Chińskie linie lotnicze Air China, które otrzymały pogróżki o bombach w samolotach, zawiesiły w część swoich rejsów, by poddać maszyny kontroli - poinformowały władze japońskiego lotniska w Nagoji.
Samolot Air China, lecący z lotniska Nagoja-Chubu do Chongqingu w Syczuanie z międzylądowaniem w Szanghaju, został zawrócony, kiedy otrzymano groźbę.

Według japońskiej agencji Kyodo, Air China w Japonii otrzymała e-maila, w którym grożono wybuchem bomby na pokładzie maszyny, by w ten sposób zakłócić otwarcie olimpiady w Pekinie.
- Lot numer 406 musiał zawrócić w związku z alertem bombowym. Nikt nie został ranny - powiedziała rzeczniczka międzynarodowego lotniska w Nagoji, Akiko Noguchi.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...amolotach.html