W środę późnym wieczorem nad zachodnią Australią doszło do zderzenia śmigłowca Robinson R44 z samolotem Piper. Dwie osoby zginęły, dwie przeżyły.

Do katastrofy doszło nad parkiem narodowym Kennedy Range (ok. 1100 km na północ od Perth). Oba statki powietrzne uczestniczyły we wspólnym przedsięwzięciu Departamentów Ochrony Środowiska i Rolnictwa. Z ich pokładów prowadzono obserwację dzikich kozłów.

Śmigłowcowi udało się wylądować, ale samolot rozbił się w regionie Gascoyne w australijskim buszu. Pozostali przy życiu pasażerowie R44 zawiadomili z pomocą telefonu satelitarnego ok. 19:50 policję w odległym o ponad 150 km Carnarvon. Śmigłowiec Australian Search and Rescue zabrał ich z miejsca wypadku, niedostępnego dla samochodów, dopiero następnego dnia rano, ok. 8:00.

W katastrofie zginął 23-letni pilot samolotu i 40-letni pasażer – pracownik Departamentu Ochrony Środowiska.

Altair