Z arytykułu wynika, że wszystko się odbywało na szybko; nic dziwnego że nie chcieli przegapić slota w Amsterdamie.
Obsługa nie zwróciła uwagi bo jak napisano, samolot był już wypychany kiedy jeszcze pasazerowie upychali "tobołki w pawlaczach", więc ludzie z obsługi dokładnie pasażerów nie liczyli.
Ale tak na dobrą sprawę to w kibelku była bezpieczniejsza niż lażąc po samolocie podczas startu.
Zakładki