Myślę, że to może być to :
ASN Aircraft accident Ilyushin 14P YR-ILB Sibiu
Witam serdecznie Was wszystkich, na forum jestem do dzisiaj.
Podczas moich wędrówek górskich po rumuńskich Karpatach dwukrotnie odwiedziłem polodowcowy kocioł pod najwyższym szczytem gór Paring, czyli górą Paringul Mare (2519 m n.p.m.). Na wysokości ponad 1900 m n.p.m. znajdują się tam resztki samolotu wojskowego. W 1983 r., gdy byłem tam po raz pierwszy, fragmentów samolotu było całkiem sporo, w 2007 r. już tylko marne resztki. Z literatury i internetu dowiedziałem się, że wypadek miał miejsce zimą 1965 r. Wojskowy samolot lecący z miasta Craiova do Timisoary wpadł w burzę śnieżną i roztrzaskał w górach.
Nie znam typu samolotu. Próbowałem dowiedzieć się czegoś na forach rumuńskich, ale fotografie, które wysyłałem, wisiały tam po 1-2 dni i były zdejmowane (powód, to niezgodność z profilem strony - może faktycznie, bo było to forum turystyki górskiej). Mam nadzieję, że na podstawie fotografii, które zamieszczam, pomożecie mi ustalić typ samolotu. Początkowo myślałem, że może to być Lisunov Li-2, ale kształt statecznika pionowego się nie zgadza. Jakby co, to mogę podesłać jeszcze kilka innych fotek wraku - także takich, w których widać, jak okoliczni pasterze wykorzystywali blachy poszycia płatowca (m.in. na pokrycie dachów bacówek, szałasów i zagród dla zwierząt)
Fot. 1. Statecznik pionowy i część ogonowa samolotu. Stan z sierpnia 1983 r. Fotografia (przeźrocze, jeszcze ORWO-wskie) robiona pod wieczór, tak więc ostrość mało porywająca.
Fot. 2. Próba odwrócenia wraku; nadzieja, że znajdę "po drugiej stronie" jakieś oznaczenia taktyczne, szybko prysła... Na dalszym planie bacówka Stina Rosiile - to coś jasnego na dachu to kawałek blachy duraluminiowej z samolotu
Fot. 3. Stan z 2007 r. Zostały w praktyce jedynie części silnika gwiazdowego i dużo drobnych fragmentów porozrzucanych w różnych partiach doliny blach poszycia samolotu.
Ostatnio edytowane przez Krzysiek_J ; 22-12-2012 o 12:25 Powód: poprawienie literówek
Myślę, że to może być to :
ASN Aircraft accident Ilyushin 14P YR-ILB Sibiu
Raczej nie. Ił-14 ma zdecydowanie większy statecznik pionowy, mający też nieco inną formę. Poza tym inne rzeczy się nie zgadzają. Od miejsca wypadku do Sibiu (w pobliżu tego miasta miała miejsce katastrofa Iła 14P) jest ponad 50 km, znacznie bliżej jest do dużego miasta Petrosani, oddalonego o 15 km. Nie zgadza sie też data wypadku. Ił-14 rozbił się 9 października 1964 r., natomiast samolot, o który pytam miał wypadek zimą 1965 r. Źródło na którym się opieram jest dość wiarygodne, zresztą zerknijcie sami:
Avioane uitate in Muntii Parang de ZECI de ani - Pilot Magazin
Z treści dowiadujemy się m.in., że są to „Fragmenty wraku samolotu wojskowego, który rozbił się zimą 1965 roku. Samolot wykonywał tajny lot pomiędzy Craiovą i Timisoarą. Załoga składała się z pięciu osób. Nad Paringiem samolot zetknął się z burzą. Pilot próbował lądować aby uniknąć zderzenia z burzą, jedyną szansą było przekroczyć główny grzbiet gór, skierować się na północny-wschód i znaleźć wyrównany teren, który umożliwiłby lądowanie. Ten zamiar jednak się nie udał, samolot uderzył w zbocze, a impet uderzenia był tak silny, że spowodował lawinę śnieżną.”
Udało mi się jeszcze znaleźć jedną informację o wraku. Na rumuńskiej stronie poświęconej turystyce górskiej www.carpati.org zamieszczona została relacja z wycieczki w Górach Latoryckich i Paringu, odbytej w lipcu 1991 r. przez grupę rumuńskich studentów (w relacji tej ciekawe czarno-białe zdjęcia „z epoki”). Natrafili oni na wrak, a właściwie już resztki wraku (na pewno mniej z niego zostało, niż podczas mojej bytności w Paringu w 1983 r.). Informacji merytorycznych raczej niewiele. Dużo za to refleksji dotyczących „istoty bytu” i jego kruchości... No i jest jeszcze informacja, że na jednej z blach poszycia samolotu znajdował się namalowany farbą napis „septembrie 1984” (wrzesień 1984). Być może autorzy myśleli, że jest to data katastrofy – ta w rzeczywistości miała miejsce 19 lat wcześniej.
Link do tej relacji: OFRANDE ABEONEI-XXIII- Drumet pe culmi, de la Olt la Jiu. (partea a II-a) - Muntii Carpati
Jeśli chcecie obejrzeć pierwszą część tej relacji, również z Cz.-b. fotkami, to jest tu:
OFRANDE ABEONEI XXIII-Drumet pe culmi, de la Olt la Jiu. (partea a I-a) - Muntii Carpati
I zamieszczona w tym artykule czarno-biała fotografia silnika:
Google skierowało mnie też do fotografii silnika na facebooku:
ale tam już nic „nowego” nie znalazłem. Fotografia jest zapewne sprzed kilku lat, bo ujęcie niemal bliźniacze, jak moje z 2007 r.
Ostatnio edytowane przez Krzysiek_J ; 22-12-2012 o 14:20 Powód: poprawienie linku do strony rumuńskiej
Cimitirul aviatic din masivul Parâng dezvăluie istoria a numeroase tragedii uitate | adevarul.ro
Tutaj piszą, że w tamtej okolicy rozbiło się kilka samolotów i w pobliżu wraku z 1965 można znaleźć również części niemieckiego myśliwca z II wojny światowej.
Przeczytałem przed chwilą ten artykuł. O Bf 109 wiedziałem już wcześniej. Jeśli natomiast chodzi o katastrofę z 1965 r. to są w tym tekście generalnie znane juz mi informację. Doszła jedna nowa, chyba jednak dość istotna. Ratownik górski Dumitru Bârlida wspomina, że szedł zaraz po wypadku w stronę miejsca katastrofy, jednak został zmuszony do powrotu (przez kogo nie wspomina, ale chyba wiadomo), gdyż w samolocie - wtedy już jego wraku - mialy znajdować się jakieś tajne dokumenty.
Istotne dla rozpoznania typu może być też zdjęcie z tego artykułu, przedstawiające goleń podwozia głównego:
za: adevarul.ro
Może to komuś coś przypomina?
Ostatnio edytowane przez Krzysiek_J ; 22-12-2012 o 15:36 Powód: dodanie fotografii
Jak dla mnie to jest to Li-2
A mi ogon przypomina jednak IŁa-14
A, to sorry...
Chyba faktycznie? Kiedyś też tak sądziłem (to przypuszczenie wyraziłem m.in. na turystycznym forum beskidzkim - o tu: Wrak samolotu w Paringu - BESKIDZKIE FORUM - post z 21 czerwca b.r.), później jednak zacząłem wątpić.
To może ostateczną weryfikacją będą blachy poszycia? Widoczne na tej fotce są oczywiście wtórnie użyte
Został jeszcze problem (może nie taki duży?) z tym statecznikiem. Wydaje mi się być on nieco inny od tych, które znam z fotografii Li-2. Może kszałt, liczba i rozmieszczenie wzierników, widocznych bardzo dobrze na mojej pierwszej fotografii coś Wam powiedzą? Może to jakaś modyfikacja, a może to była jakaś wersja Dacoty z demobilu? W Rumunii różne samoloty były wykorzystywane - nawet Liberatory!
To może być słuszny trop. Pozwolę sobie przypomnieć, że w rodzinie Skytrain'ów (i ich wszelakich wariacji licencyjnych) istniał jeszcze zapomniany dziś nieco C-117, który zaiste posiadał trapezowy statecznik pionowy, poprzedzony wydatną płetwą. W sumie nawet podobny do tego co widać na pierwszym zdjęciu. Nie znam się kompletnie na wczesno-powojennym lotnictwie wojskowym Rumunii, ale biorąc pod uwagę fakt, że zdemobilizowane Skytrainy i Skytroopery rozchodziły się wówczas po świecie jak ciepłe buły za garść miedziaków, może faktycznie i Rumuni mieli parę takich.
Po co wysnuwać daleko idące teorie, skoro to bezdyskusyjnie jest zastrzał podwozia od Li-2? Był to jeden z najważniejszych fragmentów konstrukcji, odróżniających licencyjne Li-2 od pierwowzoru.
Strona z zeszytu TBiU nr 40, wyd. MON 1976:
Znalazlem w sieci jeszcze jedną fotografię wraku z Paringu. Zamieszczona została na polskiej stronie dotyczącej turystyki górskiej Górska Gazeta Internetowa GĂłry, galerie, foto, artykuĹy, aktualnoĹci gĂłrskie - GĂłrska Gazeta Internetowa - www.gory.info , gdzieś około 2001 r. Widać łopatę śmigła i jeszcze... sam nie wiem co (w tym owalu może być nasada goleni kółka ogonowego - wówczas byłby to ten sam fragment samolotu, który odwracałem w 1983 r., tylko sfotografowany od dolnej strony):
Dość zaskakujące, że ani jednej informacji (z ewentiualnym zdjęciem) na temat tego wraku nnie znalazłem na czeskich stronach www. Czeskich turystów w górach Rumunii jest równie dużo jak polskich, a o miłości tego narodu do lotnictwa wszyscy na tym forum chyba doskonale wiedzą.
Zakładki