Dla tych, którzy dzieciaka nie słyszeli:
YouTube - Awesome ATC recording - JFK ground - KJFK tower - funny ATC
EDIT: Ooops! Nie zauważyłem, że w pierwszym linku też występuje to nagranie. Tak czy inaczej - najpierw pojawiło się na Youtube
Na nagraniu, które pokazała amerykańska TV Fox, wyraźnie słychać, że na lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku instrukcje dla pilotów padały z ust... dziecka. Federalna Agencja Lotnicza (FAA) potwierdziła autentyczność zapisu rozmów.
Dziecko w wie
Dla tych, którzy dzieciaka nie słyszeli:
YouTube - Awesome ATC recording - JFK ground - KJFK tower - funny ATC
EDIT: Ooops! Nie zauważyłem, że w pierwszym linku też występuje to nagranie. Tak czy inaczej - najpierw pojawiło się na Youtube
Ostatnio edytowane przez radian ; 03-03-2010 o 18:01
coz, ciekaw jestem jak sie rozwinie dyskusja na forum. dla mnie to niewinny zart, przeciez tez dzieciak powtarzal tylko slowa po swoim doroslym ojcu. ktos caly czas kontrolowal sytuacje...
z igly- widly
Popieram. Proponuję zarządzić, żeby każdy pilot, który ma dziecko, sadzał je przed startem na swoim fotelu w kokpicie i tłumaczył z tyłu, co robić. To takie urocze...
For every solution there is a problem.
Popieram jak to ktoś wyżej powiedział - z małej igły wielkie widły...
Niektóre amerykańskie media przedstawiają tą sytuację, jakoby dziecko siedziało sobie tam same i w rzeczywistości samo "zarządzało" ruchem, jednocześnie przemądrzy "eksperci" zadają sobie pytanie co stałoby się, gdyby wynikła jakaś sytuacja awaryjna.
A wg. mnie wyglądało to tak - wszelkie polecenia wydawał ojciec tego dzieciaka, wcześniej w domu nauczył go jak powiedzieć "cleared for take off" i "contact departures, adios" i w momencie kiedy właśnie taka komenda miała paść pozwolił zrobić to dziecku. Jednocześnie, wcale nie mówię, że było to odpowiedzialne i właściwe zachowanie, szczególnie na takim lotnisku, ale jestem bardzo przeciwny robienia z tego takiej afery...
A tak całkiem na marginesie - kto z nas mając te kilka lat nie miałby z czegoś takiego wielkiej frajdy? :P
Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, że dziecko mówi co drugi komunikat i tylko te mniej skomplikowane (typu callsign, cleared for takeoff rwyXX). Na 150% w przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnej komunikację przejąłby ojciec. Przecież to dziecko nie siedziało tam samo i się nie 'bawiło samolotami'...
Pozdrawiam, Pluxe
A mnie dziwi, ze piloci to "lykneli" i powtorzyli bez zajakniecia
Jakby mi dziecko dalo zgode do startu to bym sie pewnie z 10 razy zastanowil czy nie jest to jakis zartownis z radiem w reku co stoi pod plotem
Thewho, a co z pilotami (glownie pilotkami) ktorzy brzmia jak dzieci? Raz nawet z jednej zazartowalismy czy jest na pokladzie ktos dorosly, i odezwal sie drugi z pilotow, niskim basowym glosem.
Niebzepieczne - nie. Profesjonalne - nie.
Przesłuchałem nagranie i cóż - piloci też chyba mieli trochę ubaw - przynajmniej z głosu można by wywnioskowac. Tak całkiem przy okazji znalazłem to nagranie: YouTube - Funny ATC - Singcargo 7997 vs Kennedy ground controller KJFK JFK tower - i tutaj zdecydowanie kontroler się nie popisał w mojej opinii. Pilot niedokonca widać czuł się pewnie więc pytał. Kontrola raczej dupkowato mu odpowiadała. Chyba lepiej pytać niż wykonać jeden skręt za wcześnie lub za późno.
PopieramZdania nie zmienię. Nie lubię takiego nieprofesjonalnego zachowania i tyle.
Moim zdaniem to jest to co najmniej nieprofesjonalne...
Nie ważne czy było zagrożenie czy nie było, nie ważne co by było gdyby - istotą problemu jest to że to dziecko tam się znalazło a nie powinno, a co gorsza jego ojciec ku swojej wielkiej radości pozwalał mu na wykonywanie jakby nie patrzeć odpowiedzialnego zajęcia.
Wg BBC:
"In one exchange, the boy is heard saying: "JetBlue 171 contact departure."
"In another exchange, the child says: "MS 4-0-3, contact departure," and then adds: "Adios, amigo."
BBC News - New York airport jets 'directed by child'
Do dawania zgód na start to jeszcze daleko. Porównałbym to raczej do sytuacji, kiedy np. informatyk odpowiedzialny za sieć energetyczną pozwala synowi wcisnąć na koniec Enter.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
ATCO, w pierwszym poscie masz linka do nagrania, co najmniej 2 razy zgode na start dalo dziecko (raz z niezrozumialym callsignem).
Może, nie słuchałem. Nie pochwalam ale też nie paliłbym całego personelu KJFK TWR na stosie jak niektórzy w tym wątku by sobie życzyli...
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Zakładki