Zamieszczone przez
jordanj
Zrobił się off-topic.
Do czasu jak zacząłem latać samolotem z rotaxem myślałem to co większość czyli, że poza kosiarką do trawy nie powinien być nigdzie montowany. Okazuje się jednak, że do lekkich samolotów wystarcza, a do ciut większych można zamontować dwa.
Trudno porównywać Lycominga 6-io cylindrowego do malutkiego Rotaxa 912, trzeba porównywać podobne produkty czyli mały Lycoming z Cessna 152 z Rotaxem i okaże się, że ten drugi nie jest gorszy, spala porównywalne ilości paliwa, ale prawie połowę tańszego.
Myślę, że gdyby było zapotrzebowanie to powstałby cięższy rotax o większej mocy na bazie doświadczeń jakie uzyskała firma produkując tysiące egzemplarzy tych maluszków.
Wracając od głównego wątku. Dziwi mnie jaki imbecyl umieszcza w przetargu na samolot do wykonywania de facto AWC (tylko w lotnictwie Państwowym) kryterium "możliwością zarejestrowania w klasie specjalnej". To nie powinno być kryterium obowiązkowe tylko co najwyżej możliwość dopuszczenia do postępowania przetargowego oferty z takim samolotem. Wygląda to jakby przetarg był ustawiony pod konkretny samolot i obawialiby się, że ktoś zaoferuje samolot z certyfikatem typu (widać, że nie znają się na cenach). Czy samolot, który nie ma możliwości zarejestrowania w klasie specjalny jest gorszy? Mi się zawsze wydawało, że lepszy. Dziwne też, że w przeciwieństwie do innych państwowych statków powietrznych znajdujących się w jednostkach podległych ministrowi właściwemu ds. wewnętrznych samolot nie był zarejestrowany jako SN-... .
Ciekawe też czy w ramach ceny przeszkolono 3 osoby (wylaszowano) czy też zapewniono im licencję pilota. Wątpię też aby była to licencja zawodowa i tu nasuwa się pytanie, czy do wykonywania lotów patrolowych można zatrudnić kogoś z licencją turystyczną? Do AWC nie, ale policja nie wykonuje AWC (bo to lotnictwo państwowe, więc nie podlega pod EU-OPS), ale jeśli to nie jest lotnictwo państwowe to dlaczego rejestracja jest cywilna. Mam wiele wątpliwości do tego procederu.
Zakładki