j.w

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała raport końcowy dotyczący wypadku szybowca SZD-9bis 1E Bocian, który wydarzył się 13 lipca 2009 r. w miejscowości Szymanów k. Wrocławia.

Start szybowcowy był rozłożony na kierunku ok. 300°, po południowej stronie pasa trawiastego 14/32, przy uwzględnieniu słabego lewobocznego wiatru.

Odprawę przed lotami przeprowadził instruktor praktykant, pod nadzorem doświadczonego instruktora szybowcowego I klasy, który następnie kierował startem i nadzorował loty szkolne.

O godzinie 9.19 (LMT) załoga uczeń-pilot z instruktorem praktykantem, wystartowała do drugiego w tym dniu lotu za wyciągarką po kręgu, w ramach szkolenia podstawowego wg zad. AI, cw.3. Przed startem instruktor praktykant, obserwując lotniskowy wskaźnik wiatru – rękaw, zauważył, że wiatr się wzmaga, a jego kierunek zmienił się z czołowo bocznego na zdecydowanie boczny 270°. Tą obserwację instruktor przekazał uczniowi.

Start przebiegł prawidłowo. Wyczepienie szybowca nastąpiło na wysokości ok. 300 m. Następnie uczeń-pilot wykonała poprawnie I i II zakręt lewego kręgu. Lecąc do III zakrętu dało się zauważyć intensywne znoszenie na linię znaków. Potwierdzało to zmianę warunków meteorologicznych, jak to zaobserwowano już przed startem. Uczeń-pilot wykonała III zakręt nieco dalej niż w poprzednim locie, na wysokosci ok. 180 m. Było to jednak nadmierne oddalenie miejsca III zakrętu od miejsca lądowania, szczególnie jeżeli uwzględnimy wzrost prędkości i zmianę kierunku wiatru.

W wyniku tych błędów utrata wysokosci w locie do IV zakrętu była znaczna. Uczeń-pilot wyprowadziła szybowiec na prostą nieco powyżej 100 m, i wtedy stwierdziła, że kąt obserwacji znaków startowych jest znacznie mniejszy niż zwykle, co nie gwarantuje bezpiecznego przyziemienia przy znakach. Do tego momentu nie było reakcji instruktora na nieprawidłową budowę kręgu nadlotniskowego przez uczeń-pilot, która nie uwzględniała zmiany warunków meteorologicznych.

Dopiero po wyjściu na prostą instruktor praktykant także zauważył zbyt mały kąt podejścia i przejął stery. Instruktor praktykant postanowił lądować na nieużytkowej części pola wzlotów mimo przeszkód na podejściu w postaci krzewów okalających lotnisko. Jedyną prawidłową decyzją w tych okolicznościach było lądowanie na polach przed lotniskiem. W końcowej fazie podchodzenia do lądowania szybowiec zaczepił lewym skrzydłem o krzewy i wykonał "cyrkiel" w powietrzu, a następnie dynamiczne przyziemił z trawersem na nieużytkowej części lotniska. Załoga bez obrażeń opuściła kabinę.

Komisja uznała, że przyczynami zdarzenia były:

-brak reakcji instruktora praktykanta na nieprawidłową budowę kręgu przez uczeń-pilot spowodowaną istotną zmianą warunków meteorologicznych.

-próba dolotu do lotniska w warunkach deficytu wysokości i silnego wiatru czołowo bocznego mimo występujących przeszkód na kierunku podejścia, w okolicznościach kiedy istniały warunki bezpiecznego lądowania na polach przed lotniskiem.

PKBWL do okoliczności sprzyjających zaistnieniu zdarzenia zaliczyła brak reakcji instruktora kierującego startem i nadzorującego loty szkolne na zaistniałą sytuację.

Komisja zaleciła szefowi wyszkolenia Aeroklubu Wrocławskiego - Ośrodka Szkolenia Lotniczego wzmożenie nadzoru nad lotami szkolnymi prowadzonymi przez instruktora praktykanta.

PKBWL