Najprawdopodobniej holówka straciła moc, i wyczepienie było konieczne, jak na razie tyle wiem, z instruktorem i kursantem wszystko jest w porządku.
ŚLĄSKIE/ DWIE OSOBY RANNE W WYNIKU WYPADKU SZYBOWCA W RYBNIKU
PAP, 2009-07-23 13:42
Dwie osoby - instruktor i kursant - zostały w czwartek ranne w wypadku szybowca w Rybniku-Gotartowicach. Szybowiec spadł na ziemię chwilę po starcie za ciągnącym go samolotem, w pobliżu lotniska tamtejszego aeroklubu.
Obaj mężczyźni z szybowca trafili do szpitala. Instruktor ma uraz kręgosłupa, kursant - uraz głowy i ogólne potłuczenia - powiedziała PAP w czwartek nadkomisarz Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.
Jak relacjonowała, szybowiec startował z lotniska aeroklubu ROW za ciągnącym go samolotem. Krótko po starcie nastąpiło odczepienie holu, szybowiec na małej wysokości zahaczył o drzewo, po czym spadł na prywatną posesję - ogród w rejonie ulicy Samotnej.
Według policji, nie wiadomo na razie, co było przyczyną odczepienia szybowca - czy np. błąd popełnił któryś z lotników czy też powodem były problemy techniczne którejś z maszyn .
Wiadomo, że podczas wypadku nad lotniskiem panowały dobre warunki pogodowe. Okoliczności zdarzenia ustali w najbliższym czasie Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Na potrzeby śledztwa, które - obok dochodzenia komisji lotniczej - poprowadzą miejscowe policja i prokuratura, zabezpieczono m.in. ślady uderzenia szybowca o ziemię oraz jego wrak. Maszyna ma m.in. złamany kadłub zaraz za kabiną.
Śląskie/ Dwie osoby ranne w wyniku wypadku szybowca w Rybniku - TVS -
Najprawdopodobniej holówka straciła moc, i wyczepienie było konieczne, jak na razie tyle wiem, z instruktorem i kursantem wszystko jest w porządku.
Onet piszę o jakiś urazach, natomiast nasz miejscowy portal tak przedstawia zdarzenie:
Szybowiec spadł na prywatną posesję - Wiadomości z RybnikaDo zdarzenia doszło około godziny 11:00. - Na policję zadzwonił mieszkaniec Gotartowic, który powiedział, że na jego posesję spadł szybowiec – relacjonuje Paweł Ścibiorski z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
W szybowcu znajdowały się dwie osoby – 63-letni instruktor z Żor i 16-letni kursant z Czerwionki. - Pilot zadecydował o lądowaniu zastępczym. Wybrał możliwie najbezpieczniejsze miejsce na prywatnej posesji około 100 metrów od lotniska – powiedział dyrektor aeroklubu ROW, Ireneusz Boczkowski. - Obie osoby wyszły z szybowca o własnych siłach, ale zgodnie z przepisami udały się na badania do szpitala – dodał.
Teren wypadku, wraz z szybowcem, został zabezpieczony przez policję. Jutro przyjedzie do Rybnika komisja do spraw wypadków lotniczych, która zbada okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że podczas wyciągania szybowca awarii uległ silnik samolotu. Pilot samolotu bezpiecznie wylądował na płycie lotniska. Mniej szczęścia mieli kierujący szybowcem. Odpięta maszyna nie osiągnęła wystarczającej prędkości i wysokości. Stąd konieczność awaryjnego lądowania poza płytą lotniska.
"lądowanie zastępcze" - już widzę, jak zaraz nie pozostanie suchej nitki na autorze tych słów ;D
Zakładki