Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała wstępny raport dotyczący wypadku śmigłowca EC120B Colibri (SP-HIS) w Pągowie koło Namysłowa, który miał miejsce 11 stycznia 2010 roku.

W dniu 11 stycznia 2010 roku pilot lat 35 posiadający licencje pilota śmigłowcowego turystycznego - PPL(H) wykonywał przelot wraz z dwoma pasażerami śmigłowcem EC-120B Colibri, będącym własnością firmy Millenium Leasing Sp. z o.o. z miejscowości Rawicz do miejscowości Rychnów z kursem 130 stopni.

Będąc w rejonie miejscowości Pągów na 77 km trasy pilot stwierdził pogarszanie się warunków atmosferycznych spowodowanych spadkiem widzialności oraz obniżeniem się podstawy chmur i podjął decyzje o lądowaniu zapobiegawczym w terenie przygodnym wybierając miejsce do lądowania w pobliżu niewielkiego zagajnika, który był elementem optycznego odniesienia w terenie przy całkowitej pokrywie śnieżnej występującej na trasie przelotu.

Pilot wykonał krąg w prawo ustawiając śmigłowiec w kierunku przeciwnym do kierunku wiatru znanego mu z prognozy meteorologicznej i przystąpił do ładowania wyhamowując prędkość postępowa, dźwignią mocy i skoku z równoczesnym lekkim esowaniem w ostatniej fazie podejścia. Będąc tuż nad powierzchnia zmarzniętej pokrywy śnieżnej pilot wyhamował prędkość postępowa śmigłowca i przystąpił do przyziemienia. Przyziemienie nastąpiło na lewą płozę, co spowodowało załamanie wierzchniej zlodzonej warstwy śniegu a następnie zapadniecie się lewej płozy na głębokość około 20cm w śniegu. Na skutek gwałtownego przechylenia się śmigłowca nastąpiło zahaczenie łopatami wirnika nośnego o powierzchnie śniegu, co w konsekwencji doprowadziło do jego zniszczenia oraz wywrócenia i dalszej wynikającej z tego destrukcji płatowca. Pilot wyłączył główne zasilanie elektryczne, zahamował wirnik i zamknął dopływ paliwa.

Pilot i pasażerowie byli zapięci w pasy i nie odnieśli żadnych obrażeń opuszczając śmigłowiec o własnych siłach. O zaistniałym zdarzeniu pilot powiadomił Policje udając się do pobliskiego Namysłowa gdzie poddał się badaniom alkomatem.

W czasie wypadku nie nastąpiły żadne wycieki z instalacji śmigłowcowej. Dotychczasowe badania śmigłowca oraz jego dokumentacji wykazują, że śmigłowiec obsługiwany i użytkowany był zgodnie z obowiązującymi przepisami, a jego stan techniczny nie budził zastrzeżeń.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych nie wydała zaleceń bezpieczeństwa.

PKBWL