Nad ranem na obrzeżach Islamabadu, stolicy Pakistanu, rozbił się pakistański samolot pasażerski, na pokładzie którego były 152 osoby. Według wstępnych ustaleń,
powodem katastrofy mogły być złe warunki pogodowe.
Jak powiedział Ramzan Sajid, rzecznik Władz Rozwoju Stolicy (Capital Development Authority - CDA), kilka godzin po katastrofie ekipy ratunkowe odnalazły we wraku ponad sto ciał.
Pakistański minister ds. informacji, Qamar Zaman Kaira, poinformował natomiast, że, jak na razie,
udało się także odnaleźć 8 żywych osób.
Samolot Airblue leciał do Islamabadu z dużego miasta portowego Karaczi w Pakistanie. Jak powiedział rzecznik krajowych władz lotniczych, Pervez George, maszyna rozbiła się o zbocze górskie, kiedy
próbowała lądować.
George powiedział, że Airbus przewoził
146 pasażerów oraz sześciu członków załogi. - Zbliżał się do miasta w kierunku wzgórz Margalla. Padał ulewny deszcz – relacjonował jeden z okolicznych mieszkańców, Ahsan Mukhtar, który widział jak samolot schodzi w dół. – Rozbił się na drobne kawałki w momencie uderzenia. Pojawiły się płomienie, ale deszcz ugasił ogień - dodał.
Wzgórza Margalla to ciąg niewielkich wzniesień na północ od Islamabadu.
Na razie władze nie są w stanie określić, czy pogoda przyczyniła się do katastrofy. W Pakistanie jest środek corocznej pory monsunowej. Deszcze przetaczają się przez subkontynent od czerwca do września.
Airblue, prywatna firma lotnicza, oferuje przeloty na terenie Pakistanu, ale też loty zagraniczne – do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Omanu i Wielkiej Brytanii. Podczas lotu do Manchesteru w Anglii samoloty lądują także w Turcji, gdzie tankują paliwo.
- Samolot całkowicie kwalifikował się do latania. Nie było żadnych problemów technicznych – oświadczył Taheel Ahmed, rzecznik linii lotniczych. – W tej chwili nasze wysiłki koncentrują się na akcji ratunkowej - dodał.
...
Zakładki