LOT czarterował DC-8 - od kogo?
I kto był formalnym organizatorem tych czarterów? Sam LOT?
lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota
LOT czarterował DC-8 - od kogo?
I kto był formalnym organizatorem tych czarterów? Sam LOT?
Przyszło mi do głowy inne źródło pochodzenia tego nagrania. Faktycznie nagranie pochodzi zdecydowanie z nasłuchu radiowego. Świadczy o tym jakość sygnału ze stacji naziemnej, np. z wieży, czy Warszawa Radar. Nie chce mi się wierzyć, że jakiś nasłuchowiec nagrywał to, bo musiałby nagrywać kilka częstotliwości równolegle i do tego na okrągło. Ale jest instytucja niezalezna od lotnictwa, która to mogła robić. Paręnaście lat temu nazywało się to PAR czyli Państwowa Agencja Radiokomunikacji. Oni mieli obowiązek śledzenia, tego co się dzieje w eterze. Za dawnych czasów wyglądało to tak jak na tym filmie: YouTube - Spotkanie ze szpiegiem 2/11 w mniej więcej 3:40. Pamiętam, jakieś 10 lat temu w okolicach Pyrzowic była afera z krótkofalowcami, którzy weszli na pasmo lotnicze, systemu pomocy radionawigacyjnych. Oparło się to o policję i sąd. Więc ktoś musiał nasłuchiwać na różnych częstotliwościach.
Być może ktoś miał dostęp do tych zapisów, lub zapis ten zmontowano na potrzeby ówczesnego dochodzenia.
Np od nich Aerolot - LOT leases a DC-8
Była gdzieś na forum mowa o tych czarterach, był wspomniany bodajże także dc 10 czarterowany od kilku przewoźników np. malaysia
Pamiętam dzień katastrofy i wywiad ze świadkiem.. /syneczku ten samolot się pali/; Później moi rodzice przy radiu kiedy podawali listę ofiar.. ehhh.. Nagranie z ATC i załogą jak najbardziej autentyczne. A czy edytowane? Pewnie tak, bo nie słychać innej komunikacji. Pytanie tylko, dlaczego wypłynęło to dopiero teraz? Temat założony parę ładnych lat temu.
Pzdr, Reno
jeden z kolegów już potwierdził , że rozpoznaje głosy więc myślę że dalsze rozważania czy to autentyk czy nie możemy sobie darować. To już ustalilismy.
Dorwałem wreszcie osobę która wpuściła to w neta . Człowiek ten twierdzi że nagranie otrzymał od osoby uczestniczącej w ustalaniu przyczyn katastrofy już wiele lat temu. Nagranie początkowo było na kasecie magnetofonowej. Po zgraniu na format cyfrowy znalazło się to na chomiku. Przez przypadek udało mi się to znaleźć kilka dni temu - zgrałem na dysk, dodatkowo umiescilem na wrzucie. Resztę znacie. Osoba ta twierdzi że "nie sądziła, że wzbudzi ono takie zainteresowanie. To przecież już tyle lat. Nie chciała mieć kłopotów, dlatego swojego chomika zablokowaa hasłem".
Z innej beczki. W "czarnym serialu" pewien Jegomość twierdzi że jego "młodszy syn Marcin" (Kuran) wykonał szereg zdjeć. Kilka z nich znalazło się w artykule Alicji Basty. Podbno wykonano jeszcze zdjecie płonącego samolotu w locie. Ktoś wie w jakiej gazecie się to ukazało? I czy w ogóle takie zdjęcie było znane?
LOT posiadał "własne" biuro podróży "LOT-Air Tours" i to najprawdopodobniej ono organizowało publiczne czartery do USA. Warto zwrócić uwagę, że wśród ofiar katastrofy w Lesie Kabackim znalazła się akwizytorka "LOT-Air Tours" Dorota Jóźwik.
I jeszcze jedno: po katastrofie w Lesie Kabackim Iły-62 nie straciły certyfikatu FAA na loty do USA. Latały tam jeszcze kilka lat, aż do ostatecznego pozbycia się ich przez LOT z początkiem lat 90.
Problem polegał na tym, że Iły-62 straciły zaufanie pasażerów, zwłaszcza amerykańskich. A to groziło LOT-owi ekonomiczną plajtą linii transatlantyckich. I dlatego właśnie w szybkim tempie wyczarterowano jeden DC-8 (z amerykańskimi załogami), a w 1988 r. kupiono Boeingi 767.
Z.
A w nawiązaniu do kpt Kwiatka:
Kpt kwiatek byl tez kapitanem pewnego wyjątkowego rejsu LBG. Nie wiem czy wiecie (i nie pamietam czy juz kiedys pisałem o tym), ze samolot LBG na jesieni 86 (chyba) wykonał pierwszy w historii non-stop segment z Anchorage do Szczecina wioząc zmianę rybaków. Normalnie te rejsy wykonywane były z lądowaniem w Norwegii. Po dłuższych przygotowaniach LOT postanowił spróbować pełnej "PolarRoute" i to nawet chyba nawet był pierwszy przypadek gdy zrobił to samolot na naszego bloku. Podobno rybacy mysleli, ze to żart, że juz Szczecin.
Był o tym artykul w SP na poczatku 87 roku. Mam to pewno gdzies w piwnicy.
I druga sprawa po czesci zwiazana z 9 maja:
Po otwarciu w marcu 87 rejsów do Pekinu znowu był w SP fotoreportaz itd. I tam jest m.in. załoga na grupowych kolorowych zdjeciach na lotnisku itd. i w załodze jest Beata Płonka. I tez ten egzemplarz gdzies pewno mam - pamietam go.
Tez
Na pewno miałem - pamietam jak oglądałem. Wiec powinien byc gdzies w pudłach.
To nie sa zdjecia dobrej jakosci (małe, no i jakosc druku na gazetowym papierze...). Ale moze mam motywacje teraz by przejrzeć.
Bo nie bylo co publikowac, 26 sekund nie nagralo sie ani na cvr ani fdr
Mój dziadek był leśniczym w Lesie Kabackim, opowiadał mi wiele historii odnośnie tej katastrofy.
Jak to wyglądało itp... masarka mogę sobie jedynie wyobrazić. Był z synem kilka minut po katastrofie.
Ja bylem od poludniowej strony lasu w niedziele (nastepnego dnia). I bylo widac duzo rzeczy na drzewach. Ale niestety wtedy nie wiedziałem jak cała sprawa jest ułożona topograficznie w lesie i myslałem, ze wlot był prostopadle do granicy lasu (skoro mówiło sie o locie w kierunku Ursynowa i skierowniu na szybko do lasu itd...) i calosc zdarzenia jest dosc gleboko w lesie. Oczywiscie z dzisiejsza wiedza to raczej bajki. Gdybym wtedy wiedział, że całe zdarzenie było tuz przy granicy lasu i równolegle do granicy inaczej bym postrzegał to co widzę...
No i bylem tez na poczatku czerwca, gdy byl wielki zaorany teren (ogromnym wojskowym pługiem). Wtedy mozna bylo juz zajrzec z bliska w każdy kąt. I pod drzewem leżało troche drobiazgow...
Zakładki