OK - przyjmuję. To w takim razie z drugiej strony - czy jedyną drogą do utraty uprawnień jest nieprzejście badań okresowych? Bo just culture - kulturą, ale chyba nie jest tak, że jak już raz dostaniesz papier to możesz robić co chcesz i nikt ci nic nie zrobi. Więc dalej jednak jest tak, że po "i've got numner for you" jednak masz w tyle głowy że mogą być konsekwencje - i jak ktoś pisał raczej ośmiogodzinny lot za stlantyk po "possible pilot deviation" sprzyja rozmyślaniom jak to się skończy.
Zakładki