Niezly numer. W sumie dobrze, ze wjechali w piasek bo jakby zostali na pasie to by sie jeszcze do konca od tych opon spalili a tak sie przynajmniej samo ugasilo
Ja bym chyba uciekł kręcąc ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=Ogb69OBceRI
Niezly numer. W sumie dobrze, ze wjechali w piasek bo jakby zostali na pasie to by sie jeszcze do konca od tych opon spalili a tak sie przynajmniej samo ugasilo
trochę mi to wygląda na planową próbę...
nie widać ewakuacji, natychmiast jest straż pożarna itp...
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
Mozliwe ale z drugiej strony nie bylo tez potrzeby ewakuacji a z wiezy byo widac, ze hamuja wiec pewnie od razu wezwali straz.Zamieszczone przez konradeck
---------------
no to efekty specjalne
blom, jeśli dobrze rozumiem Twój trochę po polskiemu napisany punkt 1, to pytasz czemu śmigła się zatrzymały (?). One się nie zatrzymały, tylko synchronizacja z migawką kamery (aparatu) jest taka, że wyglądają jakby się nie ruszały. Zauważ że później, gdy opada kurz a kamerzysta zmienia miejsce, śmigła ciągle się kręcą.
Eee tam, podpis ;)
Nazywa się to efektem stroboskopowymZamieszczone przez Mimis
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
wydaje mi się że startował a koło było zablokowane bo w sumie on dopiero na samym końcu wyłączył zupełnie silniki?
Coś chyba pomyliło Ci się, kolego, z częstotliwością prądu zmiennego. Najbardziej popularną częstotliwością odświeżania obrazu dla monitorów CRT jest ~80Hz, dla LCD - 100Hz. Natomiast to nie ma zbyt wiele wspólnego z efektem stroboskopowym. Tutaj w grę wchodzi ilość wyświetlanych klatek filmu w ciągu sekundy. W tym przypadku najpopularniejsza jest 25kl/s, lecz w amatorskich aparatach cyfrowych z funkcją nagrywania wideo jest to ~12kl/s.Zamieszczone przez Gabik
Poprawcie mnie, jeśli się gdzieś pomyliłem.
Pozdrawiam
Gabik mówił o częstotliwości odświeżania w nadawanym sygnale TV. I w normalnych kamerach. Trafnie powiązałeś to z częstotliwością sieci. Dawne rozwiązania wykorzystywały sygnał sieci więc...
Piotr
OK, zgodzę się, nie znam się na "starych" rozwiązaniach. Zwracam Gabikowi honor. Jednakże ten filmik nie był kręcony przy użyciu tamtychże metod...Zamieszczone przez pgoral
Pozdrawiam
To nie są stare rozwiązania. To jest system po wielu udoskonaleniach używany do dziś.
Piotr
Co nie zmienia faktu, że filmik najprawdopodobniej był kręcony kamerą cyfrową albo aparatem cyfrowym, a zatem najprawdopodobniej miał 15, 25 albo 30 klatek/sek. A po przepuszczeniu filmiku przez wszystkie filtry (czyli gdy już jest w postaci cyfrowej na youtubie) częstotliwość odświeżania monitora nie ma znaczenia.Zamieszczone przez pgoral
Eee tam, podpis ;)
kamery cyfrowe o ile nie są kamerkami internetowymi albo innymi cudami mają taką szybkość klatek jak tv.
Częstotliwośc próbkowania na poczatku ma znaczenie. Właśnie przez nią powstaje efekt stroboskopowy. Monitor ma zazwyczaj dużo wyższe odświeżanie.
Piotr
Przepraszam za OT, myślę że jeśli dyskusja ma być kontynuowana, to powinniśmy się przenieść na priva albo do HP.
To dlaczego w takim razie w moim Canonie (aparat), kolegi Panasonicu (aparat) i jeszcze innego kolegi Fujifilmie dostępne szybkości kręcenia są 15, 30 i w jednym przypadku 60 klatek/s? O ile mi wiadomo, w Europie częstotliwość odświeżania TV to 50Hz z przeplotem, a przy niektórych odbiornikach 100Hz z przeplotem (ale to tylko odbiornik, który sobie "dokłada" klatkę, a nie nadawany program).Zamieszczone przez pgoral
Eee tam, podpis ;)
Zakładki