To sobie polatały ...
Na razie bardzo mało informacji - temat na pprune:
Heathrow problems - PPRuNe Forums
Lotnisko (oba pasy) zamknięte. Na pokładzie nie było pasażerów.
BBC News - Heathrow closed after plane fire
Teraz to na pewno wszystkie uziemią, więc kolejny bat na plecy LOT'u (a może gwóźdź do trumny?).
Prawdopodobnie pożar APU.
Zamknięcie operacji ma charakter proceduralny. Służby przeciwpożarowe są zaangażowane przy Ethiopianie i nie mogłyby reagować w razie innego incydentu. Zamknięcie więc będzie chwilowe.
Trudno wyrokować, ale w powietrzu unosi się smrodek przypiekanej baterii
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Zamkniecie jest do 19UTC. Dziwne jednak, ze zdarzenie angazuje calosc srodkow.
Tutaj widać więcej Dreamliner zapaliĹ siÄ na Heathrow - TVN24 z tyłu koło ogona.
Wszystkie nasze w drodze za Atlantyk, więc jak uziemią to będziemy grzali ławę 2 razy Toronto, NYC i ORD
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Kadłub jest przepalony w okolicach tylnego modułu wypoczynkowego załogi. Na pprune już pojawiły się spekulacje, że ktoś po prostu mógł pozostawić tam niedopałek nie do końca zgaszonego papierosa.
Uziemienia raczej nie będzie, jeśli ta teoria się potwierdzi.
Edit:
Ktoś wie w którym mniej więcej miejscu umieszczone są słynne akumulatory?
Edit:
Sam odpowiem na swoje pytanie:
Bez satysfakcji napiszę to, co już kiedyś pisałem - ogniwa litowo-jonowe zawsze będą felerne i chłodzenie czy cokolwiek tam sobie Boeing wymyślił, nigdy nie rozwiąże w 100% problemu. Powinni przejść na bezpieczniejsze ogniwa, a nie walczyć o parędziesiąt kilo mniejszej wagi. Rozwala mnie ta krótkowzroczność i głupota, kiedy nie od dziś wiadomo, że ogniwa litowo-jonowe nie są w pełni bezpieczne. Pal licho w komórkach, gdzie są niewielkie, ale w samolocie? Rzecz jasna nie chcę przesądzać, ale patrząc na powyższy obrazek jakoś wątpię w "niedopalonego papierosa", skądinąd pierwsze słyszę żeby nawet załoga mogła palić na pokładzie samolotu w sekcji wypoczynkowej - zresztą nie mam pewności czy ta sekcja jest akurat tam zlokalizowana w Deamlinerze (obstawiałbym jeszcze bliżej ogona). Tak czy inaczej jeśli to znów APU, to będzie to totalna kompromitacja Boeinga.
Zakładki