polsce - zerknij na moje zdjęcia na forum zobaczysz co się nim da "wycisnąć" - to fajny i mobilny sprzęt, który zawsze wożę w aucie i nie mam problemu z rozkładaniem i noszeniem. Wprawdzie jakości Synty nim nie osiągniesz i jest dość kapryśny jeśli chodzi o warunki ale mobilność na pewno jest tutaj dużym atutem szczególnie jeśli nie masz możliwości rozłożyć Synty w ogródku ;)