Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy ... 5 6 7
Pokaż wyniki od 121 do 138 z 138
Like Tree7Likes

Wątek: Wspomnienie CASA C-295 019

  1. #121

    Dołączył
    Nov 2007
    Mieszka w
    mieszkaniu

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez AND 170
    Czyli Wojsko Polskie jest postrzegane całościowo, jako instytucja działajaca bez składu i ładu . Bez mysli, koncepcji ,wytycznych szkoleniowych ,rozkazów ,nakazów itp,itd. No ładnie...
    Przepraszam bardzo, ale ja nic takiego nie powiedziałem. Nie wiem, skąd takie krzywdzące wnioski. Można mieć zmysł do działania "na gorąco", ale to wcale nie przeszkadza w codziennym przestrzeganiu regulaminów.

  2. #122
    Awatar marcin_qu

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    EPZA

    Domyślnie

    Badger, wybacz ale ja nie jestem przypadkową osobą mam z tematem CASY więcej wspólnego niż Ci się wydaje.
    PS. Ale to nie miejsce na kłótnie także odpuszczam gadajcie sobie....
    I'm gonna let nobody turn me round!...

  3. #123

    Dołączył
    Nov 2007
    Mieszka w
    mieszkaniu

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marcin_qu
    Badger, wybacz ale ja nie jestem przypadkową osobą mam z tematem CASY więcej wspólnego niż Ci się wydaje.
    PS. Ale to nie miejsce na kłótnie także odpuszczam gadajcie sobie....
    O co Ci chodzi? Skąd wiesz, co mi się wydaje? Nawet nie wiesz, co ja mam z tym wspólnego.
    Ale dobrze, ja też sobie odpuszczam, zacząłem od posta o tym, że powinniśmy razem próbować do czegoś dojść, ale jak widać jest to walka z wiatrakami, bo każdy musi mieć swoje na wierzchu. Szkoda, że taka ta lotnicza brać...

  4. #124
    Awatar marcin_qu

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    EPZA

    Domyślnie

    ok zgadzam się z Tobą całkowicie, tylko że ta właśnie brać lotnicza powinna sobie jakoś pomagać w rozwiązywaniu problemów a nie określać Ty jesteś zły bo nie wiesz i nie możesz się wypowiadać a Ty jesteś dobry i możesz mieć zdanie na ten temat...
    Ok jeżeli Cie uraziłem to wybacz to jest tylko forum raczej każdy może mieć swoje zdanie dlatego bardzo nie krytykuje...Pozdrawiam

    PS. Jeżeli chodzi o mnie to kończę ten temat.
    I'm gonna let nobody turn me round!...

  5. #125
    Awatar Gregor

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Lotnisko dobrej pogody

    Domyślnie

    Wojsko: brat pilota CASY mija się z prawdą

    Śledztwo w sprawie katastrofy wojskowego samolotu CASA miało być szybkie i nieskomplikowane. Tyle, że od kilku dni pojawiają się nowe wątki. Chociażby ten, kto tuż po katastrofie miał dostęp do danych z czarnej skrzynki. Według brata jednego z pilotów, dane z czarnej skrzynki odczytywał producent CASY i mógł tuszować niewygodne fakty. Komisja badająca tragedię stanowczo odrzuca te zarzuty.

    – Wysoki rangą oficer poinformował mnie, że dane z czarnej skrzynki odczytywali nie polscy eksperci, a hiszpański producent samolotu CASA – stwierdził w programie „Teraz My!” Andrzej Smyczyński, brat pilota rozbitej CASY. – Hiszpanie naprędce pisali program do odczytywania tej skrzynki – miał powiedzieć mu jeden z oficerów.

    Dopiero później dane te miały trafić do specjalnie powołanej komisji w Polsce.

    - Prawdopodobieństwo, że ktoś coś ukrył moim zdaniem jest minimalne – uważa Tomasz Hypki, ekspert lotnictwa. Chociaż – jak tłumaczy Hypki – producentowi zawsze zależy na tym, by jego sprzęt pozostawał poza podejrzeniami.

    Tuszowano prawdziwe przyczyny katastrofy?

    I właśnie ten ostatni argument cały czas podtrzymuje brat jednego z pilotów. Już wczoraj w programie "Teraz My!" Andrzej Smyczyński sugerował, że strona polska mogła otrzymać niepełne dane. A to miało skłonić komisję do podjęcia decyzji, że do katastrofy doprowadził błąd pilotów, a nie wada techniczna samolotu. Dziś podtrzymuje te zarzuty.

    Komisja odpowiada: To my odczytywaliśmy dane

    Ale szef komisji badającej katastrofę CASY kategorycznie odrzuca zarzuty Smyczyńskiego. W oświadczeniu przesłanym do „Faktów” płk. Zbigniew Drozdowski napisał: "Zapisy z rejestratora (...) zostały odczytane przez zespół: Komisję, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych i przedstawicieli firmy. (...) Strona hiszpańska nie uczestniczyła w procesie kopiowania danych".

    Członkowie komisji dodają, że wszystko robiono w polskim instytucie. - Hiszpanie dostali tylko zapis z rejestratora po wcześniejszym zinterpretowaniu przez stronę polską - mówi płk Ryszard Michałowski z inspektoratu Ministerstwa Obrony Narodowej ds. Bezpieczeństwa Lotów.

    Rodzina wierzy w tajne raporty

    Te informacje niewątpliwie podważają teorie rodziny zmarłych pilotów. Ale brat jednego z nich cały czas utrzymuje, że są tajne raporty, które potwierdzają jego wersję, że to wada techniczna była przyczyną wypadku samolotu.

    Smyczyński twierdzi też, że prowadząc prywatne śledztwo, był wielokrotnie zastraszany. Prokuratura już zajęła się sprawą.

    TVN24
    Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
    Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
    EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki


    Przewodnik po chmurach

  6. #126
    Awatar thewho

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    WAW

    Domyślnie

    A mnie w dalszym ciagu ciekawi dlaczego rozpieli tego autopilota robiac podejscie wg PAR w takich warunkach jezeli nie widzieli jeszcze ziemi - zwlaszcza jezeli bylo to drugie podejscie?Gdyby mieli zapiety co najmniej mod HDG na AP to przynajmniej nie wykrecili by takiego przechylenia, ktore jak sie okazuje bylo prawdopodobna przyczyna wlecenia w ziemie.
    Kto latal wg przyrzadow w rekach sam dobrze wie jak niewiele trzeba (krotkie odwrocenie uwagi) zeby parametry sie rozjechaly. Tak przy okazji to na, ktorej mili weszli na prosta?

  7. #127

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez thewho
    Gdyby mieli zapiety co najmniej mod HDG na AP to przynajmniej nie wykrecili by takiego przechylenia,
    Oczywiscie tylko ze w wielu samolotach jestes wtedy zmuszony oddac kontrole w osi "pitch" tez autopilotowi (na zasadzie obie osie albo zadnej). Innymi slowy lecisz wtedy na HDG i powiedzmy V/S w osi pionowej. Nie wiem jak praktycznie wygladaloby podejscie PAR na CASA 295 uzywajac AP - podobno w niektorych samolotach jest to trudne ze wzgledu na nie dosc szybka reakcje autopilota. Tylko ci co lataja na tym samolocie mogliby sie autorytatywnie wypowiedziec co do praktycznosci uzycia AP przy podejsciu PAR.

  8. #128
    Awatar Gregor

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Lotnisko dobrej pogody

    Domyślnie

    Umorzono wątki o groźbach i naciskach ws. CASY

    Śledczy umorzyli jednocześnie dwa wątki śledztwa w sprawie katastrofy wojskowego samolotu CASA. Jeden z nich dotyczył pogróżek wobec brata jednego z pilotów i jego siostry. Nieznajomi mieli mu grozić i żądać, by się sprawą nie interesował. Jednocześnie po raz kolejny przedłużono śledztwo, tym razem o trzy miesiące. Samolot rozbił się w styczniu 2008 roku, zginęło 20 osób.

    Jak informuje reporterka TVN24 Joanna Komolka, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zdecydowała się zakończyć dwa wątki wyłączone z głównego śledztwa. Jak wyjaśnił zastępca wojskowego prokuratora okręgowego w Poznaniu płk Andrzej Haładyn, decyzja prokuratury nie jest jeszcze prawomocna.

    Sprawcy nie wykryto

    Pierwsze umorzenie dotyczy gróźb wobec brata zmarłego pilota Andrzeja Smyczyńskiego i jego siostry. Brat zabitego twierdził, że otrzymywał od nieznajomych mężczyzn pogróżki, by przestał się interesować sprawą katastrofy. Siostra Smyczyńskiego miała natomiast otrzymywać maile z pogróżkami.

    Prokuratorzy umorzyli ten wątek z powodu niemożliwości wykrycia sprawcy.

    Generał nie popełnił przestępstwa

    Drugi umorzony wątek badano z doniesienia wdowy po gen. Andrzeju Andrzejewskim. Kobieta zeznała, że zadzwonił do niej dowódca sił powietrznych, generał Andrzej Błasik, który sugerował jej, by nie wypowiadała się w mediach na temat swoich wątpliwości związanych z katastrofą i z prowadzonym dochodzeniem.

    Tu śledczy uznali, że nie doszło do przestępstwa.

    Decyzje o umorzeniu wątków podjęto w piątek, oficjalnie ogłoszono ją w poniedziałek. Także dzisiaj przedłużono śledztwo o kolejne trzy miesiące.

    TVN24
    Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
    Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
    EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki


    Przewodnik po chmurach

  9. #129
    Awatar Gregor

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Lotnisko dobrej pogody

    Domyślnie

    Biegli zakończyli prace nad raportem ws. katastrofy CASY

    Po prawie roku badań biegli zakończyli prace, które mogą wyjaśnić przyczyny katastrofy wojskowego samolotu CASA, rozbitego w styczniu pod Mirosławcem. Zginęło wtedy 20 lotników - czteroosobowa załoga i 16 oficerów."Wiemy od biegłych, że wysłali już nam swoje opinie. Raport jest obszerny. Po jego analizie podejmiemy dalsze działania" - poinformował PAP we wtorek szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, płk Tadeusz Cieśla.Jak podało Radio ZET, ekspertyza powinna trafić do prokuratury w przyszłym tygodniu. To od jej treści zależy, komu w tej sprawie zostaną postawione zarzuty.Nad raportem pracowało kilkunastu biegłych z różnych dziedzin, m.in. mechaniki, pilotażu, a także synoptyk. Ich opinia może wyjaśnić czy winę za katastrofę ponosi człowiek, czy powodem była technika. Samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu (Zachodniopomorskie). Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie-Powidz-Krzesiny-Mirosławiec-Świdwin-Kraków, rozwoziła uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP.Po tragedii stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie ministra obrony - za decyzje, które doprowadziły do katastrofy. Byli to ówczesny dowódca 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego z Krakowa, kontroler zbliżania oraz precyzyjnego podejścia, kontroler lotniska, komendant Wojskowego Portu Lotniczego w Mirosławcu i straszy dyżurny Centrum Operacji Powietrznych.Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła też ppłk. Leszkowi L. z krakowskiej eskadry zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.

    PAP
    Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
    Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
    EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki


    Przewodnik po chmurach

  10. #130

    Dołączył
    Jul 2008
    Mieszka w
    Polska

    Domyślnie

    Jest opinia niezależnych ekspertów w sprawie katastrofy samolotu Casa w styczniu ubiegłego roku pod Mirosławcem. Zginęło wtedy 20 oficerów lotnictwa. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu czekała na opinię kilka miesięcy. Teraz kilkudziesięciostronnicowy materiał jest analizowany. Wcześniej raport przygotowała Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
    Powołani przez prokuraturę niezależni, cywilni eksperci mieli przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do katastrofy i czy zawinili ludzie. Rzecznik prokuratury Sławomir Schewe (czyt. Szewe) powiedział poznańskiemu Radiu Merkury, że ze względu na dobro śledztwa treść opinii nie jest ujawniana. Prokuratura analizuje ją teraz i porównuje z treścią materiału dowodowego oraz poprzednimi opiniami. Po zakończeniu analizy zapadną decyzje, dotyczące śledztwa.

    W katastrofie zginęło 20 osób. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty tylko jednej osobie - podpułkownikowi Leszkowi L., byłemu dowódcy 13-ej eskadry lotnictwa transportowego w Krakowie.

    źródło: onet.pl

  11. #131
    Moderator
    Dołączył
    Dec 2007
    Mieszka w
    PL

    Domyślnie

    Jest opinia niezależnych ekspertów w sprawie katastrofy samolotu Casa w styczniu ubiegłego roku pod Mirosławcem. (...) Powołani przez prokuraturę niezależni, cywilni eksperci (...)źródło: onet.pl
    Niech mnie ktoś łaskawie oświeci, bo nic z tego nie rozumiem
    Czy jeżeli teraz - hipotetycznie biorąc - rozbije się w Afganistanie nasz F-16 z bombami i rakietami, to również cywilni "niezależni eksperci" będą ustalać przyczyny katastrofy lub oceniać raport państwowej komisji badania wypadków lotniczych?
    O co tu chodzi? Ja jestem idiotą czy prokurator? A może jednak redaktorzy z onetu?

  12. #132
    Zbanowany
    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Wpisów
    10

    Domyślnie

    Zakończona analiza opinii przez prokuraturę
    Żródło: PAP
    Prokuratorzy zakończyli analizę opinii w sprawie katastrofy wojskowego samolotu CASA, w styczniu 2008 roku pod Mirosławcem. Zginęło wtedy 20 lotników - czteroosobowa załoga i 16 oficerów.Liczący ok. 200 stron dokument był przygotowywany przez biegłych prawie rok. Prokuratura otrzymała go na początku grudnia 2009 roku. Śledczy liczą, że raport pomoże wyjaśnić przyczyny katastrofy. Jak powiedział we wtorek PAP ppłk Sławomir Schewe, rzecznik prasowy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie będzie na razie przekazywać informacji nt. treści raportu. "Analiza została zakończona i zaplanowane są dalsze czynności w sprawie. Na temat bliższych szczegółów nie chcemy się wypowiadać. Jeżeli jednak zdarzy się, że będą to czynności przeciwko konkretnym osobom, wydamy stosowny komunikat" - powiedział PAP Schewe.Nad raportem pracowało kilkunastu biegłych z różnych dziedzin, m.in. mechaniki, pilotażu, a także synoptyk. Ich opinia może wyjaśnić, czy winę za katastrofę ponosi człowiek, czy powodem była technika. Samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu (Zachodniopomorskie). Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie - Powidz - Krzesiny - Mirosławiec - Świdwin - Kraków, rozwoziła uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP.Po tragedii stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie ministra obrony - za decyzje, które doprowadziły do katastrofy. Byli to ówczesny dowódca 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego z Krakowa, kontroler zbliżania oraz precyzyjnego podejścia, kontroler lotniska, komendant Wojskowego Portu Lotniczego w Mirosławcu i straszy dyżurny Centrum Operacji Powietrznych. Zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła też ppłk. Leszkowi L. z krakowskiej eskadry.

  13. #133
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    @ Jacek: jakichś biegłych prokuratura musiała przecież powołać.
    "Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."

  14. #134
    Awatar Gregor

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Lotnisko dobrej pogody

    Domyślnie

    W listopadzie sąd wojskowy rozpatrzy apelację prokuratury wojskowej od wyroku uniewinniającego kontrolera lotów por. Adama B., oskarżonego w związku z katastrofą samolotu CASA w 2008 r.
    W listopadzie apelacja ws. kontrolera lotów od katastrofy CASY - Wiadomości
    Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
    Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
    EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki


    Przewodnik po chmurach

  15. #135
    Awatar Gregor

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Lotnisko dobrej pogody

    Domyślnie

    j.w

    3 grudnia - wyrok apelacyjny kontrolera lotów z katastrofy CASY z 2008 r.

    3 grudnia wojskowy sąd wyda w drugiej instancji wyrok w procesie kontrolera lotów por. Adama B., oskarżonego w związku z katastrofą samolotu CASA w 2008 r. pod Mirosławcem. Prokuratura zarzuca B. niedopełnienie obowiązków. W pierwszej instancji został on uniewinniony. W marcu 2014 r. Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie uznał, że B. nie jest winien niedopełnienia obowiązków, za co groziło mu do trzech lat więzienia. W katastrofie zginęło 20 osób: czterech członków załogi oraz 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych, którzy wracali z wojskowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu lotów.

    Według Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu B. nie egzekwował swych powinności wobec załogi CASY, m.in. co do kontrolowania ruchu samolotu na ścieżce zniżania. Sąd w pierwszej instancji ocenił, że nie ma na to dowodów. Prokuratura domaga się teraz uchylenia wyroku uniewinniającego i zwrotu sprawy do ponownego rozpatrzenia. Obrona chce utrzymania wyroku uniewinniającego.

    W czwartek przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie prokurator Lech Hajdukiewicz podnosił, że wyrok uniewinniający jest obarczony zarówno uchybieniami proceduralnymi, jak i błędami w ustaleniach faktycznych. Podkreślił, że nie można skontrolować toku myślenia sądu garnizonowego, ponieważ w uzasadnieniu nie wyjaśniono m.in., które zeznania zostały wzięte pod uwagę, a które nie. Z kolei obrońca mec. Czesław Więckowicz zwracał m.in. uwagę, że oskarżonemu zarzucono umyślne niedopełnienie obowiązków, podczas gdy w żadnym wypadku w przypadku B. nie można mówić o winie umyślnej.

    Oskarżając B. w kwietniu 2011 r., prokuratura zarazem uznała, że nie przyczynił się on bezpośrednio do katastrofy. Po stronie załogi stwierdzono bowiem błędy w sztuce pilotażu, brak synchronizacji wysokościomierzy, nieobserwowanie przyrządów. Efektem było doprowadzenie do przechylenia i pochylenia samolotu, utraty siły nośnej i katastrofy. Zdaniem śledczych piloci byli przekonani, że zniżają się prawidłowo na prawidłowej ścieżce, podczas gdy byli ponad nią. Z uwagi na śmierć sprawcy umorzono śledztwo wobec dowódcy samolotu.

    Według prokuratury B., "mając obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa samolotu CASA, poprzez kontrolowanie ruchu samolotu na ścieżce zniżania, przekazywania załodze samolotu informacji o pozycji statku w stosunku do ścieżki zniżania, nie egzekwował tych powinności". Miał on akceptować "sytuację braku określenia odchyleń w wysokości pozycji samolotu i sytuację braku korekty tego stanu przez załogę". Miało to polegać m.in. na nieobserwowaniu ekranu radaru ścieżki zniżania i nieżądaniu od załogi potwierdzeń zrozumienia podawanych komend.

    Po trwającym od lata 2011 r. procesie prokuratura zażądała dla B. kary 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci dodatkowego pozostawania w dyspozycji przełożonych po cztery godziny przez dwa dni w tygodniu. Obrona wnosiła o uniewinnienie, zaś B., który obecnie służy w bazie lotniczej w Łasku, nie przyznawał się do zarzutu.

    W marcu wojskowy sąd garnizonowy uznał, że prokuratura nie udowodniła, by B. nie obserwował ekranu ze ścieżką zniżania. Sędzia mjr Agnieszka Kobylińska zwracała uwagę, że na ekranie radaru mogły być "śmieci", które utrudniały widok znacznika samolotu. Tak zeznawał sam B. Sędzia przypomniała, że nie ma nagrania zrzutu ekranu, co wyklucza jednoznaczne ustalenie sprawy. Zwracała też uwagę, że świadkowie z komisji badania wypadków lotniczych zeznali, że w tej sytuacji nie ma możliwości wykazania prawdziwości oskarżenia.

    Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. pod Mirosławcem (Zachodniopomorskie). Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie szefa MON - za decyzje, które do niej doprowadziły.

    Najbliżsi ofiar - wdowy, rodzice i dzieci - otrzymali po 250 tys. zł za śmierć bliskich. Łącznie MON miał wypłacić 19,5 mln zł rodzinom ofiar.

    W marcu 2011 r. prokuratura rosyjska prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zwróciła się do Polski o przekazanie prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie karne w sprawie CASY. W 2013 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa podała, że tego wniosku strony rosyjskiej nie zrealizowano, bo proces wciąż trwał w sądzie I instancji.

    Oficjalnie strona rosyjska nie podała, czemu wystąpiła z takim wnioskiem. Część polskich mediów pisała, że strona rosyjska chce poznać szczegóły katastrofy CASY, "by wykorzystać to przeciwko Polsce", bo przy katastrofie CASY stwierdzono nieprawidłowy dobór pilotów i ich złe współdziałanie. "Żądania strony rosyjskiej bywają zaskakujące" - powiedział w najnowszym wywiadzie dla PAP prokurator generalny Andrzej Seremet.

    PAP
    Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
    Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
    EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki


    Przewodnik po chmurach

  16. #136
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Kontroler został prawomocnie uniewinniony.

    Kontroler oskarżony w związku z katastrofą CASY prawomocnie uniewinniony

    Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił w środę kontrolera lotów por. Adama B., oskarżonego w związku z katastrofą samolotu CASA w 2008 r. w Mirosławcu. Prokuratura, która zarzucała B. niedopełnienie obowiązków, chciała ponownego procesu.

    Sędzia ppłk Robert Gmyz w ustnym uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę, że nie ma przepisów, które by zobowiązywały kontrolera ruchu lotniczego do wymuszenia na załodze obowiązku podawania wysokości.
    W marcu wojskowy sąd garnizonowy uznał, że kontroler nie jest winien niedopełnienia obowiązków. Zdaniem prokuratury B. nie egzekwował swych powinności wobec załogi samolotu, m.in. co do kontrolowania ruchu samolotu na ścieżce zniżania. Sąd uznał, że nie ma na to dowodów.
    Prokuratura w apelacji wnosiła o uchylenie wyroku i zwrot sprawy do ponownego rozpatrzenia. Obrona chciała utrzymania uniewinnienia.
    W ubiegły czwartek, gdy sąd rozpatrywał odwołanie, prokurator podnosił, że wyrok uniewinniający jest obarczony zarówno uchybieniami proceduralnymi, jak i błędami w ustaleniach faktycznych. Podkreślił, że nie można skontrolować toku myślenia sądu garnizonowego, ponieważ w uzasadnieniu nie wyjaśniono m.in., które zeznania zostały wzięte pod uwagę, a które nie. Z kolei obrona zwracała m.in. uwagę, że oskarżonemu zarzucono umyślne niedopełnienie obowiązków, podczas gdy w żadnym wypadku w przypadku B. nie można mówić o winie umyślnej.
    Oskarżając kontrolera, prokuratura zarazem uznała, że nie przyczynił się on bezpośrednio do katastrofy. Po stronie załogi stwierdzono bowiem błędy w sztuce pilotażu, brak synchronizacji wysokościomierzy, nieobserwowanie przyrządów. Efektem było doprowadzenie do przechylenia i pochylenia samolotu, utraty siły nośnej i katastrofy.
    W marcu 2011 r. prokuratura rosyjska prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zwróciła się do Polski o przekazanie prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie karne w sprawie CASY. W 2013 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa podawała, że tego wniosku strony rosyjskiej nie zrealizowano, bo proces wciąż trwał w sądzie I instancji. (PAP)
    Kontroler oskarżony w związku z katastrofą CASY prawomocnie uniewinniony - Aktualności - Czytaj - www.lex.pl
    hawky, Mimis, MarcinSz and 4 others like this.

  17. #137
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maciass Zobacz posta
    Zdaniem prokuratury B. nie egzekwował swych powinności wobec załogi samolotu, m.in. co do kontrolowania ruchu samolotu na ścieżce zniżania.
    Prokurator wpierw powinien wziac lekcje latania i zobaczyc jakie mozliwosci ma kontroler w bezposrednim kontrolowaniu samolotu. To jest skandal ze ta sprawa mogla tak dlugo trwac.

  18. #138
    Awatar tango fox

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    obok EPBC

    Domyślnie


    Polecamy

    na sprawnie działającym PAR kontroler podaje pilotom odchylenia od ścieżki w poziomie i w pionie a korekta to już sprawa załogi
    ale bywało, że nawet na Okęciu po prostu zanikał obraz na ekranie PAR
    lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota

Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy ... 5 6 7

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •