Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 33
Like Tree25Likes

Wątek: Opieszałość PKBWL w badaniu wypadków i incydentów [08.02.2012]

  1. #1
    Awatar MarcinekNu2

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Puławy

    Domyślnie Opieszałość PKBWL w badaniu wypadków i incydentów [08.02.2012]


    Polecamy

    Temat jakkolwiek nie związany bezpośrednio z konkretnym wypadkiem ale warto zwrócić uwagę na podane poniżej dane.

    Najważniejsze fragmenty

    By można racjonalnie ocenić obecną sytuację i jej korzenie wystarczy dla przykładu przytoczyć kilka faktów. W roku 2005 zakończono badanie jedynie 20 wypadków. Zaległości w badaniach na początku 2006, gdy zostałem przewodniczącym PKBWL, wynosiły aż 194 wypadki i dotyczyły opóźnień od początku istnienia Komisji, tj. do 3 lat. Dzięki mojej determinacji, tylko w 2006 udało się zakończyć 150 postępowań i praktycznie wyeliminować opóźnienia. Ustały wówczas skargi wielu osób, często dotkniętych osobistymi tragediami, na problemy powodowane opieszałością PKBWL. Oczywiście tak znaczna poprawa działania Komisji, praktycznie bez wzmocnienia etatowego, wymagała nie tylko zmian organizacyjnych, ale i znacznego wzmożenia wysiłku wszystkich jej członków, co powodowało nieporozumienia i napięcia.
    Według informacji, do której udało nam się dotrzeć, w latach 2003-2011 przewodniczący Klich dokończył badanie 50 z 53 przydzielonych badań wypadków (od 2006 kierował też Komisją, wypełniając wiele zadań administracyjnych, publikował również fundamentalne książki poświęcone tematyce badania wypadków lotniczych). W tym samym czasie były przewodniczący, St. Żurkowski nie zakończył badania żadnego z 10 przydzielonych do wyjaśnienia wypadków. Nie znalazł czasu także na nadzorowanie badania incydentów lotniczych. Z 250 przydzielonych, przygotował stosowną uchwałę w zaledwie 85 przypadkach (dla przykładu – 25 stycznia 2012 zakończył prace nad incydentem z 2004). Tylko nieco lepszy wynik osiągnął Tomasz Makowski. W ciągu 9 lat zakończył badanie zaledwie 7 z 20 przydzielonych wypadków i 167 z 389 incydentów.
    Cały artykuł poniżej:
    Altair - Trwa nagonka na Edmunda Klicha
    Trwa nagonka na Edmunda Klicha
    Wspierane przez niektórych polityków brukowce kontynuują nagonkę na przewodniczącego PKBWL, Edmunda Klicha. Przodują w niej Gazeta Polska, Fakt i ich mutacje. Wczoraj Fakt oskarżył Klicha o szpiegostwo.
    Zdjęcie: Paweł Gralewski, dlapilota.plPolitycznie motywowana nagonka na przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych płk. Edmunda Klicha nie ma precedensu. Jej autorzy, występujący często anonimowo, dążą do podważenia kompetencji fachowych i moralnych jednego z najlepszych w Polsce specjalistów badających wypadki lotnicze. Celem politycznym jest całkowite zakłamanie przyczyn katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 (Raport MAK, 2011-01-12), w której zginęło 96 osób, w tym Prezydent RP. W kampanii przeciw Klichowi biorą udział – świadomie lub nie – członkowie PKBWL, z której wyciekają ważne informacje. Pod koniec sierpnia 2010 sekretarz PKBWL Agata Kaczyńska oskarżyła E. Klicha o mobbing w związku z publikacją opinii prawnej Kancelarii Ad Notam, dotyczącej sposobu prowadzenia w sprawie wypadku na terenie FR i zasadności wykorzystania Załącznika 13 do Konwencji ICAO z Chicago. W piśmie do Ministerstwa Infrastruktury pomówiła przewodniczącego Komisji o niewłaściwy sposób rozmawiania w tej sprawie, w tym zbyt późne zatelefonowanie (po godzinie 20:00 czasu rosyjskiego). W tym czasie kilku członków PKBWL, w tym właśnie Agata Kaczyńska, znalazło zatrudnienie w Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWL LP), tzw. komisji Millera (Raport Millera, 2011-07-29) badającej przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem (powołanej na niejasnych podstawach prawnych), uzyskując dodatkowe gratyfikacje z tego tytułu (wcześniej podobna współpraca odbywała się bez dodatkowych wynagrodzeń – na podstawie rozporządzenia MON, opłacani dodatkowo powinni być tylko zewnętrzni eksperci). E. Klich oceniał, że ta sytuacja ma negatywny wpływ na prace PKBWL.Ostry atak na Edmunda Klicha zapoczątkował dr Stanisław Żurkowski, były przewodniczący PKBWL. W piśmie z 14 stycznia 2011, tuż po powołaniu Edmunda Klicha na drugą kadencję jako przewodniczącego PKBWL, zażądał cofnięcia jego wyznaczenia na członka Komisji. Przewodniczącemu zarzucał m.in. brak profesjonalizmu i nieudolną politykę informacyjną. Komisja poparła wniosek. Według portalu brukowej Gazety Polskiej niezależni.pl, St. Żurkowski ujawnił wyniki tego głosowania. Sprawa trafiła też do sejmowej Komisji Infrastruktury. Po częściowo publicznej wymianie argumentów, minister infrastruktury zdecydował o pozostawieniu E. Klicha na dotychczasowym stanowisku, nie znajdując podstaw merytorycznych do jego odwołania.Po tej porażce dr Żurkowski skierował przeciw Klichowi pozew o zniesławienie, twierdząc, że czuje się urażony publicznymi wypowiedziami swojego następcy, odnośnie braku profesjonalizmu, zaangażowania, nierozliczania się z wyjazdów służbowych i trwonienia pieniędzy podatników przez członków Komisji. Sąd uznał jednak, że wypowiedzi nie dotyczyły faktów i były jedynie opiniami Edmunda Klicha. W związku z tym umorzył postępowanie (Edmund Klich wygrał proces, 2012-01-19). To nie powstrzymało jednak kolejnych ataków.Inny członek PKBWL, Tomasz Makowski ujawnił istnienie na serwerze Ministerstwa Transportu pliku z nagraniami rozmów E. Klicha na temat katastrofy pod Smoleńskiem. Poinformował o tym v-przewodniczącego dr. Macieja Laska. Nagranie zostało rozpowszechnione wśród członków PKBWL, a później trafiło do mediów. Brukowa Gazeta Polska oferuje je obecnie po 35 zł na CD.21 grudnia 2011 Tomasz Kuchciński wystąpił z kolejnym wnioskiem o cofnięcie wyznaczenia E. Klicha na funkcję przewodniczącego i członka PKBWL. Uzasadnił to całkowitą utratą autorytetu, nie przytaczając żadnych argumentów merytorycznych przeciwko Klichowi. Przedstawił jedynie swe odczucia dotyczące reakcji E. Klicha na poprzednie głosowanie o odwołanie z funkcji członka Komisji, opinii przewodniczącego na temat jakości pracy członków Komisji oraz sprawy nagrywania rozmów dotyczących katastrofy pod Smoleńskiem. Wniosek został poparty 1 lutego przez członków Komisji. Edmund Klich przekazał wówczas PAP oświadczenie, w którym napisał: Wniosek [...] o odwołanie mnie z funkcji przewodniczącego i członka PKBWL nie zawiera żadnych argumentów merytorycznych. W szczególności nie odnosi się do tego, że Komisja pod moim kierownictwem znacznie zwiększyła swą efektywność, a badania wypadków lotniczych prowadzone są sprawnie i prowadzą do konkretnych wniosków. Zrozumiałe, że wynikające stąd większe, ale racjonalne, obciążenie pracą poszczególnych członków Komisji nie może budzić ich entuzjazmu. W szczególności dotyczy to byłego przewodniczącego Komisji, który tolerował wcześniejsze patologie. [...] By można racjonalnie ocenić obecną sytuację i jej korzenie wystarczy dla przykładu przytoczyć kilka faktów. W roku 2005 zakończono badanie jedynie 20 wypadków. Zaległości w badaniach na początku 2006, gdy zostałem przewodniczącym PKBWL, wynosiły aż 194 wypadki i dotyczyły opóźnień od początku istnienia Komisji, tj. do 3 lat. Dzięki mojej determinacji, tylko w 2006 udało się zakończyć 150 postępowań i praktycznie wyeliminować opóźnienia. Ustały wówczas skargi wielu osób, często dotkniętych osobistymi tragediami, na problemy powodowane opieszałością PKBWL. Oczywiście tak znaczna poprawa działania Komisji, praktycznie bez wzmocnienia etatowego, wymagała nie tylko zmian organizacyjnych, ale i znacznego wzmożenia wysiłku wszystkich jej członków, co powodowało nieporozumienia i napięcia.Osobiste odczucia wnioskodawcy, które w kilku przypadkach są zwykłymi pomówieniami, nie mogą zastąpić oceny merytorycznej moich działań. Dobre imię i wiarygodność Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych nie powinno zależeć od emocjonalnych, upublicznianych w szukających sensacji mediach wystąpień jej członków, a przede wszystkim od profesjonalnego poziomu jej prac. Po katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 temperatura emocji wokół polskiego lotnictwa wzrosła do poziomu, który sprzyja wielu nieracjonalnym ocenom i zachowaniom. Źle się stało, że dotyczy to także członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Do uspokojenia tych nastrojów potrzebna jest dalsza merytoryczna i bardzo intensywna praca. I o to będę w dalszym ciągu, w miarę możliwości dbał. Według informacji, do której udało nam się dotrzeć, w latach 2003-2011 przewodniczący Klich dokończył badanie 50 z 53 przydzielonych badań wypadków (od 2006 kierował też Komisją, wypełniając wiele zadań administracyjnych, publikował również fundamentalne książki poświęcone tematyce badania wypadków lotniczych). W tym samym czasie były przewodniczący, St. Żurkowski nie zakończył badania żadnego z 10 przydzielonych do wyjaśnienia wypadków. Nie znalazł czasu także na nadzorowanie badania incydentów lotniczych. Z 250 przydzielonych, przygotował stosowną uchwałę w zaledwie 85 przypadkach (dla przykładu – 25 stycznia 2012 zakończył prace nad incydentem z 2004). Tylko nieco lepszy wynik osiągnął Tomasz Makowski. W ciągu 9 lat zakończył badanie zaledwie 7 z 20 przydzielonych wypadków i 167 z 389 incydentów. Wczoraj w brukowym tabloidzie Fakt ukazał się wyjątkowo obrzydliwy atak, sugerujący, że płk E. Klich jest rosyjskim szpiegiem. Pretekstem do tego jest wyjaśnianie sprawy nagrań dokonywanych przez Klicha w czasie pełnienia funkcji akredytowanego przez MAK: – Musimy się dowiedzieć, na czyje zlecenie działał, a pamiętajmy, że był akredytowanym w Moskwie – mówi Faktowi Marek Biernacki (53 l.) z PO, wiceszef sejmowej speckomisji. A Marek Opioła (36 l.) z PiS dodaje: – Nie wiemy, czy nie działał na zlecenie Rosjan. Opioła to członek Komisji Weryfikacyjnej WSI, której Raport... ujawnił wiele informacji dotyczących polskich służb specjalnych i osłabił potencjał wywiadowczy naszego kraju oraz Sojuszu Atlantyckiego. Raport... zawierał też wiele pomówień.Autorka tekstu w Fakcie, Magdalena Rubaj, która nie miała odwagi się pod nim podpisać, nie zwracała się do E. Klicha o wyjaśnienia przed jego publikacją. Nie rozumiała chyba nawet sensu słowa szpieg. Tekst w brukowcu nie ukazał się jednak przypadkowo. Wczoraj z płk. Edmundem Klichem spotkał się bowiem minister transportu Sławomir Nowak. Na dziś zaplanowano jego spotkanie z członkami PKBWL. Jutro minister Nowak ma ogłosić decyzję w sprawie losów E. Klicha.Od miesięcy aktywną rolę w atakowaniu E. Klicha pełnią związane z PiS portale internetowe. Jeden z nich – salon24, prowadzi listę osób, które będą kolejnymi obiektami pomówień. Jest na niej Jerzy Miller – przewodniczący KBWL LP, Krzysztof Kwiatkowski – b. minister sprawiedliwości, Ewa Kopacz – b. minister zdrowia, a nawet premier Donald Tusk. Ewentualna dymisja E. Klicha otworzy grupie forsującej kłamstwa na temat katastrofy pod Smoleńskiem nowe możliwości...
    Migdal likes this.
    Nic ciekawego.

  2. #2
    Moderator
    Awatar macieju

    Dołączył
    Jun 2008
    Mieszka w
    EPZG

    Domyślnie

    Takie działanie dowodzi, że niektórym partiom politycznym nie zależy na fachowcach tylko na aparatczykach działających zgodnie z ich linią polityczną

  3. #3
    Awatar MarcinekNu2

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Puławy

    Domyślnie

    To oczywiste! Przecież mają własnych fachowców takich jak MAK (Macierewicza Antoniego Komisja).
    tbarbasz, fulcrum, macieju and 4 others like this.
    Nic ciekawego.

  4. #4
    Awatar Maciey

    Dołączył
    Jan 2008
    Mieszka w
    SŁUPSK (EPSK)

    Domyślnie

    Jestem za Edmundem Klichem, moim zdaniem to bardzo kompetentny człowiek.
    Cyfer, saturn5, aaben and 2 others like this.

  5. #5

    Dołączył
    Apr 2010

  6. #6

    Dołączył
    Dec 2011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez macieju Zobacz posta
    Takie działanie dowodzi, że niektórym partiom politycznym nie zależy na fachowcach tylko na aparatczykach działających zgodnie z ich linią polityczną
    Co? To ministrowie obecnego rządu działają zgodnie z linią polityczną swoich przeciwników? Nie rozumiem logiki...

  7. #7

    Dołączył
    Dec 2011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sharee Zobacz posta
    Co? To ministrowie obecnego rządu działają zgodnie z linią polityczną swoich przeciwników? Nie rozumiem logiki...
    To oczywiście pełen OT, który nie powinien się tu znaleźć - ale odpowiedzieć musiałem

  8. #8

    Dołączył
    Jan 2011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MattiS Zobacz posta
    Dlaczego niestety? Poleciał medialny gwiazdor, teraz czas na cichego fachowca który wyp... resztę towarzystwa - tym razem towarzystwa wzajemnej adoracji.
    W PKBWL nie potrzeba ani gwiazdorów medialnych ani, uczciwszy uszy - op.....laczy pracujących na 10% wydajności.

  9. #9
    Awatar ivanek

    Dołączył
    Nov 2010
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ladzk Zobacz posta
    Dlaczego niestety? Poleciał medialny gwiazdor
    Czy aby na pewno. Ciekaw jestem ilu z Nas, słyszało nazwisko Klich przed 10.IV.2010? Pewna "popularność" związana jest jedynie z ogromnym zainteresowaniem opinii publicznej i kręgów politycznych katastrofą w Smoleńsku. Zgodzę się z Maćkiem, że decyzja jest stricte polityczna. Zdumiewające jest, że z powódek politycznych, odwołuje się ze stanowiska człowieka sprawdzającego się na tym stanowisku.

  10. #10
    Awatar hideto

    Dołączył
    Mar 2011
    Mieszka w
    Włocławek/Łódź

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ladzk Zobacz posta
    Dlaczego niestety? Poleciał medialny gwiazdor, teraz czas na cichego fachowca który wyp... resztę towarzystwa - tym razem towarzystwa wzajemnej adoracji.
    W PKBWL nie potrzeba ani gwiazdorów medialnych ani, uczciwszy uszy - op.....laczy pracujących na 10% wydajności.
    Ten medialny gwiazdor, ruszył wreszcie z posad opieszałość tej komisji. Żadnego cichego fachowca nie będzie na co wyraźnie wskazuje ten press release.

    Skończy się na tym, że znów wrócimy do bylejakości i kompletnego olewactwa jak to miało miejsce zanim Klich objął to stanowisko.

    Nowak postąpić inaczej niestety nie mógł, bo albo wywalił Klicha albo jako alternatywę musiałby wyrzucić resztę komisji której nie w smak było pełne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. A jak zwykle ucierpi na tym brać lotnicza która będzie musiała czekać miesiącami albo latami na wyniki badań nawet błahych incydentów.

  11. #11
    Awatar martineho

    Dołączył
    Jun 2010
    Mieszka w
    EPKK_OSKAR

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hideto Zobacz posta
    Skończy się na tym, że znów wrócimy do bylejakości i kompletnego olewactwa jak to miało miejsce zanim Klich objął to stanowisko.
    @hideto
    Dokładnie tak.
    Oficjalnie podawane przyczyny to niechęć innych członków komisji do p. Klicha, spór w łonie komisji powodujący dezorganizację i całkowity impas jej prac.

  12. #12

    Dołączył
    Jun 2011
    Mieszka w
    Bonn

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hideto Zobacz posta
    Skończy się na tym, że znów wrócimy do bylejakości i kompletnego olewactwa jak to miało miejsce zanim Klich objął to stanowisko.

    Nowak postąpić inaczej niestety nie mógł, bo albo wywalił Klicha albo jako alternatywę musiałby wyrzucić resztę komisji której nie w smak było pełne wywiązywanie się ze swoich obowiązków.
    Nie formułowałbym takich opinii nie znając dobrze realiów pracy PKBWL i poszczególnych jej członków. Niezależnie od tego, jaka jest prawda (a tego nie wiem), niezbyt mi się podoba bezkrytyczne podejście do wersji Klicha: on-jedyny sprawiedliwy i 14 olewaczy.

  13. #13
    Awatar Albatros

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klemenko Zobacz posta
    Nie formułowałbym takich opinii nie znając dobrze realiów pracy PKBWL i poszczególnych jej członków. Niezależnie od tego, jaka jest prawda (a tego nie wiem), niezbyt mi się podoba bezkrytyczne podejście do wersji Klicha: on-jedyny sprawiedliwy i 14 olewaczy.
    W pełni się z Tobą zgadzam. Nie przeceniając wcześniejszych zasług płk Klicha, katastrofa smoleńska chyba go przerosła - co widać po efektach. Natomiast jego niedawne działania (kandydowanie do senatu, ujawnianie nagrywanych rozmów z politykami) ewidentnie dowodzą że płk Klich się mocno pogubił.

  14. #14
    Awatar Kazor

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Polityka i naciski też swoje chyba w tej sprawie robią...zuuuuuooooo

  15. #15
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Albatros Zobacz posta
    katastrofa smoleńska chyba go przerosła - co widać po efektach.
    Nie widze gdzie przerosla ani tych 'efektow'.

  16. #16
    Awatar MarcinekNu2

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Puławy

    Domyślnie

    I już mamy nowego przewodniczącego:
    Lasek zamiast Klicha
    Odwołanego z PKBWL Edmunda Klicha na stanowisku przewodniczącego zastąpi Maciej Lasek, wspierany przez wiceministra Tadeusza Jarmuziewicza. Lasek wygrał wewnętrzne głosowanie w Komisji. Dr inż. Maciej Lasek, pilot samolotowy, był do tej pory wiceprzewodniczącym Komisji (Pogoda przyczyną katastrofy Mi-2, 2009-02-18). Jednocześnie jest pracownikiem Zakładu Mechaniki wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, gdzie zastępuje zmarłego niedawno prof. Jerzego Maryniaka. Swą pozycję zawdzięcza dobrym stosunkom z Tadeuszem Jarmuziewiczem – sekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, któremu podlega PKBWL.Po odwołaniu Edmunda Klicha (Trwa nagonka na Edmunda Klicha, 2012-02-08), 9 kwietnia przez ministra transportu Sławomira Nowaka, obowiązki przewodniczącego pełniła czasowo Agata Kaczyńska – sekretarz PKBWL. Minister zwrócił się o wskazanie nowego przewodniczącego do pracowników Komisji. Według jego wyjaśnienia, miało to służyć ustabilizowaniu pracy Komisji, choć raczej wprowadza nowy, zupełnie kuriozalny standard. Członkowie Komisji zebrali się wczoraj. Z Maciejem Laskiem (13 głosów) rywalizował poprzednik Klicha na stanowisku przewodniczącego PKBWL Stanisław Żurkowski (2 głosy, Edmund Klich wygrał proces, 2012-01-19) i Wiesław Jedynak (1).Maciej Lasek był członkiem Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, tzw. komisji Millera, badającej w imieniu polskiego rządu przyczyny katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2012 (Raport Millera, 2011-07-29). Był w niej wiceprzewodniczącym podkomisji lotniczej. KBWL LP było i jest stawianych wiele zarzutów dotyczących jakości jej pracy.
    Altair - Lasek zamiast Klicha
    Nic ciekawego.

  17. #17
    Awatar Albatros

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saturn5 Zobacz posta
    Nie widze gdzie przerosla ani tych 'efektow'.
    Właśnie o to chodzi. Nie chcąc wdawać się w szczegóły, bo zaraz zostanę zakrzyczany jako 'oszołom', uważam że największym błędem płk Klicha było bezwarunkowe zaakceptowanie konwencji chicagowskiej do badania tego wypadku, jak i późniejsze trzymanie się wszystkiego co powiedział MAK. Co wynikło z takiego postawienia sprawy, obserwujemy teraz i jeszcze długo będziemy obserwować.

  18. #18

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Mnie na przykład zawsze zadziwia, że wszyscy używają tytułu "płk." w odniesieniu do Klicha. Człowiek skłócony z wojskiem (z wzajemnością) od lat, pracownik naukowy o tytule doktora inżyniera, przewodniczący cywilnej komisji w Ministerstwie właść. ds. transportu, ale nie - najważniejsze, że płk. Co za brak szacunku!

  19. #19
    Awatar hideto

    Dołączył
    Mar 2011
    Mieszka w
    Włocławek/Łódź

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Albatros Zobacz posta
    Właśnie o to chodzi. Nie chcąc wdawać się w szczegóły, bo zaraz zostanę zakrzyczany jako 'oszołom', uważam że największym błędem płk Klicha było bezwarunkowe zaakceptowanie konwencji chicagowskiej do badania tego wypadku, jak i późniejsze trzymanie się wszystkiego co powiedział MAK. Co wynikło z takiego postawienia sprawy, obserwujemy teraz i jeszcze długo będziemy obserwować.
    To faktycznie troche nie temat na to, jednakze wiele wskazuje na to ze.gdyby polscy politycy sie nie zaczeli sie mieszac do pracy klicha to sprawa wygladalaby zupelnie inaczej. No ale ministrowie z premierem na czele chcieli w dobrze w tv wygladac i wyszlo jak wyszlo. Przykladem sa nagrania z wiezy ktore zdobyl nieoficjalnie. Tak czy siak wieszanie psow na klichu jest niepowazne. Zrobil swoja robote dobrze mimo posiadania sporej opozycji nie tylko w postaci macierewicza.

    Tak czy siak trzeba Laskowi dac pewien kredyt zaufania. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
    macieju likes this.

  20. #20

    Dołączył
    Jan 2008
    Mieszka w
    EPWW FIR

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez aaben Zobacz posta
    Mnie na przykład zawsze zadziwia, że wszyscy używają tytułu "płk." w odniesieniu do Klicha. Człowiek skłócony z wojskiem (z wzajemnością) od lat, pracownik naukowy o tytule doktora inżyniera, przewodniczący cywilnej komisji w Ministerstwie właść. ds. transportu, ale nie - najważniejsze, że płk. Co za brak szacunku!
    To mniej więcej jak z genrał Anodiną. Kobita była żoną ś.p. generała i przejęła po nim stopień ))
    Ale wracając do Klicha, najdziwniejsze jest to, że 80% gawiedzi jest przekonane iż to on badał katastrofę i popełniał błędy, podczas gdy nie był nawet zwykłym członkiem żadnej komisji zajmujących się tą sprawą bo zwyczajnie nie miał do tego uprawnień....
    aaben likes this.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •