Podczas zawodów szybowcowych na Żarze doszło do wypadku. Jeden z szybowców spadł na zbocze beskidzkiej góry Czupel. Pilot odniósł obrażenia, został przewieziony do szpitala. Dzisiejsza konkurencja została odwołana.
Fot. Lotnicza Polska
Przeczytaj także
W poniedziałek 2 maja, około południa, na porośnięte lasem zbocze góry Czupel w masywie Magurki spadł szybowiec biorący udział w rozgrywanych na Żarze zawodach. Pilot odniósł obrażenia niezagrażające jego życiu (prawdopodobnie m.in. złamanie kości podudzia) i karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Szybowiec Jantar Standard spadł w trakcie esowania. Na miejsce zdarzenia udali się członkowie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która ustali okoliczności i przyczyny zdarzenia.
Jak powiedział Bogdan Drenda, dyrektor Górskiej Szkoły Szybowcowej AP Żar, pilot brał udział w rozgrywanych w dniach 2-9 maja IV Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Wyścigach Szybowcowych w klasie Klub. Po wypadku dzisiejsza konkurencja została odwołana, piloci mogą wykonywać loty treningowe. W mistrzostwach bierze udział 13 pilotów, zawodnik, który uległ wypadkowi, przyjechał z Warszawy. Mistrzostwa są eliminacjami do Mistrzostw Świata GP 2011.
Na Żarze odbywają się jednocześnie Krajowe Zawody Szybowcowe w klasie Standard o Puchar Euroregionu Beskidy. W zawodach tych startuje sześciu pilotów.
Zakończenie zawodów szybowcowych miało odbyć się 10 maja, jednak na wniosek zawodników przeniesiono je na wieczór 9 maja, po rozegraniu ostatnich konkurencji.
Jutrzejsze starty zależą od pogody, która w ostatnich dniach nie sprzyjała szybownikom, uniemożliwiając wykonywanie lotów.
fot. OSP w Międzybrodziu Bialskim
Informacja Komendy Powiatowej PSP w Żywcu: Podczas międzynarodowych zawodów szybowcowych „Euroregion Beskidy”, odbywających się na górze Żar 02.05.2011 r. doszło do wypadku. Około 12 w południe, przy podchodzeniu do lądowania szybowiec zahaczył skrzydłem o wierzchołek drzewa, wynikiem czego runął na zbocze góry „Rogacz w przysiółku Groniaki”.
Pierwsi na miejscu zdarzenia byli pracownicy lotniska. Pilot szybowca cały czas był przytomny i o własnych siłach wyszedł z kabiny rozbitego wraku. Na miejscu zdarzenia jako pierwszy zastęp Straży Pożarnej było OSP Międzybrodzie Bialskie, ochotnicy zabezpieczyli teren i przystąpili do udzielania pierwszej pomocy medycznej. Poszkodowanemu pilotowi został założony kołnierz ortopedyczny, podano tlen oraz unieruchomiono złamanie podudzia. Następnie przygotowano osobę poszkodowaną do transportu na desce ortopedycznej.
Po zaopatrzeniu rannego przeniesiono go do karetki pogotowia (ok. 1 km po zboczu góry). Następnie wrak szybowca przekazano przedstawicielowi aeroklubu z Międzybrodzia Żywieckiego.
Czynności wyjaśniające prowadzi Policja oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. W działaniach udział brały JRG Żywiec, OSP Międzybrodzie Żywieckie, OSP Międzybrodzie Bialskie, Policja, Pogotowie Ratunkowe. Na teren JRG Żywiec została zadysponowana OSP Cięcina w celu zabezpieczenia rejonu.
Zakładki