Engine surge to nie pozar silnika.
W skrócie: Boeing 767-300 CS-TFT wykonywał lot z Amsterdamu do Paramaribo. Podczas startu z AMS doszło do awarii prawego silnika słyszalnej przez pasażerów jak i świadków na ziemi. Mimo to, piloci nie przerwali wznoszenia, osiągnęli FL300 i po 9 godzinach lotu przez Atlantyk wylądowali na lotnisku docelowym.
Poniżej link ze zdjęciami:
Incident: Euro Atlantic B763 at Amsterdam on Nov 20th 2013, engine surge on departure, continued across Atlantic
Ostatnio edytowane przez Gabec ; 27-11-2013 o 22:54 Powód: RRRR.MM.DD
Engine surge to nie pozar silnika.
Tytul jest troche mylacy bo mozna odniesc wrazenie, ze silnik przestal pracowac i lecieli na jednym przez 9 godzin. Tymczasem, z tego co przeczytalem w komentarzach to silnik po chwilowym pompazu zaczal pracowac normalnie.
takich zdarzen nie obserwuje sie na co dzien tak czesto
i nie jest to normalna sytuacja
nie zdziwilbys sie obserwujac dajmy na to 767 tuz po odpaleniu silnikow
spowitego w klebach bialego dymu?
ja sie z lekka zdziwilem
Dziwić się nie dziwię - chociaż raz lecąc UA z ORD do IAH najpierw 40 minut coś grzebali w silniku, potem po uruchomieniu poszła chmura dymu, ale CPT powiedział że wszystko jest ok, więc jakoś się niespecjalnie zestresowałem. Natomiast po starcie usłyszeć uderzenie, po czym płomienie z silnika to duża rzecz i ciekaw jestem reakcji pax na informację o kontynuowaniu lotu...
PS. Patrzyłem właśnie na QRH, który nie przewiduje żadnej checklisty na okoliczność pompażu. Więc prawdopodobnie musieli się skontaktować z kimś na ziemi i skonsultować decyzję odnośnie kontynuowania lotu.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Jest (Engine Limit or Surge or Stall), w skrócie:
"Action: Thrust Lever retard until indications remain within limits.
If no further abnormal indications, advance thrust slowly, check RPM and EGT follow thrust lever movement.
If engine acceleration is normal: Operate engine normally or at a reduced thrust level which is surge and stall free".
Większość zwykłych pasażerów, nie wie co to jest Engine Limit or Surge. Dla nich pożar silnika oznacza jedno, czyli problemy i być może wizja śmierci. Dla tego ciekawi mnie co powiedział Cap. lub FO pasażerom, że lot można kontynuować bez problemu?
W jednym z niedawnych tematów, dotyczącym wyłączenia silnika na maszynie czterosilnikowej i lotu przez Atlantyk na trzech silnikach, znajdziesz bardzo dobre streszczenie tego co się mówi do pasażerów w podobnych sytuacjach.
Dla mnie słowa kapitana, że wszystko jest w porządku i można kontynuować lot są wystarczające do tego aby się uspokoić. Przecież to nie są samobójcy oni też mają rodziny i nie będą ryzykować życia swojego i pasażerów, poza tym jest napisane jak w takiej sytuacji postępować i jak pisze, że można kontynuować lot, to znaczy, że można.
Cytat z linka przytaczanego w pierwszym poście:
Jednym słowem nie zająknęli się słowem o zaobserwowanych anomaliach.The crew as well as air traffic control maintained routine communication not mentioning any anomaly whatsoever, the aircraft climbed straight to FL300 without any delay and continued the journey across the Atlantic for a safe landing at Paramaribo about 9 hours later.
Ale juz ATC powinno sie zajaknac, zakladajac, ze mialo mozliwosc zauwazyc.
Ostatnio było w Katastofach wspomniano o normalnej reakcji (redukcja ciągu), która powinna załatwić problem nadmiaru paliwa. Pozostaje pytanie co było przyczyną pompażu ...
Pitterek
Zakładki