Strona 95 z 97 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,881 do 1,900 z 1931
Like Tree263Likes

Wątek: 2009.06.01 Air France #447 (A330-200 F-GZCP) spadł do Atlantyku

  1. #1881
    Awatar RedLite

    Dołączył
    Jan 2011

    Domyślnie


    Polecamy

    Chyba nie pomyślano o tym, że sygnał o zbliżającym się przeciągnięciu, to może być za mało. IMO wyraźny (dźwiękowy, głosowy) sygnał o tym, że przestali lecieć, a zaczęli spadać, mógłby im wtedy pomóc.

  2. #1882

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    W raportach sporą uwagę poświęcono faktowi, że piloci nie do końca wiedzieli, które wskazania przyrządów są prawidłowe, a które nie. Stąd nie byli pewni co się tak naprawdę dzieje. Być może trzeba zastosować jakieś usprawnienia w tej sprawie - np. niech komputer jakoś wskazuje co jest pewnie a co nie. Mając zwielokrotnione przyrządy może łatwo okreslić, które pomiary są zgodne, a w których jest rozbieżność. Także załoga może być trochę przeszkolona z użytej techniki i wiedzieć, w jakich warunkach co może nawalić.

  3. #1883
    ModTeam
    Awatar RzEmYk

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Tarnów i okolice

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dromader Zobacz posta
    niech komputer jakoś wskazuje co jest pewnie a co nie.
    A skąd komputer ma to wiedzieć?
    2009.06.01 Air France #447 (A330-200 F-GZCP) spadł do Atlantyku
    Jerry likes this.
    [Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11, MSFS | EOS 500D + C 15-85 IS USM + C 50 1.8 STM]

  4. #1884

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Szkoda że piloci nie pamiętali że sygnał przeciągnięcia generowany jest przez czujnik kąta natarcia, swoją drogą szkoda że w nowoczesnym samolocie pasażerskim nie ma wskazań AOA a można taki przyrząd dokupić do samolotów GA.

  5. #1885

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Jak to jest z tym sterowaniem w Airbusie? Pamiętam, że bedrzich w jednym ze swoich wpisów na blogu napisał, że kapitan ma na joy'u przycisk "override" i to daje mu pełną kontrolę nad samolotem, tymczasem:
    "Robert said, “Controls to the left!” Using the priority button on his side-stick, he assumed control of the airplane. He had it for only a second before Bonin, using his own priority button, and without saying a word, took control back. This left Robert with a sense that his side-stick had failed. He said, “Fuck, what’s going on?”
    Nie mogę sobie wyobrazić, że kostruktorzy Airbusa dopuścili możliwość przełączaczania całkowitego sterowania samolotem, metodą "kto pierwszy, ten lepszy". Więc jak to jest?

  6. #1886
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez theavia Zobacz posta
    Nie mogę sobie wyobrazić, że kostruktorzy Airbusa dopuścili możliwość przełączaczania całkowitego sterowania samolotem, metodą "kto pierwszy, ten lepszy". Więc jak to jest?
    To nie jest kwestia "kto pierwszy". To jest kwestia CRM, drugi pilot przejął kontrolę swoim przyciskiem nie informując o tym nikogo.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  7. #1887

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    To nie jest kwestia "kto pierwszy". To jest kwestia CRM, drugi pilot przejął kontrolę swoim przyciskiem nie informując o tym nikogo.
    Czyli jak CRM zawiedzie to dupa blada..

  8. #1888

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez theavia Zobacz posta
    Czyli jak CRM zawiedzie to dupa blada..
    Tak jest zawsze obojetne czy to Boeing czy Airbus. Jesli nie ma porozumienia co ktory pilot ma robic lub (gorzej) jesli jeden pilot dziala z premedytacja przeciw drugiemu (ala EgyptAir 990) to biada ...

  9. #1889

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Cardiff

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez N077GL Zobacz posta
    Tak jest zawsze obojetne czy to Boeing czy Airbus. Jesli nie ma porozumienia co ktory pilot ma robic lub (gorzej) jesli jeden pilot dziala z premedytacja przeciw drugiemu (ala EgyptAir 990) to biada ...
    To prawda. Poza tym jednak, z tego co pamiętam (a opisywał to Bedrzich albo Layoverlover), z tym przyciskiem jest tak, że po pierwsze, kto wciśnie go ostatni, ten ma priority, po drugie - można go przytrzymać, i wtedy ten drugi z pilotów nie będzie w stanie przejąć kontroli, a po trzecie, jeśli przytrzyma się go dostatecznie długo, to priority przełącza się na "przyciśniętą" stronę na dłuższy czas, liczony w minutach. To w teorii powinno wystarczyć żeby nie dochodziło do wypadków spowodowanych zawężoną świadomością, paniką czy zasłabnięciem jednego z pilotów. Niestety, raz, że drugi z pilotów musi mieć świadomość stanu tego pierwszego ("skąd mam wiedzieć że kolega właśnie stracił całkowicie głowę?"), a dwa, na złą wolę czy premedytację nie ma dobrego sposobu w żadnym samolocie.
    Eee tam, podpis ;)

  10. #1890

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mimis Zobacz posta
    ("skąd mam wiedzieć że kolega właśnie stracił całkowicie głowę?")
    Tym bardziej jeśli samemu sie traci głowę.. Ostrzeżenia dual-input i niereagujący sidestick powinny dać do myslenia, że być może kolega się zapętlił.. Zamiast tego kolejne "What the fuck?" Czytam ten artykuł z Vanity Fair z przerażeniem. Chyba dawno świat lotniczy nie osłupiał tak jak po tym wypadku. Do końca życia wsiadając do samolotu, będę się zastanawiał czy za sterami siedzą PILOCI czy chłopcy potrafiący obsługiwać autopilota...

  11. #1891

    Dołączył
    Apr 2008

    Domyślnie

    Mnie tam chyba najbardziej uderzyło to, że drugi pilot (Bonin) już z godzinę przed zatkaniem pitotów był zaniepokojony pogodą na trasie, ale nic o tym nie powiedział kapitanowi.
    Siedział tam, obserwował przyrządy i pewnie cały czas miał w głowie tą burzę, ale nie wiem, wstydził się powiedzieć? Wspominał o wyższym poziomie, ale na tym się skończyło, a kapitan pewnie miał to wszystko gdzieś, bo już nie przez takie burze przelatywał bez problemu i myślał tylko o tym, kiedy pójdzie spać po przebalowanej nocy. W końcu w najważniejszym momencie zostawił gościa w kokpicie z jego rozterkami i sobie poszedł.
    Wydaje mi się, że to wtedy, na długo przed katastrofą, zaczęły się problemy - mieli dużo czasu, żeby wszystko przedyskutować, gdyby Bonin jasno wyraził swoje obawy lub kapitan bardziej zwracał uwagę na jego pytania, zamiast go zbywać, to pewnie nie wyszedłby z kokpitu na krótko przed burzą, a Bonin być może trochę by się uspokoił.

  12. #1892

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Moje, laickie przemyslenia są takie: Mamy postep technologiczny, z którym rośnie wymagana wiedza jak go ogarnąć. Z drugiej strony, ów postęp i koncenracja na nim, powoduje zanik podstawowych technik pilotażu... co widać i słychać. Wrona posadził 767 na pasie bez kół, Sully idealnie wodował w rzece ale oboje zaczynali od podstawowych technik pilotażu. Sully w wojsku, Wrona w aeroklubie. I to jest wg. mnie jedyna słuszna droga. Najpierw poznajemy podstawy, potem uczymy się technologii. Jak się przestrzeli ten punkt, to wpada się w sidła manualnego latania, które jest dużo trudniejsze, niż obsługa panelu autopilota..
    Madrider likes this.

  13. #1893
    Awatar djozwiak

    Dołączył
    Oct 2010
    Mieszka w
    Rzeszów

    Domyślnie

    Nie przesadzajmy. Każdy z nich przecież przeszedł szkolenie podstawowe i niejedno przeciągnięcie na Cessnie czy innym szkolnym samolocie. Problemem nie jest chyba brak podstaw pilotażu, lecz zwyczajnie zapominanie o nich. Brak utrzymania odpowiednich nawyków.

  14. #1894
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djozwiak Zobacz posta
    Każdy z nich przecież przeszedł szkolenie podstawowe i niejedno przeciągnięcie na Cessnie czy innym szkolnym samolocie.
    Moze, ale ten Bonin ktory wszystko to wywolal mial bardzo marne doswiadczenie, zreszta to artykul u gory podkresla, mial za soba "minimum" a wiekszosc swego doswiadczenia polegala na przciskaniu guzikow w Airbusie.
    MichalFilipKowalik likes this.

  15. #1895

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djozwiak Zobacz posta
    Brak utrzymania odpowiednich nawyków.
    Żeby je utrzymać, trzeba najpierw mieć.
    "Bonin was a type known as a Company Baby: he had been trained nearly from scratch by Air France and placed directly into Airbuses at a time when he had only a few hundred flight hours under his belt. By now he had accumulated 2,936 hours, but they were of low quality, and his experience was minimal, because almost all of his flight time was in fly-by-wire Airbuses running on autopilot"

    Przeglądając ten watek widzę, że dużo forumowiczów ma pomysły w stylu "a gdyby komputer był dokładniejszy, a gdyby alarm był głosniejszy, a gdyby stall-warning nagrał Brad Pitt.." Moje doświadczenia lotnicze kończą się byciem pasażerem w Ryianie i Wizzie, stałym czytelnikiem tego forum, czasem latam sobie na kompie, no i.. pracuję w SPS Tech. jako technik w laboratorium, Leicester, Anglia - ale to akurat nie ma znaczenia, robimy śruby (większość dla Airbusa) więc z lotnictwem z poziomu kokpitu moja robota nie ma nic wspólnego.
    Mimo to, widze jasno przyczyny katastrofy. Jeśli miałbym opisać ten wypadek w kilku słowach, powiedziałbym tak: lecą sobie chłopaki za sterami A330 z z zapiętym autopilotem, autopilot odpina się sam (przyczyna jest tu mało ważna) i przyjazny kokpit staje się labiryntem bez wyjścia. Cięzko mi kopac leżącego ale panowie pozbawieni automatyki, zachowywali się jak dwuletnie dziecko bez mamy. CRM to jakaś ponura abstrakacja w tym przypadku, a "gajgery" to arabski do góry nogami.. Do tego wszystkiego kapitan poszedł w kimę, zmęczony ruch..em operzystki.. Gdyby nie to, że ponad 200 niewinnych osób poniosło śmierć, byłby to niezły wątek dla Monty Pythona..
    Sorry, tak to widze..


    cra3y, Jerry, Mateos33 and 2 others like this.

  16. #1896
    Awatar layoverlover

    Dołączył
    May 2009
    Wpisów
    76

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez theavia Zobacz posta
    Żeby je utrzymać, trzeba najpierw mieć.
    "Bonin was a type known as a Company Baby: he had been trained nearly from scratch by Air France and placed directly into Airbuses at a time when he had only a few hundred flight hours under his belt. By now he had accumulated 2,936 hours, but they were of low quality, and his experience was minimal, because almost all of his flight time was in fly-by-wire Airbuses running on autopilot"

    Przeglądając ten watek widzę, że dużo forumowiczów ma pomysły w stylu "a gdyby komputer był dokładniejszy, a gdyby alarm był głosniejszy, a gdyby stall-warning nagrał Brad Pitt.." Moje doświadczenia lotnicze kończą się byciem pasażerem w Ryianie i Wizzie, stałym czytelnikiem tego forum, czasem latam sobie na kompie, no i.. pracuję w SPS Tech. jako technik w laboratorium, Leicester, Anglia - ale to akurat nie ma znaczenia, robimy śruby (większość dla Airbusa) więc z lotnictwem z poziomu kokpitu moja robota nie ma nic wspólnego.
    Mimo to, widze jasno przyczyny katastrofy. Jeśli miałbym opisać ten wypadek w kilku słowach, powiedziałbym tak: lecą sobie chłopaki za sterami A330 z z zapiętym autopilotem, autopilot odpina się sam (przyczyna jest tu mało ważna) i przyjazny kokpit staje się labiryntem bez wyjścia. Cięzko mi kopac leżącego ale panowie pozbawieni automatyki, zachowywali się jak dwuletnie dziecko bez mamy. CRM to jakaś ponura abstrakacja w tym przypadku, a "gajgery" to arabski do góry nogami.. Do tego wszystkiego kapitan poszedł w kimę, zmęczony ruch..em operzystki.. Gdyby nie to, że ponad 200 niewinnych osób poniosło śmierć, byłby to niezły wątek dla Monty Pythona..
    Sorry, tak to widze..


    Generalnie zgrabnie to streściłeś...

    Jedna tylko uwaga - artykuł w "Vanity Fair", to (z całym szacunkiem dla p. Langeweische) nie jest raport komisji badania wypadków. Dywagacje nt. nieprzespanej nocy Cpt., czy "mind set'u" F/O Bonin'a to tylko domysły i przypuszczenia autora. Całkiem sensownie napisane, ale nie do sprawdzenia...
    Madrider likes this.

  17. #1897
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Ale też w tym artykule pada celne stwierdzenie, że załoga po 11 sekundach zidentyfikowała problem "brak wskazań prędkości". A potem... Rozbili samolot.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  18. #1898
    Awatar layoverlover

    Dołączył
    May 2009
    Wpisów
    76

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    Ale też w tym artykule pada celne stwierdzenie, że załoga po 11 sekundach zidentyfikowała problem "brak wskazań prędkości". A potem... Rozbili samolot.
    Artykuł czytałem, "lajkowałem" i "share'owałem" - dobrze tłumaczy "na ludzki" przebieg katastrofy i ustalenia BEA. Natomiast czasami autor użył "licentia poetica", dlatego nie należy go traktować do końca dosłownie...

  19. #1899

    Dołączył
    Jul 2012
    Mieszka w
    teraz_na_wsi

    Domyślnie

    Może lekkie OT, ale zawsze w takich razach (gdy pisaliście o CRMie i współpracy z automatyką) przypomina mi się ten filmik z Youtuba https://www.youtube.com/watch?v=fbQB72-4WQ0 . Gorąco polecam. To wykład o automation dependency (po angielsku)
    koniec OT

  20. #1900

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez theavia Zobacz posta
    lecą sobie chłopaki za sterami A330 z z zapiętym autopilotem, autopilot odpina się sam (przyczyna jest tu mało ważna) i przyjazny kokpit staje się labiryntem bez wyjścia. Cięzko mi kopac leżącego ale panowie pozbawieni automatyki, zachowywali się jak dwuletnie dziecko bez mamy. CRM to jakaś ponura abstrakacja w tym przypadku, a "gajgery" to arabski do góry nogami.. Do tego wszystkiego kapitan poszedł w kimę, zmęczony ruch..em operzystki.. Gdyby nie to, że ponad 200 niewinnych osób poniosło śmierć, byłby to niezły wątek dla Monty Pythona..
    Sorry, tak to widze..
    Brutalnie ale tak, mozna to tak strescic.

Strona 95 z 97 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 OstatniOstatni

LinkBacks (?)

  1. 12-05-2015, 21:51
  2. 28-12-2014, 15:08
  3. 14-04-2014, 11:15
  4. 16-01-2014, 23:40
  5. 15-06-2013, 15:24
  6. 01-05-2012, 22:22
  7. 01-05-2012, 11:55
  8. 01-05-2012, 11:38
  9. 01-05-2012, 08:52
  10. 01-05-2012, 07:32
  11. 01-05-2012, 02:05
  12. 01-05-2012, 01:23
  13. 01-05-2012, 01:18
  14. 01-05-2012, 01:15
  15. 01-05-2012, 01:01
  16. 01-05-2012, 00:59
  17. 01-05-2012, 00:09
  18. 01-05-2012, 00:07
  19. 30-04-2012, 23:29
  20. 30-04-2012, 23:29
  21. 30-04-2012, 23:26
  22. 30-04-2012, 23:24
  23. 30-04-2012, 23:12
  24. 30-04-2012, 23:11
  25. 30-04-2012, 23:11
  26. 30-04-2012, 23:10
  27. 30-04-2012, 23:09
  28. 30-04-2012, 23:08
  29. 30-04-2012, 23:08
  30. 30-04-2012, 23:01
  31. 30-04-2012, 23:00
  32. 30-04-2012, 22:55
  33. 30-04-2012, 22:54
  34. 30-04-2012, 22:51
  35. 30-04-2012, 22:50
  36. 30-04-2012, 22:40
  37. 30-04-2012, 22:34
  38. 27-09-2011, 10:05
  39. 10-07-2011, 12:08
  40. 03-07-2011, 14:36
  41. 20-06-2011, 14:28
  42. 19-06-2011, 22:55
  43. 19-06-2011, 18:29
  44. 19-06-2011, 14:16
  45. 19-06-2011, 08:29
  46. 22-05-2011, 22:45
  47. 01-05-2011, 21:15
  48. 15-04-2011, 17:31
  49. 06-04-2011, 06:52
  50. 06-04-2011, 05:51

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •