źródło: Dziennik
Lot samolotu japońskich linii All Nippon Airlines o mały włos nie skończył się tragedią. Maszyna musiała awaryjnie ladować z popsutym, przednim kołem. Nikomu z 60 osób na pokładzie nic się nie stało.
Samolot spokojnie podchodził do lądowania na lotnisku Kochi na wyspie Shikoku. Nagle jednak obsługa turbośmigłowego Bombardiera DHC-8 zauważyła, że nie chce się wysunąć przednie koło.
Przez dwie godziny krążyli nad lotniskiem usiłując wysunąć zablokowane koła. Jednak okazało się to niemożliwe. Wtedy piloci zaryzykowali awaryjne lądowanie.
Po kilku dramatycznych minutach maszyna zatrzymała się na pasie startowym. Wszystkich 56 pasażerów i czterech członków załogi wyszło bez szwanku.
Zakładki