Oglądając oba filmy z wnętrza samolotu, brakuje mi "wyrównania" , maksymalnie długiego utrzymania samolotu na głównym podwoziu, do momentu wytracenia prędkości do minimum przed położeniem go na "dziób". Wygląda jakby dostali podmuch w "plecy" i dlatego tak "walneli" , ale możliwe że pilot nie "wytrzymał" (nerwowo) lub zabrakło umiejętności , i nie był w stanie posadzić go tak delikatnie jak zrobił to nasz rodak z 767 ... Fakt że pogoda była jaka była, też mogło to mieć wpływ na takie a nie inne lądowanie ale...
Zakładki