W tak zwanej "logice bezpieczeństwa" chodzi między innymi o to by mieć jak najmniej niewiadomych które mogą nas zaskoczyć. Śledziłem dyskusję na dokładnie tem sam temat na innych forach i wydźwięk był taki jak napisałem; najmniejszym ryzykiem jest możliwie szybkie lądowanie na dobrze wyposażonym lotnisku. Gdyby startował z Koziej Wólki byłoby logicznym podjąć pewne ryzyko. Ale chować podwozie gdy coś od niego odpadło i nie wiadomo czy da się na lotnisku docelowym wypuścić to loteria.
Zakładki