Lecący z Dubaju do Nowego Jorku samolot pasażerski towarzystwa Emirates z podejrzanym ładunkiem z Jemenu wylądował w Nowym Jorku. Maszyna była eskortowana przez dwa amerykańskie myśliwce. Wielka Brytania zawiesiła tymczasem komunikację lotniczą z Jemenem.
Brytyjska minister spraw wewnętrznych Theresa May oświadczyła, że "bezpieczeństwo Zjednoczonego Królestwa ma bezwzględny priorytet".
- W chwili obecnej nie ma żadnych podstaw, aby twierdzić, że mogłoby zostać zaatakowane jakieś miejsce w W. Brytanii. Pilnie rozważamy podjęcie odpowiednich kroków w celu zapewnienia, że przesyłki pochodzące z Jemenu są bezpieczne - dodała szefowa brytyjskiego MSW.
Podejrzana przesyłka w samolocie
Jak podała telewizja CNN, w samolocie, który miał międzylądowanie w Wielkiej Brytanii podczas lotu z Jemenu do Chicago, znaleziono pojemnik na toner, z którego wystawały kable i wysypywał się proszek. Wstępna kontrola wykazała, że nie była to bomba.
Brytyjska policja poinformowała jednak, że przedmioty znalezione w samolocie zostały wysłane na dalsze badania. Dodała, że nie ma oznak świadczących o tym, że celem ataku była Wielka Brytania.
Samolot został przeszukany w centrum dystrybucyjnym na lotnisku w regionie East Midlands, 260 km na północ od Londynu. Wcześniej zamknięta część lotniska została ponownie otwarta o godzinie 18.30 czasu polskiego.
Firma przesyłkowa FedEx poinformowała, że władze w Dubaju we współpracy z FBI przejęły podejrzaną przesyłkę pochodzącą z Jemenu - podała agencja Reutera.
W USA przeprowadzono kontrole dwóch samolotów transportowych na lotnisku w Filadelfii oraz jednego w Newark - poinformował amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA). Władze lotniska w Newark poinformowały, że w samolocie UPS nie znaleziono niebezpiecznych materiałów.
Lokalne media podały, że przeszukiwane są także samoloty w kilku innych portach lotniczych. Ponadto policja w Nowym Jorku zbadała ciężarówkę kurierską UPS. Nie znaleziono w niej materiałów wybuchowych. Rzecznik policji Paul Browne nie potwierdził, czy śledztwo jest związane ze znalezieniem podejrzanego ładunku w Wielkiej Brytanii.
Podejrzane przesyłki znaleziono jedynie w Wielkiej Brytanii oraz w Dubaju - poinformował rzecznik Białego Domu Robert Gibbs. Mimo to o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym został już poinformowany prezydent USA Barack Obama.
Anonimowy przedstawiciel amerykańskich władz dodał, że jeśli informacje o zagrożeniu terrorystycznym zostaną potwierdzone, jednym z głównych podejrzanych będzie Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP). Jest to organizacja islamska działająca na terenie Jemenu i Arabii Saudyjskiej.
Amerykańskie władze badają, czy podejrzane paczki miały trafić do synagogi i centrum kultury żydowskiej w Chicago. - Zostaliśmy poinformowani w czwartek rano, żeby synagogi zachowały czujność - powiedziała Linda Haase z Federacji Żydowskiej w Chicago.
żródło:
Onet.pl
Zakładki